Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com
Środa, 29 lipca 2020 r. godz. 12:44

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kim jest Josip Juranović?

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

O krok od przenosin do Legii jest 24-letni Josip Juranović, który jeszcze w tym sezonie był kapitanem Hajduka Split. Obrońca ma kosztować wg różnych źródeł od 400 do 700 tys. euro. Dlaczego Chorwaci sprzedają swojego podstawowego gracza za taką kwotę? Jak w rodzimej lidze radził sobie obrońca? Zapraszamy do lektury.

Gra dla Hajduka

Juranović za trzy tygodnie skończy 25 lat, więc jest zawodnikiem, z którym można wiązać duże nadzieje na przyszłość. Niemal całą swoją profesjonalną karierę spędził w Hajduku Split, do którego trafił w 2015 roku. Wcześniej grał w drugoligowym NK Dubrava ZG, którego jest wychowankiem. W momencie transferu do Hajduka miał zaledwie 19 lat, a mimo to dosyć szybko potrafił przekonać trenerów o swojej wartości. Szkoleniowiec Damir Burić wystawiał go na pozycji defensywnego pomocnika, lewego oraz prawego obrońcy i to właśnie to ostatnie miejsce okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki swoim odpowiednim predyspozycjom Juranović wpasował się w taktykę drużyny, gdyż potrafił szybko podłączyć się do akcji ofensywnej prowadzonej na skrzydle.



20 kwietnia 2016 roku zdobył swoją pierwszą bramkę dla zespołu, kiedy w doliczonym czasie gry ustalił wynik spotkania z Lokomotiwem Zagreb (2-0). Niedługo potem mógł razem z Hajdukiem świętować trzecie miejsce w lidze. Można powiedzieć, że w pewnym etapie sezonu drużyna stała się murowanym kandydatem do zdobycia brązowych medali. Szanse na dogonienie Dinama Zagrzeb (24 punkty straty) i HNK Rijeki (16 punktów straty) były już iluzoryczne, natomiast przewaga nad NK Lokomitowem Zagrzeb na koniec sezonu wyniosła dziewięć "oczek".

Kolejny sezon rozpoczął się rozczarowująco dla Hajduka, który w sierpniu odpadł po rzutach karnych z Maccabi Tel Awiw w ostatniej rundzie eliminacyjnej do Ligi Europy. Juranović w meczach przeciwko izraelskiej drużynie jednak nie wystąpił, chociaż miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce podczas spotkań 2. i 3. rundy eliminacyjnej. Co ciekawe w rewanżu z Maccabi na prawej stronie obrony zamiast Juranovicia zagrał Fran Tudor, który obecnie reprezentuje barwy Rakowa Częstochowa. Juranović przegrał również z nim rywalizację w końcówce sezonu, kiedy to Tudor był dla Joana Carrillo pierwszym wyborem na prawą obronę.

W sezonie 2017/18 Juranović zagrał w lidze 27 meczów, notując w nich cztery asysty. Hajdukowi ponownie nie udało się awansować do Ligi Europy, kiedy tym razem w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej nie poradził sobie z Evertonem. Ponadto Hajduk przegrał finał krajowego pucharu z Dinamem 0-1. Juranović w tym starciu jednak nie wystąpił. W trakcie sezonu nastąpiła kolejna zmiana trenera. Carillo został wymieniony na Željko Kopicia.

W nowym sezonie 2018/19 Kopić wprowadził kilka swoich zasad. Nowym kapitanem został 23-letni wtedy Juranović, który tę opaskę stracił dopiero w tym sezonie. Trzeba jednak przyznać, że pomimo sporych roszad na stanowisku szkoleniowca, każdy kolejny po swoim przyjściu obdarzał Juranovicia zaufaniem i powierzał funkcję kapitana. Obrońca miał opaskę kapitana pod wodzą Željko Kopicia, Zorana Vulicia, Sinišy Oreščanina oraz Damira Buricia (podczas jego drugiego pobytu w klubie). Jako ciekawostkę można dodać, że przez ostatnie pięć lat tj. od sezonu 2014/15 Hajduk prowadziło aż jedenastu trenerów. Poprzedni sezon dla drużyny nie był jednak zbyt szczęśliwy, ponieważ zajęła dopiero czwarte miejsce w lidze. Wcześniej po raz kolejny nie udało jej się zakwalifikować do fazy grupowej europejskich pucharów. Tym razem Hajduk musiał uznać wyższość Steauy Bukareszt w 3. rundzie eliminacyjnej Ligi Europy.

W obecnych rozgrywkach Juranović był podstawowym graczem Hajduka. Rozegrał 34 mecze (32 w lidze), w których strzelił dwa gole i zanotował trzy asysty. Jedno z trafień, swoją drogą dosyć mocno kuriozalne, możecie zobaczyć na poniższym wideo. W całym sezonie Chorwat pomimo gry na często newralgicznej pozycji nie zobaczył żadnej żółtej i żadnej czerwonej kartki.

