Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Exposito w walce z Lewczukiem i Gwilią - fot. Woytek / Legionisci.com
Exposito w walce z Lewczukiem i Gwilią - fot. Woytek / Legionisci.com
Środa, 21 października 2020 r. godz. 07:05

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Nadrabiamy zaległości

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W środę Legia rozegra zaległy mecz 5. ligowej kolejki ze Śląskiem Wrocław. W przypadku wygranej gracze Czesława Michniewicza przesuną się na czwartą lokatę w tabeli. Goście przyjadą na Łazienkowską obarczeni serią dwóch wyjazdowych przegranych z rzędu i zrobią wszystko, aby ją przerwać.

Zaległy mecz

Początkowo spotkanie ze Śląskiem miało odbyć się miesiąc temu. Zostało jednak przełożone, aby piłkarze Legii mogli lepiej przygotować się do meczu z Qarabagem. Dodatkowy czas legionistom na niewiele się jednak zdał, ponieważ w starciu z azerskim rywalem mistrzowie Polski okazali się gorsi pod każdym względem. Od tamtej pory minęło już sporo czasu i można mieć nadzieję, że w środę gospodarze wypadną na tle Śląska lepiej niż miałoby to miejsce kilka tygodni wcześniej.

Przełamanie

Przed kilkoma dniami Legia odczarowała własny stadion, na którym wygrała w lidze po raz pierwszy w tym sezonie. Na tarczy z Łazienkowskiej wyjechało Zagłębie Lubin, które tego dnia na tle stołecznego klubu zaprezentowało się wyjątkowo słabo. Z kolei piłkarzy Legii trzeba przede wszystkim pochwalić za grę w drugiej połowie, w której całkowicie zdominowali rywali, nie pozwalając im myśleć o korzystnym rezultacie. Na konferencji przed meczem ze Śląskiem na pozytywy z ostatniego starcia wskazywał trener Czesław Michniewicz, którego zdaniem wreszcie zobaczyliśmy dużo różnorodności taktycznej, dużą liczbę podań, czy gry z pierwszej piłki.

Optymizmem może napawać również dyspozycja strzelecka Tomasa Pekharta, który ma na swoim koncie w tym sezonie siedem goli w jedenastu meczach, a co ważniejsze to jego dwa trafienia zapewniły wygraną nad Zagłębiem. Najpierw popisał się on celnym uderzeniem z dystansu, a w drugiej połowie zaprezentował swoje firmowe zagranie, czyli wykończenie głową podania ze skrzydła. To właśnie Pekhart jest teraz pewnym punktem ataku Legii, chociaż jeszcze niedawno wydawało się, że sprowadzony Rafael Lopes będzie docelowo pierwszym wyborem szkoleniowca. Jak na razie Portugalczyk rozegrał dla stołecznego klubu cztery niepełne mecze, w których ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

LEGIA WARSZAWA - ŚLĄSK WROCŁAW
KURSY: {BUK=1:1.63} {BUK=X:4.30} {BUK=2:5.50}

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Trudna sytuacja kadrowa

Przed spotkaniem ze Śląskiem trener nie ma zbyt dużego komfortu w kwestii wyboru wyjściowej jedenastki. Na konferencji prasowej zapowiedział co prawda, że nie należy spodziewać się w niej zmian, jednak liczba graczy niesprawnych do gry nie może napawać optymizmem. Michniewicz poinformował, że nie będzie mógł teraz brać pod uwagę występów: Astiza, Cholewiaka, Cierzniaka, Hołowni, Kapustki, Kostorza, Miszty, Muzyka, Sanogo, Vesovicia, Wieteski i Kante. Powoli do treningów wracają już wspomniani Jose Kante oraz Kacper Kostorz, którzy będą coraz bliżej bycia do dyspozycji trenera. Oficjalnie wyjaśnił się również powód absencji w ostatniej kolejce Kapustki, który został zarażony koronawirusem i przechodzi domową izolację.

Regres Śląska

Śląsk sezon rozpoczął od niespodziewanej przegranej w Pucharze Polski z ŁKS-em Łódź. Pierwszoligowcy wyeliminowali wrocławian w dosyć szczęśliwych okolicznościach. Najpierw do wyrównania doprowadzili w ostatniej minucie dogrywki, a potem okazali się lepsi w konkursie rzutów karnych. W Ekstraklasie w pierwszych trzech kolejkach Śląsk ugrał co prawda siedem punktów, ale potem nastąpił delikatny regres formy. Przez ostatni miesiąc najbliższy rywal Legii rozegrał trzy mecze, z czego w dwóch okazał się słabszy od przeciwnika. Przed kilkoma dniami poległ w Płocku, tracąc gola na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

Najlepszym strzelcem Śląska w tym sezonie jest Robert Pich, który ma na koncie cztery trafienia. Warto jednak zauważyć, że Słowak dwukrotnie na listę strzelców wpisał się po dobrze wykonanym rzucie karnym. Doświadczony 31-latek od trzech kolejek ani razu nie pokonał jednak bramkarza rywali, chociaż w starciu z Wisłą Płock był o krok od wyprowadzenia swojego klubu na prowadzenie. Po rzucie rożnym z najbliższej odległości trafił jednak w poprzeczkę.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii ze Śląskiem Wrocław rozpocznie się w środę o godzinie 18:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi Canal+ Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!