Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 22 września 2019 r. godz. 07:25

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Czekamy na przełamanie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W niedzielę Cracovia podejmie na własnym stadionie Legię w spotkaniu 9. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze wyprzedzają "Wojskowych" w tabeli o dwa punkty i przed rozpoczęciem tej serii gier plasowali się na 3. lokacie w tabeli. Ponadto notują aktualnie serię trzech wygranych z rzędu, więc przed własną publicznością będą chcieli ją jeszcze poprawić. Z kolei legioniści w dwóch ostatnich ligowych meczach nie potrafili zdobyć gola - nie chcemy sobie wyobrażać sytuacji, w której kolejny raz nie pokonają bramkarza rywali...

Przed kilkoma dniami legioniści przegrali w Płocku z Wisłą, tracąc tym samym szansę na wskoczenie na 1. miejsce w tabeli. O tym spotkaniu piłkarze i kibice chcieliby chyba jak najszybciej zapomnieć. Drużyna funkcjonowała słabo, a największe problemy po raz kolejny były z rozgrywaniem akcji w ofensywie, a dokładniej ze skutecznością. Po raz drugi z rzędu nie mogliśmy cieszyć się ze zdobytego gola i patrząc na statystyki widać, że jest to teraz największy problem piłkarzy Legii. Na pięć ostatnich spotkań w dwóch zdobyli co prawda trzy bramki, lecz były to starcia z beniaminkami, którzy nie postawili poprzeczki zbyt wysoko. Wydaje się, że w środku pola brakuje lidera, który pociągnąłby drużynę do przodu. Ta strefa na papierze wydaje się mocna, lecz kiedy przychodzi co do czego (np. meczu z Wisłą Płock) przeciwnicy brutalnie to weryfikują.

W najbliższym meczu będzie mógł zagrać już Marko Vesović, który nie wystąpił w spotkaniu z Wisłą z powodu kontuzji. Wszyscy pozostali piłkarze również są zdolni do gry. Na ostatnim treningu wspólnie z kolegami ćwiczyli William Remy, Ivan Obradović, Kacper Kostorz oraz Salvador Agra, którzy nie pojechali z drużyną do Płocka. Najbliżej gry wydaje się ten drugi, o czym na konferencji prasowej poinformował nawet trener Aleksandar Vuković. Nie zapominamy oczywiście także o Pawle Wszołku, który w czwartek podpisał kontrakt z klubem, lecz na jego debiut z całą pewnością będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. W Krakowie na żółte kartki będzie musiał uważać Artur Jędrzejczyk. Jeżeli środkowy obrońca zostanie upomniany przez arbitra, to będzie musiał pauzować w starciu z Lechią.

Forma: Wisła Płock (0-1), Jagiellonia (0-0), Raków (3-1), Rangers (0-1), ŁKS (3-2)

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, Cracovia wygrała trzy ostatnie mecze, natomiast ostatni raz u siebie przegrała pod koniec lipca, kiedy ograł ją ŁKS Łódź. Wydaje się, że gracze prowadzeni przez Michała Probierza trafili z formą na początek sezonu. Nieco przecząc tym słowom może ich występ w eliminacjach do Ligi Europy, kiedy odpadli z FC DAC Dunajską Stredą, ale w Ekstraklasie wygrali w pięciu z ośmiu kolejek. Ponadto krakowianie są skuteczni w swoich spotkaniach. Zdobyli dotychczas 14 goli, co przed rozpoczęciem 9. kolejki było najlepszym wynikiem w lidze.

Do takiego stanu rzeczy przyczyniło się przede wszystkim dwóch piłkarzy - Sergiu Hanca oraz Rafael Lopes. Wspólnie zdobyli oni siedem bramek. Z kolei dwa trafienia ma na koncie Pelle van Amersfoot, czyli letni nabytek Cracovii. Holender przez długi czas nie mógł się przełamać - nie zdobył bramki w swoich pierwszych ośmiu występach - lecz Michał Probierz konsekwentnie w niego wierzył. 23-latek odpłacił mu się za zaufanie, zdobywając po jednym trafieniu w dwóch ostatnich spotkaniach. Trzeba przyznać, że samo ściągnięcie van Amersfoota, który przez ostatnie pięć lat rozegrał 121 meczów w holenderskiej ekstraklasie, było dosyć zaskakującym ruchem, na którym w dalszej perspektywie klub może sporo skorzystać.

Ostatni raz Cracovia zmierzyła się z Legią w kwietniu. Wówczas górą okazali się piłkarze z Warszawy, wygrywając po bramce Carlitosa w doliczonym czasie gry. Wcześniej w lutym wygrała Cracovia, a we wrześniu 2018 roku był bezbramkowy remis. To tylko udowadnia, że w niedzielę piłkarzy Legii czeka trudna przeprawa.

Forma: Piast (2-0), Lech (2-1), Arka (3-1), Śląsk (1-2), Korona (1-0)

Początek spotkania Legii z Cracovią w niedzielę o 17:30. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzą stacje Canal+ oraz TVP 2. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Transmisja TV:
Canal+, TVP 2



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!