Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej

Piątek, 22 maja 2020 r. godz. 16:28

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Apel ws. ratowania Olimpii Warszawa

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Kibice Olimpii Warszawa, którzy od lat aktywnie wspierają również Legię, apelują o wsparcie dla "Dumy Woli", WRKS Olimpii, która znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. "Parę lat temu zabrali z tego terenu symbol Woli, metalową rzeźbę żyrafy. Teraz chcą też zabrać futbol. Nie pozwólmy na to! Spróbujmy pokazać czym jest dla nas tradycja, przeszłość i przyszłość naszych dzieci. Inaczej nie zostanie nic. Kończymy. Ostatni gasi światło" - opisują sytuację w jakiej znalazł się klub z Górczewskiej, który wychował wiele pokoleń legionistów. "Olimpijczycy" rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na utrzymanie drużyny seniorów oraz kadry trenerskiej. Liczy się każdy grosz, a wesprzeć "Dumę Woli" można TUTAJ.

Poniżej kilka słów od Olimpijczyków nt. upadku klubu:
Smutek, gniew, żal, rozgoryczenie, a przede wszystkim bezradność, to emocje, które towarzyszą miłośnikom nie tylko warszawskiej piłki nożnej, ale również varsavianistom, historykom oraz zwykłym mieszkańcom stołecznego miasta. Miasta przeszło dwumilionowego, stolicy dużego państwa w centrum Europy, kraju, w którym nie tak dawno odbywała się największa piłkarska impreza starego kontynentu. To właśnie w tym mieście – na naszych oczach, umiera kolejny klub sportowy, klub, który w swojej przeszło 68 -letniej tradycji wychował wiele pokoleń piłkarzy, klub dzięki, któremu tysiące ludzi, chociaż na chwilę mogło uciec od problemów dnia codziennego.

Olimpia Warszawa, to kolejny zespół zasilający szeregi dogorywających warszawskich klubów. W tym mało zaszczytnym gronie znajdują się już Gwardia, Skra, Orzeł, Sarmata na skraju przepaści stoi również Okęcie i Marymont. Los kolejnych drużyn tułających się po najniższych szczeblach rozgrywkowych również stoi pod wielkim znakiem zapytania. Dlaczego tak musi być? Co jest czynnikiem determinującym na nieporadność i niefrasobliwość zarządzających poszczególnymi klubami? W wielu wypadkach jest, to spowodowane chronicznym brakiem pieniędzy, w tym jednak wypadku sprawa mocno się komplikuje, nie ze względu na trudności finansowe klubu, a zwyczajny brak miłości do futbolu, przez brak uczucia i poczucia misji dalsze losy Olimpii wydają są prawie przesądzone. Ale zacznijmy od początku...

Dramatyczna sytuacja zespołu z Górczewskiej pogłębiła się po śmierci wieloletniego prezesa klubu Mariana Parchowskiego, który przez wiele lat próbował utrzymać drużynę seniorów. Działo się tak zapewne z jego wielkiego sentymentu do Olimpii, w której nie oszukujmy się, nigdy się nie przelewało. Szatnie pamiętające zeszłą epokę, budynek klubowy wyglądający jak rudera oraz boisko i trybuny mające swoje lata świetności dawno za sobą. Nie stało to na przeszkodzie, by siła rozpędu i bądź co bądź miłością do tej drużyny wychowywać i szkolić kolejne pokolenia piłkarzy. Boso, ale w ostrogach.

Wtedy skończyła się pewna era. W dniu objęcia fotela prezesa przez Ryszarda Kaczyńskiego krajobraz warszawskiego futbolu zmniejszył się o kolejną drużynę z wieloletnią tradycją. Pieniędzy nie przybyło, ani nie ubyło, ale zabrakło największego elementu – pasji. Tutaj zaczęła się chłodna kalkulacja. Jako, że klub utrzymuje się z przychodu z niedzielnych targowisk, to należy zaprzestać... grania w piłkę na terenach przeznaczonych do sportu i rekreacji. Tutaj gdzie od lat kształciła się w duchu sportu młodzież z całej Warszawy powstanie całotygodniowy bazarek oraz blokowiska. Tu już nie będzie w sobotnie poranki słychać gwizdków sędziowskich, nie będzie śmiechu dzieci i odgłosów kopanej piłki. Będzie gwar i harmider oraz pieniądze dla szczęśliwego prezesa, który jednym ruchem ręki zlikwidował piłkę seniorską przy Górczewskiej.

Parę lat temu zabrali z tego terenu symbol Woli, metalową rzeźbę żyrafy. Teraz chcą też zabrać futbol. Nie pozwólmy na to! Spróbujmy pokazać czym jest dla nas tradycja, przeszłość i przyszłość naszych dzieci. Inaczej nie zostanie nic. Kończymy. Ostatni gasi światło.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!