Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 20 października 2020 r. godz. 16:24

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Vuković: Zwolnienie było niespodziewane i niezasłużone

Woytek, źródło: sportowefakty.wp.pl

Aleksandar Vuković udzielił pierwszego wywiadu po zwolnieniu z Legii. W rozmowie z Dariuszem Tuzimkiem na łamach serwisu sportowefakty.wp.pl były trener "Wojskowych" nie szczędzi gorzkich słów i uważa, że został zwolniony niespodziewanie i niezasłużenie.

Poniżej prezentujemy kilka wybranych cytatów, a całą obszerną rozmowę znajdziecie tutaj.

- Zwolnienie oczywiście boli. Tym bardziej że było niespodziewane i - moim zdaniem - niezasłużone. Nie powinno się wydarzyć w tym momencie. Nie na trzy dni przed pucharowym meczem z Dritą i nie na półtora tygodnia przed spotkaniem z Karabachem. (...) Wnioski wyciągnąłem i wiedziałem, że porażkę z Górnikiem wykorzystam do mobilizacji drużyny. Ona dobrze reagowała na takie bodźce. Byłem pewien, że następny mecz będzie zupełnie inny, bo już to wcześniej przerabialiśmy. (...) Gdybym odpadł w meczach o Ligę Europy, nie miałbym prawa powiedzieć nawet słowa. Ale nie powinno być tak, że jeden mecz decyduje o ocenie twojej pracy przez kilkanaście miesięcy. Odbieram to jako niesprawiedliwe. - mówi Serb.


Vuković przyznał, że w gabinetach na Łazienkowskiej pierwsza niepewność pojawiła się pod koniec ubiegłego sezonu, gdy drużyna odpadła z Pucharu Polski. "Vuko" sugeruje, że prezesowi podpowiadano, że konieczna jest zmiana taktyki i nazwisk na boisku. Były szkoleniowiec mistrzów Polski skrytykował także jedenastkę, wystawioną na mecz z Azerami, ponieważ było w niej za dużo nowych twarzy i nie mogło to dać dobrego skutku. - nowy trener poszedł za narracją, która była forowana w klubie i była odmienna od mojej - twierdzi.

- Dariusz Mioduski to człowiek, który chce dobrze i robi wszystko, by tak było, ale wokół Legii często nagle wybucha histeria. Taka niekontrolowana i niemal z niczego. Potrafi powstać nawet po jednym tąpnięciu, nawet po jednej przegranej. I to ta histeria nie pozwala klarownie zobaczyć problemów klubu. Łatwo wtedy o błąd, o zagotowanie się, o podjęcie decyzji zupełnie niepotrzebnej. (...) Wierzyłem, że prezes ma do mnie zaufanie, choć wiedziałem, że cały czas dostaje również negatywne podpowiedzi na mój temat. Tak, przegrałem z Omonią, ale cel - awans do fazy grupowej Ligi Europy - był nadal przede mną. Nie byłem od tego celu dalej niż na przykład trener Dariusz Żuraw z Lecha.

- Tak zżytej i zjednoczonej drużyny jak teraz w Legii nigdy nie było. I myślę, że Radosław Kucharski doskonale o tym wie. W dniu, kiedy chciał przedstawić zespołowi nowego trenera, też się przekonał, że w tej drużynie nie brakowało jedności.

Całą rozmowę znajdziecie na sportowefakty.wp.pl.


przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!