Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Maik Nawrocki - fot. Woytek / Legionisci.com
Maik Nawrocki - fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 3 grudnia 2021 r. godz. 12:24

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - Maik Nawrocki

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Po kontuzji do pierwszego składu Legii powrócił Maik Nawrocki. Mecz przeciwko Motorowi Lublin w Pucharze Polski rozpoczął jednak na prawej stronie obrony, a nie na środku. Postanowiliśmy sprawdzić, jak obrońca spisał się na nowej dla siebie pozycji.

Przechwyty
Maik przed kontuzją był jednym z najlepszych zawodników Legii w tym sezonie. Zaliczał po kilkanaście odbiorów w każdym meczu i przeciwko Motorowi nie było inaczej. Pierwszą tak dobrą interwencję miał w 21. minucie, kiedy świetnie spisał się przy linii boiska i wślizgiem wygarnął piłkę zawodnikowi gospodarzy, którą niestety po chwili stracił Mateusz Wieteska. W 36. minucie z kontrą ruszyli piłkarze trenera Marka Saganowskiego, ale ponownie dobrze zachował się Maik Nawrocki, przechwytując piłkę. W drugiej połowie przeszedł na środek obrony i praktycznie od razu po wznowieniu gry odebrał piłkę w środkowej strefie boiska.

Gra na prawej obronie
20-letni obrońca mecz w Pucharze Polski z Motorem Lublin rozpoczął nietypowo, bo na prawej stronie obrony. Niestety, już na samym początku zbyt łatwo dał dośrodkować jednemu z piłkarzy gospodarzy. Sytuację chciał ratować Luquinhas, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka trafiła do zawodnika Motoru, który uderzył obok bramki strzeżonej przez Artura Boruca. W 14. minucie przy bramce Michała Fidziukiewicza zaliczył złą interwencję - piłka odbiła się od jego nóg i zmyliła Artura Boruca, ale przy tej sytuacji nie można mieć większych pretensji do Maika. Motor większość ataków przeprowadzał lewą stroną.

Gra na środku obrony
Po przerwie 20-letni obrońca przeszedł na środek obrony i zdecydowanie jego gra się poprawiła. Potwierdził to praktycznie od razu po gwizdku sędziego rozpoczynającym grę w drugiej połowie, kiedy to pewnie odebrał piłkę w środkowej strefie boiska. W 62. minucie zaliczył kolejną dobrą interwencję przerywającą atak gospodarzy, jednak po chwili wszedł w niepotrzebny drybling z zawodnikami Motoru i ostatecznie legioniści rozpoczynali grę tylko od wrzutu z autu. W pierwszej połowie na boisku pojawił się Brazylijczyk Vitinho i ten zawodnik raczej zapadł w pamięć Maikowi w sytuacji z końcówki spotkania. Wówczas doszło do bezpośredniego pojedynku obydwu piłkarzy. Na szczęście górą okazał się legionista.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!