Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Andre Martins - fot. Maciej Frydrych / Legionisci.com
Andre Martins - fot. Maciej Frydrych / Legionisci.com
Wtorek, 9 czerwca 2020 r. godz. 14:39

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - André Martins

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Wobec kontuzji Bartosza Slisza i Williama Rémy’ego, trener Aleksandar Vuković nie miał dużego manewru z obsadzeniem środka pola w meczu z Wisłą Kraków. Od pierwszych minut na murawie zobaczyliśmy André Martinsa, Domagoja Antolicia i Waleriana Gwilię. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się występowi 30-letniego Portugalczyka.

Środkowy pomocnik od początku stał się podporą Legii i jednym z najważniejszych zawodników zespołu z Łazienkowskiej 3. Liczby bramek i asyst nie przemawiają za byłym graczem Olympiakósu SFP, gdyż w 64 meczach w barwach Legii zdobył dwie bramki i zaliczył pięć asyst, jednak w jego przypadku nie to jest najważniejsze. Martins wykonuje tytaniczną pracę w środkowej strefie boiska oraz w defensywie, potrafi skutecznie wyłączyć głównego reżysera gry przeciwników, jak było to w przypadku Daniego Ramireza w ostatnim meczu pomiędzy Lechem a Legią.

Czy można napisać, że André wykonał tytaniczną pracę w spotkaniu z Wisłą? Patrząc na samą grę, można stwierdzić, że niekoniecznie, ale statystyki „mówią” już co innego. W meczu z Lechem Poznań, środkowy pomocnik przebiegł przez 66 minut równe 8 km, w meczu z zespołem prowadzonym przez Artura Skowronka w pierwszej połowie prawie 5 km (4,85). Był to jeden z najniższych wyników w zespole Legii, bo mniej od niego z pierwszego składu przebiegł jedynie bramkarz Radosław Majecki, natomiast zmiennik pomocnika - Mateusz Cholewiak pokonał dystans 5,83 km.

Zdecydowanie z całej trójki zawodników ze środka pola to obserwowany przez nas zawodnik najbliżej trzymał się defensywy „Wojskowych”. Patrząc na grę 30-latka oraz średnią pozycję zawodników za nim najczęściej znajdował się Igor Lewczuk i Artur Jędrzejczyk. Potwierdzeniem może być sytuacja z początku meczu, kiedy to z atakiem ruszała Wisła, ale pomocnik szybko wrócił do defensywy i wyłuskał piłkę napastnikowi z Krakowa, po czym został sfaulowany. Portugalczyk zaliczył przez 45 minut tylko jedną stratę piłki. Natomiast na duży plus zaliczyć należy podania do kolegów, gdyż osiągnął poziom 97%, na 33 podania tylko jedno było niecelne.

Jeśli chodzi o pojedynki z przeciwnikami, to stoczył ich jedynie siedem, ale tylko dwa razy w nich przegrał pojedynek z rywalem. Ciekawostką może być, że wszystkie z nich stoczył na ziemi, ani jednego starcia nie stoczył w powietrzu. Sam procent skuteczności zwycięskich starć osiągnięty przez 30-latka jest wysoki, bo aż 71%. Lepiej od niego wypadł jedynie Igor Lewczuk (90%) oraz Artur Jędrzejczyk (78%). Ważna interwencję Portugalczyk zaliczył tuż przed zakończeniem pierwszej odsłony gry, kiedy to przerwał groźną kontrę i został sfaulowany przez Jakuba Błaszczykowskiego przed polem karnym Wisły.

W pierwszej połowie jedyne zagrożenie pod bramką rywala Legia stwarzała dzięki indywidualnym próbom Luquinhasa oraz Martinsa. Ten drugi trzykrotnie próbował pokonać Michała Buchalika. Pierwszą próbę podjął w czwartej minucie, ale uderzając z pierwszej piłki niezbyt celnie przymierzył i futbolówka minęła w znacznej odległości bramkę Wisły. Kolejne dwa uderzenia miały miejsce tuż przed przerwą. W 42. minucie po indywidualnej akcji uderzył na bramkę, ale z jego strzałem nie miał problemów Buchalik, natomiast chwilę później uderzenie z rzutu wolnego ugrzęzło w murze.
Wydawało się, że obserwowany przez nas zawodnik był bardzo mało widoczny w meczu z Wisłą. Trener Vuković postanowił zmienić go w przerwie i na boisko desygnować Mateusza Cholewiaka, który niewątpliwie tchnął nowego ducha w poczynania ofensywne Legii. 30-letni Portugalczyk daleki jest od swojej szczytowej formy, jednak liczby i jego tytaniczna praca nie świadczy o najgorszym okresie w jego karierze. W żargonie piłkarskim występuje powiedzenie, że lepiej mądrze stać niż głupio biegać. W meczu z Wisłą tę dewizę do serca wziął Martins, który z pewnością z meczu na mecz będzie dawał coraz więcej Legii. W końcu można go określić „sercem” środka pola w Legii.

André Martins
Czas gry: 45 minut
Bramki: -
Strzały / celne: 3 / 1 (33%)
Faule: 2
Faulowany: 2
Spalone: 0
Straty piłki: 1
Odbiory / udane: 4 / 2 (50%)
Podania celne: 33 / 32 (97%)
Podania kluczowe / celne: -
Podania przyjęte: 28
Pojedynki / wygrane: 7 / 5 (71%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: -
Pojedynki na ziemi / wygrane: 7 / 5 (71%)
Dryblingi / udane: 2 / 2 (100%)



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!