Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
W powietrzu Kacper Kostorz - fot. Woytek / Legionisci.com
W powietrzu Kacper Kostorz - fot. Woytek / Legionisci.com
Czwartek, 27 czerwca 2019 r. godz. 18:45

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Sparing: Legia Warszawa 5-0 1.FK Pribram

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa wygrała w pierwszym przedsezonowym sparingu. Stołeczny zespół, przebywający na zgrupowaniu w Austrii, ograł czeski 1.FK Pribram aż 5-0. Podopieczni Aleksandara Vukovicia prowadzili do przerwy po trafieniach Jarosława Niezgody i Cafu. Po przerwie wynik podwyższyli wprowadzeni na drugą połowę Walerian Gwilia, Andre Martins oraz Inaki Astiz. Legioniści zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i nie pozwalali przeciwnikom na zbyt częste zbliżanie się do pola karnego. Trzeba jednak pamiętać, że Czesi to rywal, który w ubiegłym sezonie omal nie spadł z rodzimej ekstraklasy.

Fotoreportaż ze sparingu - zdjęcia Woytka.

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli legioniści. Już od pierwszych minut dało się zauważyć, że gracze Aleksandara Vukovicia chcą narzucić rywalom swój styl gry. Bardzo często akcje przeprowadzane były prawą stroną boiska, gdzie obiecująco radził sobie Salvador Agra. W 9. minucie spotkania polski zespół wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową przed pole karne zgrał Maciej Rosołek, a z najbliższej odległości do siatki wpakował ją Jarosław Niezgoda.

Legia cały czas śmiało atakowała i niebawem mogła podwyższyć wynik, ale po indywidualnej akcji Cafu futbolówka nieznacznie przeleciała obok słupka. Za moment świetnym rajdem popisał się Agra, który spod linii bocznej wypatrzył Praszelika, lecz ten źle dołożył stopę i zmarnował stuprocentową okazję. W 33. minucie Cafu dopiął swojego i pokonał bramkarza z Czech. Portugalczyk wykorzystał podanie Agry i oddał bardzo mocne uderzenie, które wylądowało niemal w samym okienku bramki przeciwników.

Tuż przed przerwą piłkarze 1.FK Pribram mieli szansę na zdobycie kontaktowego gola. W zamieszaniu w polu karym najlepiej odnalazł się Kingue Simo i tylko dzięki dobremu ustawieniu Radosława Cierzniaka rezultat na tablicy wyników nie uległ zmianie.

Po zmianie stron w składzie Legii zobaczyliśmy wiele zmian. Na boisko weszli m.in. Andre Martins oraz Walerian Gwilia, dla którego był to pierwszy występ w koszulce z "eLką" na piersi. W 51. min ucie ten pierwszy zdobył bramkę, wykorzystując dobrą akcję Dominika Nagya. Węgier wpadł w pole karne i ograł dwóch obrońców, po czym wyłożył piłkę wprost do Portugalczyka. Ten nie miał już najmniejszych kłopotów ze zdobyciem bramki. Za kilka minut Gwilia po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Gruziński pomocnik rozegrał dwójkową akcję z Vamarą Sanogo i w sytuacji sam na sam spokojnie przerzucił piłkę na wychodzącym na przedpole czeskim bramkarzem.

Po godzinie gry ładnym strzałem z linii pola karnego popisał się Mikołaj Kwietniewski. Pomocnik dostał podanie przed polem karnym, ale jego próbę zdołał odbić Ondrej Koci. Legioniści cały czas skutecznie oddalali rywali od własnej szesnastki, dlatego golkiperzy z Warszawy nie mieli w czwartek zbyt wiele pracy. Blisko kwadrans przed końcem z rzutu wolnego przymierzył Gwilia. Bramkarz przeciwników wyciągnął się i zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ za moment po wrzutce Gruzina głową gola strzelił Inaki Astiz. W doliczonym czasie gry w szesnastkę przeciwników wpadł Kwietniewski, lecz w ostatnim momencie został skutecznie zablokowany.

Sparing: Legia Warszawa 5-0 (2-0) 1.FK Pribram
1-0 9' Niezgoda
2-0 33' Cafu
3-0 51' Andre Martins
4-0 59' Gwilia
5-0 78' Astiz

Legia: I połowa: 33. Radosław Cierzniak - 5. Igor Lewczuk, 44. Wiliam Remy, 43. Michał Kopczyński, 41. Paweł Stolarski - 23. Salvador Agra, 26. Cafu, 7. Domagoj Antolić, 50. Mateusz Praszelik, 47. Maciej Rosołek (27' 48. Kacper Kostorz) - 11. Jarosław Niezgoda

II połowa: 30. Radosław Majecki - 20. Marko Vesović, 34. Inaki Astiz, 3. Tomasz Jodłowiec, 55. Artur Jędrzejczyk - 42. Mikołaj Kwietniewski, 24. Andre Martins, 8. Walerian Gwilia, 27. Carlitos, 21. Dominik Nagy - 46. Vamara Sanogo



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!