Początek akcji bramkowej od 4:40


Strata kapitańskiej opaski

Obecny sezon Hajduk rozpoczął od kolejnego falstartu w eliminacjach do Ligi Europy. Tym razem przegrana w dwumeczu z maltańskim Gzira United FC była prawdziwą kompromitacją, która finalnie kosztowała posadę Sinišę Oreščanina. Nowym szkoleniowcem został Damir Burić, który prowadził już drużynę w latach 2015-16. Na stanowisku utrzymał się jednak zaledwie kilka miesięcy, ponieważ 19 grudnia 2019 roku podziękowano mu za współpracę. Od stycznia trenerem Hajduka jest Igor Tudor, który zaraz po swoim przyjściu odebrał kapitańską opaskę Juranoviciowi. Szkoleniowiec na nowego kapitania mianował Mijo Caktaša. W tym roku Juranović tylko w dwóch meczach założył opaskę, kiedy na murawie nie było Caktaša.

Kadra Chorwacji

W styczniu 2017 roku Juranović zadebiutował w reprezentacji Chorwacji pod wodzą selekcjonera Ante Čačicia. Wówczas w spotkaniu przeciwko Chinom na boisku zobaczyliśmy kilku piłkarzy, którzy grali później w polskiej ekstraklasie. Na prawej pomocy biegał wspomniany wcześniej Tudor, w drugiej połowie na murawę wszedł Mario Situm (w przyszłości Lech Poznań), natomiast 65 minut w środku pomocy rozegrał Domagoj Antolić. Juranović zagrał na prawej obronie i był jednym z tych graczy, którzy wykorzystali jedenastkę w konkursie rzutów karnych. Ostatecznie jednak Chorwaci ulegli gospodarzom w towarzyskim spotkaniu po rzutach karnych 4-3 (w regulaminowym czasie padł remis 1-1).

Karny wykorzystany przez Juranovicia od 5:05.


Drugi mecz w narodowej kadrze Juranović rozegrał osiem miesięcy temu. Spędził na murawie 45 minut w towarzyskim spotkaniu przeciwko Gruzji. W 53. minucie zaliczył nawet asystę, kiedy dokładnie dograł do Ivana Perisicia, który zdobył gola na wagę zwycięstwa.

Dlaczego Hajduk sprzedaje tak tanio?

Dlaczego pomimo młodego wieku Hajduk chce usilnie sprzedać swojego zawodnika? Dlaczego kwota wykupu oscyluje zaledwie w 700 tys. euro? Wydaje się, że głównym powodem są kłopoty finansowe drużyny, o których pisze m.in. chorwacki serwis 24sata.hr. W tym oknie transferowym oprócz Juranovicia na wylocie z drużyny są młodzi Mario Vušković oraz Darko Nejašmić, na których klub chce zarobić najwięcej. Sprzedaż Juranovicia za 700 tys. euro (taką kwotę podają chorwackie media), a także obecnego kapitana Mijo Caktaša pozwoliłaby podreperować budżet klubu, który wobec ostatnich niepowodzeń na arenie międzynarodowej, a także strat związanych z koronawirusem został mocno obciążony. Co więcej, jak piszą dziennikarze z Chorwacji, nie bez znaczenia jest fakt, że Juranović i Caktaš mają już tylko rok do końca kontraktu. Jeszcze niedawno Hajduk miał nadzieję zarobić na Juranoviciu ok. 2,5 mln euro, jednak w obecnej sytuacji zadowoli się kwotą nawet blisko czterokrotnie niższą. W serwisie 24sata.hr czytamy, że nawet sprzedaż obecnego kapitana i wice-kapitana może okazać się niewystarczająca, dlatego w tym oknie transferowym Hajduk może czekać duża wyprzedaż.

Kibice o transferze

Na facebookowym profilu "Dalmatinski portal", który w niedzielę opublikował informację o możliwym transferze Juranovicia do Legii pojawiło się sporo komentarzy kibiców Hajduka. Większość z nich krytycznie odnosi się do działań zarządu, który ich zdaniem sprzedaje swojego podstawowego gracza za zdecydowanie zbyt małe pieniądze.

- "Kolejny zawód ze strony zarządu. Nie sprzedają Juranovicia za tyle ile jest wart. Tragedia" - Mate Baturina.
- "Gracz o wartości 2 milionów euro odchodzi za 300 tysięcy euro, doskonała robota" - ironicznie pisze Tino Cović.
- "Cokolwiek bym o nim nie myślał, to 300 tys. za kapitana...? Wróciliśmy do zaniżania cen za naszych zawodników" - Davor Alujević.
- "Jeżeli zarząd tak tanio sprzedaje zawodników, to niech potem się nie dziwi dlaczego mamy w lidze 5-6 miejsce" - Ivan Vržina.
- "Wyjedź, proszę - pisze z kolei Barba Fantom. - I zabierz ze sobą całą ekipę" - dodał Matko Surać.


przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!