fot. Hagi / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Co z zarobkami piłkarzy? Nadal brak porozumienia
Woytek, źródło: Puls Biznesu, weszlo.com
Legia Warszawa wciąż nie osiągnęła porozumienia z piłkarzami pierwszej drużyny w sprawie obniżenia pensji do momentu wznowienia rozgrywek. Kluby cały czas liczą na to, że odpowiednie regulacje wdroży Polski Związek Piłki Nożnej, ale piłkarska centrala twierdzi, że nie ma do takich działań podstaw prawnych.
— Kluby i Ekstraklasa oczekują, że PZPN formalnie potwierdzi nadzwyczajne okoliczności na rynku piłkarskim w związku z ogłoszeniem stanu epidemii, dopuszczając możliwość czasowego ograniczenia wynagrodzeń piłkarzy do czasu ich powrotu do normalnego funkcjonowania. Uprawnienie do podjęcia takiej uchwały, po konsultacjach ze środowiskiem piłkarzy i klubów, wynika zresztą pośrednio z opublikowanych ostatnio rekomendacji FIFA, która podkreśla, że kryzys wywołany pandemią często prowadzi do sytuacji, w której kontrakty nie mogą być realizowane zgodnie z pierwotnymi założeniami i konieczne jest ich dostosowanie do nowych okoliczności. Choć w pierwszej kolejności kluby oraz piłkarze powinni podjąć próbę wypracowania kompromisowego rozwiązania, to w przypadku braku porozumienia klubowi przysługuje prawo do podjęcia jednostronnej decyzji o obniżce na podstawie prawa powszechnie obowiązującego. Na podstawie ustawy o sporcie to właśnie PZPN uprawniony jest do określania przepisów regulaminowych w piłce nożnej — mówi Jakub Laskowski , dyrektor ds. prawnych i administracji sportowej Legii Warszawa w artykule Plusu Biznesu.
- Dobrze byłoby, gdyby PZPN przejął przepisy w tym zakresie. Wszyscy mówią o obniżkach, a nikt nie patrzy na to, że w tej uchwale kluby zobowiązały się do dwóch rzeczy. Po pierwsze, będą respektować umowy, czyli nie zwolnią piłkarzy powołując się na nadzwyczajną zmianę okoliczności. Po drugie, mają zagwarantować bardzo wysokie w Polsce pensje minimalne, bo to jest co najmniej 10 000 złotych. Trzeba to traktować jako spory ukłon z ich strony. W skali całorocznej piłkarze dostaliby tak naprawdę 5/6 swoich pensji, więc ten procent obniżek jest niższy niż choćby proponowany w Premier League. O wyjątkowości sytuacji świadczy fakt, że FIFA wydała zalecenia, które są niezwykle odległe od tradycyjnego podejścia w kwestii kontraktowej. Jeśli kluby przedstawią jak wygląda sytuacja, a wiem, że tak się dzieje, to ewentualne spory będą rozstrzygane na ich korzyść. Mogłoby się przecież okazać, że straty będą znacznie wyższe niż klub zaoszczędzi dzięki 50-procentowej obniżce. Wtedy w ewentualnym sporze mogłoby zapaść orzeczenie o jeszcze gorszej dla zawodnika wysokości kontraktu. Zresztą oni o tym wiedzą i mam wrażenie, że z każdym dniem zaczynają dostrzegać plusy tej ekstraklasowej uchwały - mówi Marcin Stefański dyrektor departamentu logistyki Ekstraklasy SA na łamach Weszło.
O opcji odmowy zapłaty całego wynagrodzenia za okres gdy prowadzenie działalności sportowej jest zabronione pisze także Puls Biznesu, powołując się na argumentację Jakuba Laskowskiego z Legii. Niewykluczone, że w Legii dojdzie do rozmów indywidualnych z każdym piłkarzem.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!