fot. Piotr Kucza / FotoPyK
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
W Białymstoku znów bez goli
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Po mało emocjonującym spotkaniu Legia bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Mecz nie obfitował w wiele sytuacji strzeleckich zarówno pod jedną jak i drugą bramką. Dla Legii to drugi remis 0-0 w Białymstoku z rzędu.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu Legia musiała dokonać jednej bardzo ważnej zmiany w składzie. Na rozgrzewce kontuzji doznał Tomas Pekhart, który wobec urazów Vamary Sanogo i Jose Kante miał być napastnikiem pierwszego wyboru na najbliższego mecze. Jego miejsce na murawie zajął Walerian Gwilia, który na szpicy wymieniał się miejscem z Mateuszem Cholewiakiem. Po kilku minutach od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze mieli doskonałą szansę, aby wyjść na prowadzenie. Po dograniu z lewej strony w stuprocentowej sytuacji znalazł się Martin Pospisil, ale fatalnie przestrzelił. Nieco większą przewagę mieli od początku gracze z Białegostoku. Legii brakowało mocy w ataku, a dotychczas najciekawszą szansę mieli w 23. minucie. Wówczas z rzutu wolnego mocno uderzył Bartosz Slisz i piłka po odbiciu się od jednego z rywali przeleciała obok słupka.
Bramkarze nie mieli tego dnia zbyt wiele pracy. Większość akcja kończyła się jeszcze przed polem karnym, a strzały z dystansu w bezpiecznej odległości mijały cel. Do końca pierwszej połowy zerowa ilość celnych uderzeń utrzymała się. Gra nie porywała i drużyny zeszły na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa rozpoczęła się ponownie jak skończyła pierwsza. Dopiero w 52. minucie zobaczyliśmy pierwsze celne uderzenie na bramkę. Z rzutu wolnego przymierzył Jakov Puljić i pewnie lecącą piłkę złapał Radosław Majecki. Przez kolejne kilkanaście minut Legia była stroną aktywniejszą, ale nadal nie potrafiła stworzyć poważniejszego zagrożenia. Dwukrotnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału doszedł Paweł Wszołek, jednak zabrakło mu precyzji. W 71. minucie świetnym podaniem z głębi pola popisał się Bartosz Slisz, który wypatrzył urywającego się Cholewiaka. Zawodnik Legii za moment wpadł w pole karne Jagiellonii i w ostatniej chwili został zablokowany przez jednego z obrońców.
Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasy gry dwukrotnie na skrzydle pokazał się Cholewiak. Pomocnik poprowadził dwie szybkie kontry - jedną z nich skończył złym podaniem, a drugą strzałem, z którym poradził sobie Damian Węglarz. Wkrótce sędzia zagwizdał po raz ostatni, kończąc tym samym mecz, który stał na bardzo niskim poziomie.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!