Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Czesław Michniewicz - fot. Mishka / Legionisci.com
Czesław Michniewicz - fot. Mishka / Legionisci.com
Środa, 22 września 2021 r. godz. 19:49

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Michniewicz: Liczy się awans

Mishka, źródło: Legionisci.com

Czesław Michniewicz (trener Legii): Na tym etapie rozgrywek liczy się przede wszystkim awans do kolejnej rundy i ten awans wywalczyliśmy. Nie było łatwo, bo Wigry mocno się nam przeciwstawiły. Prowadzili w tym meczu, na szczęście szybko odpowiedzieliśmy bramką wyrównującą. Po przerwie padły bramka druga i trzecia, a sytuacji było jeszcze kilka. Wigry też miały dobre okazje, zwłaszcza po stałych fragmentach gry. Cieszymy się z awansu, ale gra mogła wyglądać lepiej. Najważniejsze, że osiągnęliśmy cel. Zagraliśmy w zmienionym składzie. Zagrali ci, którzy występowali mniej, otrzymali minuty, żeby się pokazać. Do grudnia czeka nas jeszcze dużo grania, każdy będzie miał szansę się pokazać.


Gratuluję Wigrom walki i dobrego przygotowania taktycznego. Będziemy im się przyglądać, mam nadzieję, że znów powalczą o awans. Dzisiaj rywal nas niczym nie zaskoczył. Spodziewaliśmy się, że to dobry zespół, gra piłkę podobną do nas, w podobnym ustawieniu. Widać pracę trenera. Staraliśmy się nie popełnić błędu pychy, bo przyjechał mistrz Polski do drużyny z trzeciej klasy rozgrywkowej. Tego błędu nie popełniliśmy. Zabrakło chęci oddawania strzałów, bo wiele razy zawodnicy szukali w polu karnym jeszcze podania na pustą bramkę, podania do kolegi, zamiast oddać strzał. Każdy szukał kogoś innego. Takiej gry Wigier się spodziewaliśmy, takiego ustawiania się, pressowania. Przyjechaliśmy tu przygotowani, mocno pracowaliśmy nad analizą rywala, przyglądaliśmy się ich wcześniejszym meczom.

Czy przyjechałem tu jak po swoje? Nie. Kiedyś przyjechałem tu z Termaliką i nie wyjechałem ze swoim, bo Wigry z nami wygrały. Dopiero Arka ich pokonała, a potem zdobyła Puchar Polski. Niech to będzie dla nas dobry sygnał, że kto wygrywa z Wigrami, zdobywa trofeum.

Trudno powiedzieć, czy ktoś z dziś grających zawodników ma szanse na wskoczenie do pierwszego składu. Kilku piłkarzy się dzisiaj pokazało, ale też zagraliśmy innym ustawieniem. Sprawdzaliśmy, czy Ribeiro może być skrzydłowym, Kastrati zagrał dziś na skrzydle. Nie mogę powiedzieć, że ktoś zrobił milowy krok, każdy musi pracować, walczyć. Każdy rozegrany mecz to dla nich więcej pewności siebie, a dla nas odpowiedź, czy to już pora, żeby kogoś zmienić w składzie.

{sonda:233}



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!