Maik Nawrocki - fot. Woytek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Pod lupą LL! - Maik Nawrocki
Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com
Po kontuzji do pierwszego składu Legii powrócił Maik Nawrocki. Mecz przeciwko Motorowi Lublin w Pucharze Polski rozpoczął jednak na prawej stronie obrony, a nie na środku. Postanowiliśmy sprawdzić, jak obrońca spisał się na nowej dla siebie pozycji.
Przechwyty
Maik przed kontuzją był jednym z najlepszych zawodników Legii w tym sezonie. Zaliczał po kilkanaście odbiorów w każdym meczu i przeciwko Motorowi nie było inaczej. Pierwszą tak dobrą interwencję miał w 21. minucie, kiedy świetnie spisał się przy linii boiska i wślizgiem wygarnął piłkę zawodnikowi gospodarzy, którą niestety po chwili stracił Mateusz Wieteska. W 36. minucie z kontrą ruszyli piłkarze trenera Marka Saganowskiego, ale ponownie dobrze zachował się Maik Nawrocki, przechwytując piłkę. W drugiej połowie przeszedł na środek obrony i praktycznie od razu po wznowieniu gry odebrał piłkę w środkowej strefie boiska.
Gra na prawej obronie
20-letni obrońca mecz w Pucharze Polski z Motorem Lublin rozpoczął nietypowo, bo na prawej stronie obrony. Niestety, już na samym początku zbyt łatwo dał dośrodkować jednemu z piłkarzy gospodarzy. Sytuację chciał ratować Luquinhas, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka trafiła do zawodnika Motoru, który uderzył obok bramki strzeżonej przez Artura Boruca. W 14. minucie przy bramce Michała Fidziukiewicza zaliczył złą interwencję - piłka odbiła się od jego nóg i zmyliła Artura Boruca, ale przy tej sytuacji nie można mieć większych pretensji do Maika. Motor większość ataków przeprowadzał lewą stroną.
Gra na środku obrony
Po przerwie 20-letni obrońca przeszedł na środek obrony i zdecydowanie jego gra się poprawiła. Potwierdził to praktycznie od razu po gwizdku sędziego rozpoczynającym grę w drugiej połowie, kiedy to pewnie odebrał piłkę w środkowej strefie boiska. W 62. minucie zaliczył kolejną dobrą interwencję przerywającą atak gospodarzy, jednak po chwili wszedł w niepotrzebny drybling z zawodnikami Motoru i ostatecznie legioniści rozpoczynali grę tylko od wrzutu z autu. W pierwszej połowie na boisku pojawił się Brazylijczyk Vitinho i ten zawodnik raczej zapadł w pamięć Maikowi w sytuacji z końcówki spotkania. Wówczas doszło do bezpośredniego pojedynku obydwu piłkarzy. Na szczęście górą okazał się legionista.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!