Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej

Sobota, 6 czerwca 2020 r. godz. 13:15

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Biblioteka legionisty: Lew Wybrzeża

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Książka "Lew Wybrzeża" traktuje o Romanie Koryncie - wyśmienitym przed laty obrońcy, który rozegrał 34 spotkania w reprezentacji Polski. Zawodnik przez dwa sezony grał w barwach Legii, choć wydana książka traktuje głównie o Koryncie jako legendzie gdańskiej Lechii, w której spędził 14 lat jako zawodnik, a następnie pozostał trenerem młodzieży.

Oczywiście wątku gry w Legii autor publikacji nie pominął. Inna sprawa, że Marek Andrzejewski próbuje za wszelką cenę dowodzić, jak to nasz klub był niczym reprezentacja Polski, powołująca w kamasze kogo tylko chciała. Potrafi jednak zauważyć: "Nie ulega wątpliwości, że warszawski klub umożliwił odkrycie talentów i dalszy rozwój przyszłych reprezentantów Polski" - pisząc to nie tylko pod kątem Korynta, ale również innych piłkarzy z lat 50. ubiegłego wieku.

Roman Korynt w barwach Legii debiutował 2 września 1951 roku w wygranym 2-1 spotkaniu z Polonią. Jako legionista zagrał także w reprezentacji Polski. Służbę wojskową zaczął odbywać nie w Legii, a w Lubliniance. Z Warszawy przeniósł się do Trójmiasta (co ciekawe mieszkał w Gdyni), gdzie do końca kariery zawodniczej był zawodnikiem Lechii. Również po spadku BKS-u do niższych klas rozgrywkowych.

W krótkiej książce poznajemy niewiele informacji o dzieciństwie Korynta. Dowiadujemy się, że początkowo równolegle trenował boks, a Feliks Stamm widział w nim dobrze zapowiadającego się pięściarza. Ostatecznie wybrał piłkę nożną. Jego marzeniem było rozegranie 50 spotkań w reprezentacji Polski, ale to nie dane mu było z dwóch powodów. Polacy w tamtym okresie nie grali zbyt wielu oficjalnych spotkań, a sam Korynt przeskrobał na jednym z wyjazdów... pisząc list do znajomego, w którym zamarzyło mu się zawodowstwo, czyli otrzymywanie gratyfikacji finansowej za rozgrywanie spotkań. Kiedy list został przechwycony i wydrukowany w prasie, piłkarz był "skończony". Przynajmniej jeśli chodzi o występy w reprezentacji Polski. Na igrzyska olimpijskie do Helsinek nie pojechał, a IO w 1960 w Rzymie uciekły mu właśnie z powodu wykluczenia z reprezentacji Polski, z tak błahego, wydaje się dziś, powodu.

Tytuł: Lew Wybrzeża. Biografia stopera gdańskiej Lechii, Romana Korynta
Autor: Marek Andrzejewski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 140

Więcej recenzji książek w dziale Biblioteka legionisty.




Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!