Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Cafu zdobywający bramkę - fot. Mishka / Legionisci.com
Cafu zdobywający bramkę - fot. Mishka / Legionisci.com
Wtorek, 26 maja 2020 r. godz. 07:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Miedź przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

Dawno kibice z takim utęsknieniem nie wyczekiwali rywalizacji Legii z pierwszoligowcem. We wtorek o godzinie 20:10 legioniści na wyjeździe zmierzą się z Miedzią Legnica w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Będzie to pierwszy mecz przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa w Polsce.


MIEDŹ LEGNICA
Data założenia: 1971
Barwy: zielono-niebiesko-czerwone
Trener: Dominik Nowak

Zespół z Legnicy to zdobywca Pucharu Polski z sezonu 1991/92. Wówczas legniczanie grali pod nazwą MZKS Legnica, a triumf na początku lat 90. ubiegłego wieku jest ich dotychczas największym sukcesem. W 1992 roku w finale mierzyli się z Górnikiem Zabrze, z którym wygrali po rzutach karnych. Zespół, ówcześnie występujący na drugim szczeblu rozgrywek w kraju, zyskał przepustkę do gry w 1/16 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Co ciekawe legniczanie mierzyli się tam z AS Monaco, które prowadził Arsène Wenger. Klub z Księstwa Monako był naszpikowany gwiazdami europejskiego formatu - grali tam m.in. Emmanuel Petit, Youri Djorkaeff, a także George Weah. Miedź w pierwszym meczu jako gospodarz przegrała 0-1, a w rewanżu bezbramkowo zremisowała. Tamten pojedynek to jedynie historia, a na przestrzeni prawie trzydziestu lat zmieniło się wiele. Aktualnie „zielono-niebiesko-czerwoni” nie mają szans na grę z takimi rywalami.

W obecnym sezonie Miedź rywalizuje na zapleczu Ekstraklasy, jednak jeszcze w ubiegłym roku mogliśmy ją oglądać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Ówczesny beniaminek zajął przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, choć do ostatniej kolejki walczył o utrzymanie, do którego ostatecznie zabrakło mu jednego oczka. Pomimo spadku trenerem drużyny wciąż jest Dominik Nowak, a jego zespół w I lidze radzi sobie przyzwoicie. „Miedzianka” zajmuje szóste miejsce, które zapewnia im baraż o awans do Ekstraklasy. Do drugiej lokaty, która gwarantuje bezpośredni awans brakuje im dziewięć punktów. Najlepszym strzelcem Miedzi w lidze jest Hiszpan Marquitos, który na swoim koncie ma sześć trafień.

- Trzeba je odnaleźć w samej pewności siebie zawodników. Jeśli na Legię wyjdziemy źle nastawieni mentalnie, to nie mamy szans. Wcisną nam tego gola, czy to w piętnastej, pięćdziesiątej czy dziewięćdziesiątej minucie. Musimy grać z nimi jak równy z równym, szukać możliwości zwycięstwa. Nie mówię tutaj o tym, że otworzymy się i pójdziemy na wymianę ciosów, nie rzucimy się na nich "na hura". Mamy swój plan, ćwiczymy warianty taktyczne pod kątem tego meczu, będziemy dobrze zorganizowani. Jeśli zagramy najlepiej, jak potrafimy, będziemy mieli awans - powiedział Dominik Nowak, trener Miedzi.

Rywalami legniczan w drodze do ćwierćfinału Pucharu Polski nie były kluby z najwyższej półki. Pomimo to Miedź żadnego ze spotkań nie wygrała w regulaminowym czasie gry. Najpierw ekipa Dominika Nowaka dopiero po rzutach karnych pokonała drugą drużynę Zagłębia Lubin, która na co dzień występuje w trzeciej lidze. Następnie po samobójczej bramce w dogrywce wygrali z pierwszoligowym GKS-em Jastrzębie, a później po rzutach karnych wyeliminowali również pierwszoligowy Stomil Olsztyn.

Ostatnie pięć meczów Miedzi o stawkę:
5-2 Chojniczanka Chojnice (d)
0-2 Zagłębie Sosnowiec (d)
1-1 (4-3 k.) Stomil Olsztyn (d)
2-0 Chrobry Głogów (w)
0-3 Odra Opole (w)

W zeszłym sezonie legioniści z Miedzią rywalizowali dwukrotnie. W Warszawie "Wojskowi" zwyciężyli 2-0 po bramkach Carlitosa i Iuriego Medeirosa. Później obie drużyny spotkały się w Legnicy. Legia ponownie wygrała tym razem 4-1. Do przerwy warszawiacy remisowali po golu Cafu, jednak po zmianie stron golkipera gospodarzy pokonali jeszcze Michał Kucharczyk, Carlitos i ponownie Cafu. Kibiców Miedzi na chwilę uszczęśliwił Fin Petteri Forsell. Wcześniej obie drużyny spotkały się tylko w 2014 roku w 1/16 finału Pucharu Polski. Warszawiacy wygrali wtedy aż 4-0.



Aktualnie w Miedzi występuje dwóch zawodników z przeszłością w Legii. Pierwszy z nich to Kacper Kostorz, który jest jedynie wypożyczony do zespołu z Legnicy. Dotychczas rozegrał on dwa mecze, w których zdobył jedną bramkę. Młody zawodnik nie wystąpi w meczu z Legią przez zapis w umowie. Przez 1,5 roku zawodnikiem "Wojskowych" był również golkiper Łukasz Załuska, który aktualnie jest kapitanem naszego najbliższego rywala.


{sonda:220}



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!