Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Leszek Pisz - fot. Fumen / Legionisci.com
Leszek Pisz - fot. Fumen / Legionisci.com
Czwartek, 18 czerwca 2020 r. godz. 20:51

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kartka z kalendarza: 18 czerwca

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

Co działo się 18 czerwca? 23 lata temu legioniści w pięć minut z nieba przenieśli się do piekła. Dwa lata wcześniej "Wojskowi" sięgnęli po Puchar Polski, ogrywając w słynnym decydującym meczu GKS Katowice. W 1994 roku Legia również triumfowała w krajowym pucharze, tym razem wygrywając w finale z ŁKS-em Łódź.

Mecze

Sezon 1996/97 Ekstraklasa: Legia Warszawa 2-3 Widzew Łódź
1-0 12’ Cezary Kucharski
2-0 57’ Sylwester Czereszewski
2-1 88’ Sławomir Majak
2-2 90+’ Dariusz Gęsior
2-3 90+’ Andrij Mychalczuk

Skład Legii: Grzegorz Szamotulski - Igor Kozioł, Jacek Zieliński, Paweł Skrzypek, Tomasz Sokołowski, Sylwester Czereszewski, Ryszard Staniek (k), Dariusz Czykier, Jacek Bednarz, Cezary Kucharski (87. Jacek Kacprzak), Marcin Mięciel (90. Marcin Jałocha)
Trener: Mirosław Jabłoński

Wejściówki na mecz sprzedały się błyskawicznie. Spotkanie miało zaważyć o mistrzostwie Polski, na które szanse miały obie ekipy. Żaden z kibiców nie spodziewał się, że na długo w pamięci zapadnie mu ten dzień, jednak wspomnienia te nie należą do przyjemnych. Mecz dla gospodarzy rozpoczął się znakomicie. Wrzutka Tomasza Sokołowskiego, celna główka Cezarego Kucharskiego, a więc nie minął kwadrans, a „Wojskowi” prowadzili. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej części spotkania. Po zmianie stron trafienie dołożył Sylwester Czereszewski, który popisał się świetnym rajdem, a później równie dobrym strzałem. Następnie dobić przeciwnika powinien Cezary Kucharski, który tylko obił słupek bramki łodzian. Spotkanie zmierzało ku końcowi, na trybunach panowały szampańskie nastroje i wydało się, że legioniści będą świętować ligowy triumf. Niektórzy fani ruszyli w kierunku Starówki, aby zająć miejsce w pubach. W 88. minucie Widzew zdobył bramkę kontaktową. Sławomir Majak wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał „Szamo”. Minęło zaledwie kilka minut, a Dariusz Gęsiora głową wpakował futbolówkę do naszej bramki. Cały stadion ucichł, z wyjątkiem grupy kibiców Widzewa. Legia rzuciła się do ataku, gdyż warszawiacy wiedzieli, że tylko zwycięstwo zapewni im mistrzostwo. Po chwili piłka zatrzepotała w siatce łodzian! Szał na murawie i trybunach, jednak była to przedwczesna radość. Sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, co oznaczało pozycję spaloną. Następnie była szybka szarża łodzian i gol Andrija Mychalczuka, który dał swojej drużynie zwycięstwo oraz przypieczętował triumf w lidze. W pięć minut z nieba do piekła. Pięć minut, które na zawsze zapadną legionistom w pamięci. Nigdy już takiego spotkania nie było i mamy szczerą nadzieję, że nie będzie.

Więcej o tym spotkaniu przeczytacie tutaj.





Sezon 1994/95 Finał Pucharu Polski: Legia Warszawa 2-0 GKS Katowice
1-0 25’ Leszek Pisz
2-0 89’ Jerzy Podbrożny

Skład Legii: Maciej Szczęsny - Krzysztof Ratajczyk (74’ Radosław Michalski), Jacek Zieliński, Marek Jóźwiak, Grzegorz Lewandowski - Zbigniew Mandziejewicz, Jacek Bednarz, Leszek Pisz, Piotr Mosór - Jerzy Podbrożny, Marcin Mięciel (64’ Adam Fedoruk)
Trener: Paweł Janas

Legioniści wiedzieli, że jeśli wygrają z GKS-em, to sięgną po upragniony dublet. Z początku „Wojskowi” bili głową w mur, ponieważ ich rywale skutecznie się bronili. Wreszcie w 25. minucie fenomenalnie z rzutu wolnego przymierzył Leszek Pisz, a bez szans przy tym uderzeniu był golkiper GKS-u. W końcówce meczu legioniści postawili kropkę nad „i”, a dokładnie zrobił do Jerzy Podbrożny. Legia sięgnęła po Puchar Polski! Po meczu doszło do poważnych zamieszek na płycie boiska. Latały krzesełka, butelki, kamienie czy pręty. Po tych ekscesach stadion przy Ł3 został zamknięty.

Sezon 1993/94 Finał Pucharu Polski: Legia Warszawa 2-0 ŁKS Łódź
1-0 77’ Wojciech Kowalczyk
2-0 87’ Jerzy Podbrożny

Skład Legii: Zbigniew Robakiewicz - Krzysztof Ratajczyk, Grzegorz Wędzyński, Juliusz Kruszankin, Marek Jóźwiak - Adam Fedoruk (73’ Dariusz Szeląg), Marcin Jałocha, Radosław Michalski, Leszek Pisz - Wojciech Kowalczyk, Jerzy Podbrożny
Trener: Paweł Janas

Obie bramki padły dopiero po zmianie stron. Najpierw Andrzeja Woźniaka pokonał Wojciech Kowalczyk, a w końcówce trafienie dołożył Jerzy Podbrożny. Po meczu fani wbiegli na murawę, aby świętować zdobycie Pucharu Polski!






Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!