Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Marek Gołębiewski - fot. Woytek / Legionisci.com
Marek Gołębiewski - fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 30 listopada 2021 r. godz. 13:19

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Gołębiewski: Motor postawi trudne warunki

Mishka i Woytek, źródło: Legionisci.com

- Czeka nas ciężkie spotkanie. Zdamy sobie sprawę, że Motor postawi nam trudne warunki. Oby tylko nie padał śnieg, bo dobre boisko do gry będzie naszym atutem. To nasza droga do Europy, musimy nią podążać - mówi przed meczem 1/8 Pucharu Polski z Motorem Lubin trener Legii Warszawa, Marek Gołębiewski.

Problemy kadrowe
- Myślimy nad doborem odpowiednich zawodników na jutrzejsze spotkanie z Motorem Lublin, które jest dla nas bardzo ważne, bo daje otwartą furtkę do gry w europejskich pucharach. Cieszy mnie, że do składu wraca Maik Nawrocki. Jestem po rozmowie z Arturem Jędrzejczykiem i Lindsayem Rose. Obaj przeszli już zabiegi i przy dobrym układzie w styczniu zaczną z nami przygotowania do rundy wiosennej. Mattias Johansson potrzebuje jeszcze około tydzień, by dojść do zdrowia. Jego problem z mięśniami trwa już ok. 2 miesiące, cały czas jest tylko zaleczany, bo on musi grać. Mamy jeszcze jakąś alternatywę dla defensywy. Jest Tomek Nawotka, który ma za sobą dobrą rundę, a przecież grał już też na wyższym poziomie. Mamy dużo urazów w drużynie, a potrzebujemy zawodników nie tylko do kadry meczowej, ale też po to, by odpowiednio realizować taktyczne jednostki treningowe. Stąd też włączenie do kadry kilku piłkarzy z rezerw.

- Nie chcę zdradzać, kto zagra w bramce. Mogę powiedzieć, że Artur Boruc pojedzie z nami do Lublina i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Luquinhas mówi, że noga go boli, ale jest to taki uraz, z którym może grać. Nie możemy sobie pozwolić na danie mu wolnego. Ihor Charatin jest szykowany do gry dopiero na mecz z Cracovią, jutro nie znajdzie się w kadrze. Będziemy tak dobierać skład, żeby wychodziła najlepsza na dany moment 11 i przede wszystkim, najbardziej wypoczęta. Systematycznie badamy markery zmęczeniowe u zawodników, zwracamy uwagę na to, ile piłkarze biegają na wyższych intensywnościach, ile biegają w ogóle i ile grają minut. Będę zwracał uwagę na to, kto jak odczuwa trudy spotkania. Będziemy starali się rotować składem, żeby ci, którzy maksymalnie przekraczają limity minut na boisku, mogli trochę odpocząć. Wynik jednak zawsze jest najważniejszy.

- Jedyne rozwiązanie, które może nam dać korzyść, to Mladenović grający z przodu. On lubi grać ofensywnie, daje nam dużo sytuacji, dużo asyst. Ribeiro jest bardzo wydolny i dobrze ubezpiecza Mladenovicia, kiedy ten nie zdąży odbudować swojej pozycji. Ich współpraca wygląda dobrze. Z konieczności stawiałem Ribeiro na prawym wahadle, bo nie mamy prawego wahadłowego. Johansson jest typowym prawym obrońcą. Do końca roku będziemy grali 4 z tyłu, bo to najlepszy system, w jakim możemy coś zdziałać.

Atmosfera w drużynie
- Symptomy lepszej gry było widać już w Zabrzu. Zaczęliśmy się nieco odradzać. Fajnie, że zdobyliśmy 3 punkty z Jagiellonią. Oczywiście, atmosfera nie jest idealna, bo nie może być, ale pomału wracamy do normalności i chcemy tę passę podtrzymać do końca roku. Przed nami przecież bardzo ważne mecze.

Stałe fragmenty
- Mówiłem od poczatku, że stałe fragmenty można szybko poprawić. Zdobyliśmy już chyba 4 bramki po stałych fragmentach. Martwi mnie postawa w obronie przy tym elemencie gry, bo gubimy krycie. Cały czas nad tym pracujemy. Jeśli chodzi o warianty ofensywne, mamy ich kilka i będziemy się starali jutro z nich skorzystać.

Problemy ze skutecznością
- Co zrobić, żeby napastnicy się przełamali i zaczęli strzelać bramki? Przede wszystkim, o tym nie myśleć. To nie jest dobra droga dla napastnika. Emreli i Pekhart rywalizują ze sobą. Ten, który przełamie się jako pierwszy, będzie grać regularnie. Mahir to inny typ napastnika, jest szybki i silny. Tomek gra w powietrzu i przede wszystkim w polu karnym, to typowa 9. Dużo z nim rozmawiam, bo strzelił ponad 20 bramek w ubiegłym sezonie i na pewno nie zapomniał, jak się to robi. Nie zawsze dostaje dobre piłki, czasem nie wbiega w odpowiednie sektory, gdzie chcemy posyłać piłki. Mam nadzieję, że obaj się odblokują już w meczu z Motorem.

{sonda:292}



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!