Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Hugollek / Legionisci.com
fot. Hugollek / Legionisci.com
Środa, 27 listopada 2019 r. godz. 19:43

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Bakken Bears 77-74 Legia Warszawa

Woytek

W szóstym meczu fazy grupowej FIBA Europe Cup Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Bakken Bears 74-77. Było to ostatnie spotkanie "Zielonych Kanonierów" w europejskich rozgrywkach w tym sezonie. Legioniści zakończyli grupę na ostatnim miejscu z bilansem 1 zwycięstwo i 5 porażek. Kolejne spotkanie podopieczni Tanego Spaseva rozegrają w sobotę w Stargardzie.


Gospodarze zaczęli z pełną koncentracją i determinacją, która najlepsze odzwierciedlenie znajdowała w rezultacie 9:0. Rzutem z dystansu odpowiedział Michał Michalak, ale na Duńczykach nie robiło to żadnego wrażenia. Darko Jukić i Thomas Laerke raz po raz powiększali dorobek Bakken. Nieliczne skuteczne akcje w ataku w wykonaniu legionistów mnożyły się, Bakken grali szybko, nadawali tempo grze i po premierowej kwarcie wygrywali 28-16.

Podobnie mijały pierwsze minuty kolejnej kwarty – punktowali po stronie gospodarzy Chris Ortiz i Ryan Evans, ale gra Legii nieco poprawiła się – podopieczni trenera Tane Spaeva starali się zmuszać rywala do błędów i szybciej zachowywać się w ofensywie. Słabością warszawian były zbiórki – pod tablicami lepiej spisywali się przeciwnicy. Na cztery minuty przed przerwą wsadem popisał się Ryan Evans i tablica wyników wskazywała prowadzenie Bakken 41-24. Gospodarze raz jeszcze zdominowali boiskowe wydarzenia i z pokaźną przewagą (49-28) udali się do szatni. Legioniści musieli poprawić w swojej grze bardzo wiele, by być równorzędnym rywalem dla Bakken – przede wszystkim miejscowi cieszyli się lepszą skutecznością z gry, byli częściej faulowani – 7 celnych rzutów osobistych na 11 prób. Bakken częściej dzielili się piłką mając więcej asyst oraz zaliczyli mniej strat (sześć) niż stołeczna drużyna (dziewięć).

Z nową energią do boju w trzeciej kwarcie ruszyła Legia. Warszawianie zaczęli tak, jak powinni rozpocząć cale spotkanie. Szybko zdobyte 10 punktów, wspólny wysiłek Milana Milovanovicia, Romarica Belemene, Michała Michalaka dawały nadzieje na autentyczną poprawę postawy zespołu. Legia grała odważniej, ale to oznaczało również narażenie się na kontry Bakken, które ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców najczęściej były wykańczane w efektowny sposób. Duńczycy nie cieszyli się już tak dobrą skutecznością i również dzięki temu to wojskowi zwyciężyli w trzeciej kwarcie 27-15 i w całym meczu przegrywali już tylko 55:64. W ostatnich momentach tej części starcia celną „trójką" popisał się Romaric Belemene.

Kilkadziesiąt sekund później, już w czwartek kwarcie, podkoszowy zatrzymał rywala blokiem, a w akcji ofensywnej punkty zdobył Filip Matczak. Ten właśnie zawodnik dal impuls, kory popchnął legionistów jeszcze mocniej do przodu. Na siedem minut przed końcem meczu Bakken prowadzili już tylko 66-63. Mistrzowie Danii poczuli na plecach oddech rywala i starali się wrócić do sposobu gry, który dawał im wyraźne prowadzenie. Kilka skutecznych akcji zakończonych punktami Andrew Hillarda, Michela Dioufa i Darko Jukicia pozwoliły na nieco więcej spokoju w szeregach Bakken. Na 120 sekund przed zakończeniem czwartej kwarty gospodarze wygrywali 75-69, ale Legia niemal dogoniła rywala – po punktach spod kosza Michała Michalaka różnica wynosiła tylko dwa punkty (76-74 dla Bakken). Tylko raz z linii rzutów wolnych trafił Thomas Laerke i wojskowi mieli szanse na doprowadzenie do remisu. Rzuty Michaela Finke i Jakuba Nizioła nie trafiły do kosza i to Bakken cieszyli się ze zwycięstwa 77-74.

FIBA Europe Cup: Bakken Bears 77-74 Legia Warszawa
Kwarty: 28-16, 21-12, 15-27, 13-19

Bakken Bears [pierwsza piątka, punkty, (trójki)]
5. R. Evans 14
8. D. Jukić 12 (1)
11. M. Diouf 11 (1)
9. T. Ongwae 6 (1)
4. A. Darboe 2
---
44. T. Laerke 9 (2)
24. N. Hilliard IV 9 (1)
6. C. Ortiz 9
1. D. Efianayi 5 (1)
15. J. Galloway 0
13. M. Sahlertz 0
12. S. Neidhardt -

Legia Warszawa [pierwsza piątka, punkty, (trójki)]
23. M. Michalak 18 (2)
31. M. Milovanović 12
43. M. Finke 9 (1)
3. D. Brandon 8 (2)
35. R. Belemene 8 (2)
---
8. F. Matczak 15 (2)
77. J. Nizioł 2
15. A. Linowski 2
2. D. Sączewski 0
33. J. Sadowski -


Tabela końcowa grupy H
1. Bakken Bears 11 502-476
2. Egis Kormend 10 491-465
3. Kataja Joensuu 8 489-537
4. Legia Warszawa 7 476-480

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!