Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Paweł Dudzik
fot. Paweł Dudzik
Sobota, 12 grudnia 2020 r. godz. 21:54

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Wyszarpana wygrana

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia mocno namęczyła się w sobotnim meczu z Wisłą, ale ostatecznie udało jej się zgarnąć trzy punkty. Gospodarze prowadzili przez większą część meczu, ale w końcówce dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Tomas Pekhart. Czech najpierw wykorzystał jedenastkę, a potem popisał się celnym strzałem głową. Legioniści nie zagrali najlepszego spotkania, lecz dzięki konsekwencji wracają z Krakowa z tarczą.

Pierwsze kilkanaście minut było bardzo spokojne. Nieco bardziej aktywna była jednak Wisła, która była częstszym gościem w polu karnym mistrzów Polski. W 12. minucie gospodarze oddali pierwsze uderzenie na bramkę "Wojskowych", co od razu skończyło się zdobytą bramką. Na lewej stronie piłkę w pole karne dośrodkował Gieorgij Żukow, a kompletnie nieatakowany Yaw Yeboah spokojnie ją opanował i celnym strzałem lewą nogą z półwoleja pokonał Artura Boruca. W tej sytuacji defensywa Legii zasłużyła na solidną reprymendę. Goście starali się odgryźć, ale rywale bronili się dobrze i grali agresywnym pressingiem. W 18. minucie sygnał do ataku dał Josip Juranović. Chorwat spróbował płaskiego strzału zza pola karnego i pewnie na linii zachował się bramkarz Wisły. To była tylko jedna z nielicznych do tej pory okazji. Wisła prezentowała się znacznie lepiej. W 21. minucie swój zespół uratował Boruc, który wygrał pojedynek sam na sam z Felicio Brown Forbesem.

Potem gra straciła na jakości, jednak Wisła nadal była bardziej aktywna. Legia starała się atakować głównie prawym skrzydłem. Ze schematycznych dośrodkowań na Tomasa Pekharta niewiele jednak wynikało. Wkrótce skończyła się pierwsza połowa, która w wykonaniu przyjezdnych z Warszawy była wyjątkowo bezbarwna.

fot. Piotr Kucza / FotoPyKfot. Piotr Kucza / FotoPyK

Niedługo po przerwie ponownie zagroził Yeboah. Napastnik Wisły oddał strzał w sam środek bramki bramkarza Legii. Za moment dobrą sytuację miał również Forbes, któremu zabrakło nieco precyzji. Odpowiedź piłkarzy ze stolicy nadeszła w 52. minucie. Po dośrodkowaniu ze skrzydła główkował Paweł Wszołek i ponownie pewnie w bramce zachował się Mateusz Lis. Po godzinie gry wreszcie piłkę do siatki skierował Mateusz Wieteska. Środkowy obrońca głową pokonał bramkarza rywali, ale niestety sędzia po konsultacji z wozem VAR wskazał pozycję spaloną. Minuty uciekały, a gra Legii niestety nie poprawiała się. Nadal były spore problemy z przedostaniem się pod pole karne przeciwników.

W 71. minucie kolejna stuprocentowa okazja dla Wisły. Fatalny błąd w obronie popełnił Artur Jędrzejczyk, który podał piłkę wprost do Forbesa. Po chwili napastnik znalazł się sam na sam z Borucem, a ten w popisowym stylu wybronił jego strzał. Dwie minuty potem bramkarz znowu wygrał rywalizację z zawodnikiem z Kostaryki. Tym razem ten chciał go zaskoczyć uderzeniem z półwoleja. W 78. minucie Legia dostała rzut karny za faul na Luquinhasie. Przewinienie było ewidentne i jedenastka została słusznie podyktowana. Do piłki podszedł Pekhart i silnym uderzeniem pokonał bramkarza. Powtórki pokazały jednak, że Lis był wyjątkowo bliski skutecznej interwencji. To nie był jednak koniec popisów Czecha tego wieczoru. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry najskuteczniejszy napastnik ligi wygrał pojedynek główkowy po wrzutce ze skrzydła i głową pokonał bramkarza Wisły!



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!