Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Piotr Kucza / FotoPyK
fot. Piotr Kucza / FotoPyK
Środa, 24 czerwca 2020 r. godz. 22:21

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

W Białymstoku znów bez goli

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Po mało emocjonującym spotkaniu Legia bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Mecz nie obfitował w wiele sytuacji strzeleckich zarówno pod jedną jak i drugą bramką. Dla Legii to drugi remis 0-0 w Białymstoku z rzędu.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu Legia musiała dokonać jednej bardzo ważnej zmiany w składzie. Na rozgrzewce kontuzji doznał Tomas Pekhart, który wobec urazów Vamary Sanogo i Jose Kante miał być napastnikiem pierwszego wyboru na najbliższego mecze. Jego miejsce na murawie zajął Walerian Gwilia, który na szpicy wymieniał się miejscem z Mateuszem Cholewiakiem. Po kilku minutach od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze mieli doskonałą szansę, aby wyjść na prowadzenie. Po dograniu z lewej strony w stuprocentowej sytuacji znalazł się Martin Pospisil, ale fatalnie przestrzelił. Nieco większą przewagę mieli od początku gracze z Białegostoku. Legii brakowało mocy w ataku, a dotychczas najciekawszą szansę mieli w 23. minucie. Wówczas z rzutu wolnego mocno uderzył Bartosz Slisz i piłka po odbiciu się od jednego z rywali przeleciała obok słupka.

Bramkarze nie mieli tego dnia zbyt wiele pracy. Większość akcja kończyła się jeszcze przed polem karnym, a strzały z dystansu w bezpiecznej odległości mijały cel. Do końca pierwszej połowy zerowa ilość celnych uderzeń utrzymała się. Gra nie porywała i drużyny zeszły na przerwę przy bezbramkowym remisie.

Druga połowa rozpoczęła się ponownie jak skończyła pierwsza. Dopiero w 52. minucie zobaczyliśmy pierwsze celne uderzenie na bramkę. Z rzutu wolnego przymierzył Jakov Puljić i pewnie lecącą piłkę złapał Radosław Majecki. Przez kolejne kilkanaście minut Legia była stroną aktywniejszą, ale nadal nie potrafiła stworzyć poważniejszego zagrożenia. Dwukrotnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału doszedł Paweł Wszołek, jednak zabrakło mu precyzji. W 71. minucie świetnym podaniem z głębi pola popisał się Bartosz Slisz, który wypatrzył urywającego się Cholewiaka. Zawodnik Legii za moment wpadł w pole karne Jagiellonii i w ostatniej chwili został zablokowany przez jednego z obrońców.

Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasy gry dwukrotnie na skrzydle pokazał się Cholewiak. Pomocnik poprowadził dwie szybkie kontry - jedną z nich skończył złym podaniem, a drugą strzałem, z którym poradził sobie Damian Węglarz. Wkrótce sędzia zagwizdał po raz ostatni, kończąc tym samym mecz, który stał na bardzo niskim poziomie.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!