Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Damian Warchoł w meczu pierwszego zespołu Legii z Pogonią - fot. Woytek / Legionisci.com
Damian Warchoł w meczu pierwszego zespołu Legii z Pogonią - fot. Woytek / Legionisci.com
Środa, 15 września 2021 r. godz. 08:15

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Warchoł: Debiutu w Legii nigdy nie zapomnę

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Weszło

Damian Warchoł w Legii spędził kilkanaście miesięcy. Głównie występował w III-ligowych rezerwach naszego klubu, ale w sezonie 2019/20 zaliczył debiut w pierwszym zespole z Łazienkowskiej, kiedy w meczu z Pogonią Szczecin, kończącym rozgrywki, wszedł na boisko w 63. minucie spotkania i zdobył w ostatniej minucie honorową bramkę dla naszego zespołu.

Do Legii trafił z II-ligowego Pelikana Łowicz, gdzie w 16 spotkaniach strzelił 17 bramek. Także w debiucie w drugim zespole Legii, Warchoł wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Bronią Radom.

- Podpisując kontrakt, zależało mi wyłącznie na tym, żeby strzelać jak najwięcej bramek. W Pelikanie strzelałem je seryjnie, a w Warszawie mogłem mieć wszystko na tip-top: trening, regeneracja, super boiska. Gole w tym klubie mają większy prestiż, bo to Legia. Ludzie interesują się rezerwami, kojarzą grających tam piłkarzy. No i debiut w Ekstraklasie w dniu moich urodzin na stadionie Legii... dla takich chwil się żyje! Nigdy tego nie zapomnę. Wtedy poczułem, że to jest to. Chcę więcej. Nie każdy ma możliwość zagrać chociaż jeden mecz w barwach Legii, a mnie było to dane - mówi piłkarz w rozmowie z Weszło.



Po świetnym ekstraklasowym debiucie nie było jednak kolejnych występów w pierwszym zespole w oficjalnych meczach. - Z czasem wiedziałem już, że klub ma swoje priorytety i moja przygoda nie poszłaby w takim kierunku, jakim bym chciał. Pozbyłem się złudzeń o 'American dream'. Nie miałem możliwości, żeby chodzić na treningi pierwszego zespołu, a co dopiero być z nim na dłużej. Szkoda, bo czułem, że naprawdę dobrze sobie radzę. Demotywowało mnie to, aczkolwiek wmawiałem sobie, że muszę pracować ciężej, a prędzej czy później trafię do lepszego klubu - opowiada zawodnik, który w sezonie 2020/21 regularnie zdobywał bramki w III-ligowych rezerwach. Łącznie w 24. spotkaniach zdobył 18 goli, ale ani razu nie został spróbowany w pierwszym zespole.

Ostatecznie piłkarz trafił z Legii do Wisły Płock, gdzie w obecnym sezonie regularnie dostaje swoje szanse. Wystąpił w sześciu spotkaniach Wisły, w tym trzech od pierwszej minuty i strzelił trzy bramki na boiskach ekstraklasy. - Trener Bartoszek we mnie uwierzył, zależało mu na wyciągnięciu mnie z rezerw Legii. To nie było tak, że zabijał się o mnie klub za klubem. Było tylko jakieś zainteresowanie, wymiana zdań – tyle. Dopiero w Płocku od pierwszego kontaktu poczułem, że rozważają mnie na poważnie - mówi Damian Warchoł.

Całą rozmowę z napastnikiem można przeczytać tutaj.



przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!