Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Maik Nawrocki i Zelimchan Bakajew - fot. Mishka / Legionisci.com
Maik Nawrocki i Zelimchan Bakajew - fot. Mishka / Legionisci.com
Czwartek, 9 grudnia 2021 r. godz. 20:45

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

To już jest koniec

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

To koniec gry Legii w europejskich pucharach w tym sezonie. Mistrzowie Polski po słabym meczu przegrali na własnym stadionie ze Spartakiem Moskwa 0-1. Rosjanie zwycięskiego gola strzelili w pierwszej połowie, a potem "Wojskowi" nie potrafili już odwrócić losów spotkania.

W 6. minucie gry doskonała szansa dla Legii na otworzenie rezultatu. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Josué, ale nikt nie zdołał zmienić toru lotu lecącej piłki i skutecznie interweniował bramkarz Spartaka. Pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem nieznacznej przewagi mistrzów Polski, którzy mieli przewagę w środku pola i spokojnie czekali na nadarzające się sytuacje w ofensywie. W 16. minucie wszystko się jednak zmieniło. Fatalny błąd popełnił Maik Nawrocki, który w prostej sytuacji stracił piłkę na rzecz Zelimchana Bakajewa. Rosjanin po chwili wpadł w pole karne i mocnym uderzeniem lewą nogą pokonał Artura Boruca. Bramkarz Legii miał futbolówkę na ręce, ale niestety nie zdołał zbić jej poza światło bramki. Kilka minut po stracie gola odpowiedzieli zawodnicy polskiej drużyny. Z dystansu przymierzył Josue i Aleksandr Sielichow po raz pierwszy musiał nieco wysilić się, aby skutecznie interweniować.

Po nieco ponad 30 minutach dwie szanse miał Spartak. Najpierw zza pola karnego do dobrej sytuacji doszedł Victor Moses, ale Nigeryjczyk fatalnie chybił. Kopnięta przez niego piłka zatrzymała się dopiero na trybunach. Chwilę potem swój zespół uratował już Boruc. Golkiper mistrzów Polski sparował do boku strzał z bliskiej odległości Michaiła Ignatowa. Niebawem w odpowiedzi zaatakowali piłkarze Legii. Na prawej stornie podanie dostał Lirim Kastrati, chciał mocnym strzałem doprowadzić do remisu, ale nie zdołał wcelować choćby w światło bramki. Ostatecznie do przerwy piłkarze z Rosji, którzy chociaż nie mieli miażdżącej przewagi, to i tak prowadzili.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Pierwszy kwadrans drugiej połowy upłynął spokojnie. Legia jedyną szansę miała po rzucie wolnym, ale niestety przy oddawaniu strzału Josue poślizgnął się, zaprzepaszczając szansę na remis. Brakowało jednak celnych strzałów - zarówno pod jedną jak i po drugą bramką. Dopiero w 68. minucie groźnie było w polu karnym Rosjan. Wówczas Rafael Lopes zgrał głową do nadbiegającego Yuriego Ribeiro, jednak jego próba poszybowała wysoko ponad poprzeczką. Sześć minut potem w akcji po drugiej stronie placu gry swoją szansę miał Ignatow. Jego uderzenie został jednak ofiarnie zablokowane przez Nawrockiego i mieliśmy tylko rzut rożny.

Dziesięć minut przed końcem wprowadzony Szymon Włodarczyk miał szansę po wrzutce od Ribeiro, jednak instynktownie nogą interweniował Sielichow. Jeszcze bliżej szczęścia w 84. minucie był Tomas Pekhart! Czech główkował po dośrodkowaniu z lewej strony i niestety trafił tylko w poprzeczkę. Szkoda tej szansy... Trzeba jednak obiektywnie powiedzieć, że gra ofensywna mistrzów Polski w drugiej połowie wyglądała słabo i okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Niewiele przed końcem mocne uderzenie z dystansu Nawrockiego i na raty, ale skutecznie, interweniował bramkarz Spartaka. W ostatniej akcji meczu arbiter przyznał Legii rzut karny za faul na Pekharcie. Do wykonania jedenastki podszedł sam poszkodowany, który... przegrał pojedynek z bramkarzem. Czech kopnął piłkę źle i zdecydowanie zbyt blisko środka bramki. Dramat.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!