Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Wtorek, 16 lipca 2019 r. godz. 10:34

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Piekarski: Przyniosłem do Legii ok. 100 milionów

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Przegląd Sportowy

Mariusz Piekarski po minionym sezonie sprzedał skrzydłowego Legii, Sebastiana Szymańskiego do Dynama Moskwa za 6 milionów euro, co stanowi rekord transferowy klubu z Łazienkowskiej. "Dlatego cieszę się, że brałem w nim udział. Z Legią zrobiłem już sporo transferów i można powiedzieć, że przyniosłem do klubu dużo pieniędzy. Ile? Około stu milionów złotych" - mówi Piekarski w obszernej rozmowie z Przeglądem Sportowym.

"Piekario" podkreślił, że lubi pomagać Legii, a nie patrzy na to kto jest prezesem klubu - jego współpraca ze stołecznym klubem miała miejsce kiedy w klubie rządzili Mioduski, Leśnodorski, ale także Walter, Miklas, czy Kosmala.

Piekarski opowiada także o zatrudnieniu przez Legię Stanisława Czerczesowa, który pomógł zdobyć mistrzostwo Polski na 100-lecie klubu. "Wiadomo, że ludzie lubią sobie przypinać ordery, ale nikt przede mną nie wypowiedział tego nazwiska w kontekście Legii. Tydzień po rozmowie z Wandzlem zadzwonił Boguś Leśnodorski. Zapytał, czy zatrudnienie Czerczesowa jest realne. Sprawdziłem, zaaranżowałem spotkanie. W pierwszej fazie negocjacji legijna świta, współwłaściciele klubu i dyrektor sportowy, nie dogadali się z nim. Dostałem esemesa od Maćka, żebym pomógł. Miałem pomysł na rozwiązanie patowej sytuacji. Wiedziałem, na co stać Legię i co może zaoferować. Wszystko wytłumaczyłem Stasiowi, dogadałem się z nim w dziesięć minut" - opowiada na łamach PS agent piłkarski.

Piekarski przekonuje, że Czerczesow po sezonie przy Łazienkowskiej wcale nie chciał podwyżki, ani dodatkowych pieniędzy na transfery. "W Legii nie wierzyli w dalszą współpracę. Czytałem bzdury, że Stasiek zażądał podwyżki. To nieprawda. Nie chciał też dodatkowych pieniędzy na transfery. Nie został w Legii, bo pomysł w klubie był inny. Nie rozumiem tej decyzji do dziś" - mówi Piekarski.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!