Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej

Sobota, 26 czerwca 2021 r. godz. 17:20

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Coraz większa strata do lidera. Zasłabnięcie Kożucha

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Amp futboliści Legii Warszawa rozegrali dziś dwa spotkania drugiego turnieju mistrzostw Polski w sezonie 2021. Niestety nasz zespół ma już bardzo poważną stratę do lidera i szanse na start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów bardzo zmalały. Legioniści rozpoczęli od rywalizacji z gospodarzami zawodów, TSP Kuloodpornymi Bielsko-Biała, w którym padł remis 1-1.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a kilka minut po zmianie stron akcję Łastowskiego, wykończył Mariusz Adamczyk. Radość naszej drużyny nie trwała jednak długo. Gospodarze szybko przeprowadzili akcję, w której sytuację sam na sam wykorzystał Rafał Bieńkowski.

Dwie i pół godziny później nasza drużyna wyszła na boisko walczyć o wygraną z Wisłą Kraków, która przed tym turniejem miała 5 punktów przewagi nad Legią. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Trzy minuty po zmianie stron zemdlał jeden z czołowych graczy Legii, Jakub Kożuch. Zawodnikowi zaczęto udzielać pomocy, a po pewnym czasie przyjechała karetka. Mecz wznowiono po dłuższej przerwie i od razu wiślacy osiągnęli wyraźną przewagę, stwarzając sobie dogodne okazje do zdobycia bramek. Ostrzeżeniem był choćby strzał w słupek, czy przerwa dla trenera Legii. Na niewiele to się zdało. Grający bez Kożucha legioniści, w 31. minucie stracili gola po akcji wiślaków środkiem boiska, i dograniem z lewej strony pola karnego Kamila Grygiela do Przemysława Fajtanowskiego, który niekryty w naszym polu karnym, bez najmniejszych problemów, pewnym strzałem pokonał Jakuba Popławskiego. Legia ruszyła do przodu, stworzyła sobie dwie niezłe okazje, w tym jedną "setkę", ale nie zdołała skierować piłki do siatki. Wiślacy z kolei w samej końcówce zdobyli drugiego gola po uderzeniu Krystiana Kapona z dystansu i rykoszecie, który zmylił naszego bramkarza. Chwilę wcześniej golkiper Legii świetnie interweniował, przenosząc nad poprzeczką piłkę zmierzającą w prawe okienko naszej bramki.

Te wyniki sprawiły oraz bardzo wysoka wygrana wiślaków z Widzewem, że Legia traci już do lidera rozgrywek, krakowskiej Wisły 10 punktów. W niedzielę kolejne mecze Legii w Bielsku-Białej. Tym razem będziemy się mierzyć z Wartą i Widzewem.

TSP Kuloodporni Bielsko Biała 1-1 (0-0) Legia Warszawa
0-1 26 min. Mariusz Adamczyk
1-1 28 min. Rafał Bieńkowski (as. Dąbkowski)

Wisła Kraków 2-0 (0-0) Legia Warszawa
1-0 31 min. Przemysław Fajtanowski (as. Kamil Grygiel)
2-0 40 min. Krystian Kapon


przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!