Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Czwartek, 18 lipca 2019 r. godz. 08:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Zmazać plamę z Gibraltaru

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W czwartek Legia będzie mogła po raz drugi z rzędu zapisać się do niechlubnej księgi pt. "Kompromitacje polskich drużyn w europejskich pucharach". O godzinie 21 na własnym stadionie podejmie gibraltarski zespół Europa FC, z którym przed tygodniem zaledwie bezbramkowo zremisowała. Ewentualny brak zwycięstwa, a co za tym idzie, brak awansu do kolejnej rundy będzie wielką wpadką nie tylko pod względem wizerunkowym, ale również finansowym. Nie wyobrażamy sobie jednak innego rozwiązania niż wysoka i przekonująca wygrana drużyny Vukovicia.

Po pierwszym meczu z Europa FC nie można było powiedzieć nic dobrego o występie wicemistrzów Polski. Legia zaprezentowała się niezwykle słabo w formacji ataku, w której miała kłopoty z kreowaniem sytuacji bramkowych. Jest to o tyle zaskakujące, ponieważ podczas spotkań sparingowych oglądaliśmy wiele goli strzelonych przez podopiecznych Aleksandara Vukovicia. Również niedzielny sparing z Radomiakiem Radom pokazał, że "Wojskowi" potrafią zdobywać bramki, lecz chyba największy kłopot pojawia się wtedy, kiedy trzeba to zrobić, grając w ataku pozycyjnym. Drużyna Europa FC była dobrze zorganizowana w obronie, dlatego Legia musiała cierpliwie rozgrywać akcje na połowie rywala, z czym miała kłopoty z powodu słabej organizacji w linii pomocy. Nie można jednak odmówić Gibraltarczykom tego, że kilkukrotnie odważnie zaatakowali, co mogło zakończyć się bramką.

Przed tygodniem kontuzji w końcówce pierwszej połowy doznał Vamara Sanogo i występ jest wykluczony. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że uraz Francuza jest poważny i czeka go kilkumiesięczna przerwa. W ataku prawdopodobnie zastąpi go Sandro Kulenović. W sparingu z Radomiakiem Chorwat pokazał się z bardzo dobrej strony, strzelając aż cztery z pięciu bramek. Nie ma jednak co ukrywać, że ktokolwiek nie zagrałby w czwartek w ataku, to i tak powinien stanowić zagrożenie dla bramki rywala.

Bezbramkowy remis oznacza, że Legia aby awansować musi zdobyć przynajmniej jednego gola, nie tracąc żadnego. Bez znaczenia czy uczyni to podczas dogrywki, czy może konkursu rzutów karnych. Dla drużyny z Gibraltaru ofensywna gra gospodarzy może być bardzo na rękę, ponieważ ich siłą wydaje się być gra z kontrataku. Jakkolwiek to nie zabrzmi, oznacza to, że czwartkowe spotkanie pomiędzy wicemistrzami Polski oraz wicemistrzem Gibraltaru zapowiada się całkiem ciekawie.

Forma: Radomiak Radom (5-0), Europa FC (0-0), Pogoń Siedlce (6-0), Universitatea Craiova (3-3), CA Bragantino (1-2)

Drużyna Europa FC nie rozegrała żadnego meczu w mijającym tygodniu. Gracze Rafaela Escobara na treningach i odprawach przygotowywali się do rewanżowego starcia z Legią. Piłkarze z Gibraltaru doskonale wiedzą, że czwartkowe spotkanie będzie dla nich o wiele trudniejsze niż to ostatnie. Nie chodzi nawet o większą motywację drużyny rywali, którzy będą chcieli uniknąć kolejnej kompromitacji, ale również o fakt gry na wyjeździe i na szybszej naturalnej murawie. W europejskich pucharach Europa FC poza swoim stadionem gra nieporównywalnie gorzej niż u siebie. Na dowód tego wystarczy przytoczyć ubiegłą rundę Ligi Europy. W rywalizacji z Sant Julia najbliższy rywal Legii wygrał u siebie 4-0, lecz wcześniej przegrał na obiekcie oponenta 2-3. Nie inaczej było w poprzednim sezonie. Europa FC zremisowała u siebie z FC Prishtina, lecz potem w rewanżu poniosła sromotną klęskę aż 0-5.

Ogółem w ostatnich pięciu latach Europa FC rozegrała sześć wyjazdowych meczach w Lidze Europy i wszystkie z nich zakończyły się porażkami. Co więcej, w aż czterech gibraltarski zespół nie zdobył żadnej bramki. Takie statystyki pozwalają mieć nadzieję, że ta niechlubna passa zostanie również podtrzymana w zbliżający się czwartkowy wieczór.

Forma: Legia (0-0), Sant Julia (4-0), Sant Julia (2-3), Boca Juniors (13-1), Lincoln Red Imps (0-2)

Rewanżowy mecz I rundy eliminacji do Ligi Europy rozpocznie się w czwartek o godzinie 21:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja TVP Sport. Ponadto transmisja odbędzie się na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej telewizji. My zapraszamy do śledzenia tekstowej RELACJI LIVE! prosto z Łazienkowskiej 3.

Transmisja TV:
TVP Sport



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!