Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Czesław Michniewicz - fot. Hagi / Legionisci.com
Czesław Michniewicz - fot. Hagi / Legionisci.com
Sobota, 9 stycznia 2021 r. godz. 16:14

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Michniewicz: Najważniejsze było wybieganie kilometrów

Woytek, źródło: Legionisci.com

- Bramki nie były dziś najistotniejsze, choć oczywiście chcieliśmy wygrać. Po dwóch dniach treningów chcieliśmy mocno pracować motorycznie i przy okazji zbudować kilka ciekawych akcji. W niektórych momentach było jeszcze widać ogłady meczowej, ale nałożyło się na to zmęczenie. Taki był jednak nasz cel, trudniejsze i ważniejsze mecze będą pod koniec zgrupowania - powiedział Czesław Michniewicz po wysokiej wygranej z Liwa FC.

- Na razie przypominamy sobie to, nad czym pracowaliśmy od mojego przyjścia. Po przerwie świątecznej musimy odbudować pewne zachowania, bo trochę wypadliśmy z rytmu. Najważniejsze jednak było wybieganie kilometrów w odpowiednim tempie. Na taktyczne treningi przyjdzie czas w przyszłym tygodniu. Cały czas będziemy trenowali dwa razy dziennie.

- Rozmawiałem z Joelem Valencią wczoraj po treningu, chwaliłem go za zaangażowanie i postawę. Powiedziałem żeby dalej tak pracował i był zmotywowany. Widać, że bardzo chce. Dostał od nas szansę, choć jesień nie wyglądała najlepiej, z czego sam sobie zdaje sprawę. Zostaje z nami do czerwca, także musi walczyć o swoją przyszłość. Wie, że w Legii jest duża rywalizacja i musi się tego nauczyć. Początek miał trudny, ale liczę, że pokaże pełnię swoich możliwości.

- W drugiej połowie mieliśmy ładną akcję, po której Bartosz Slisz przestrzelił nad poprzeczką. Na siłę można by znaleźć trochę pozytywów, ale to nie jest ten czas. Najważniejsze jest to, że obyło się bez kontuzji. Jutro czeka nas regeneracja, a od poniedziałku dalsza ciężka praca.

PRZYGOTOWANIA DZIEŃ PO DNIU
TRENINGI SPARINGI FOTO VIDEO



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!