Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Paweł Wszołek po zdobyciu gola - fot. Woytek / Legionisci.com
Paweł Wszołek po zdobyciu gola - fot. Woytek / Legionisci.com
Poniedziałek, 7 marca 2022 r. godz. 20:51

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Gol na wagę spokoju

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia udanie rozpoczęła nowy tydzień, pokonując na własnym stadionie Śląsk Wrocław po trafieniu Pawła Wszołka. Dzięki trzem punktom stołeczny zespół po raz pierwszy od dłuższego czasu opuścił strefę spadkową. Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, jednak w bezpośrednim starciu dawnych kolegów z boiska lepszy od Jacka Magiery okazał się Aleksandar Vuković.

{sonda:296}

Pierwszy kwadrans upłynął spokojnie. Śląsk i Legia wzajemnie się badały i nikt nie spieszył się do przeprowadzania ataków. Gospodarze próbowali uderzać z dystansu, jednak ich celność pozostawiała wiele do życzenia. Dopiero w 28. minucie można było podnieść się z miejsca, gdy bliski strzelenia gola był Mateusz Wieteska. Kapitan Legii najwyżej wyszedł w powietrze po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak bramkarz gości nie musiał nawet interweniować, gdyż uderzona przez niego piłka poszybowała ponad poprzeczką. Potem z boiska wiało nudą. Akcje toczyły się w środkowej strefie boiska, a pod polem karnym przeciwnika zarówno jedni jak i drudzy kompletnie tracili głowę. Dopiero tuż przed końcem pierwszej połowy świetną okazję miał Tomas Pekhart. Czech doszedł do piłki dogranej z prawego skrzydła, oddał mierzony strzał, z którym świetnie poradził sobie Michał Szromnik, parując piłkę na poprzeczkę. Za moment arbiter zagwizdał, zapraszając drużyny do szatni.

W 52. minucie bardzo ładna akcja na prawej stronie Wojciecha Golli, który wyminął dwóch przeciwników i dośrodkował przed pole karne w kierunku Marcela Zylli. Pomocnik Śląska nie zdołał jednak dojść do piłki, gdyż w odpowiednim miejscu i czasie odnalazł się Bartosz Slisz. Po godzinie gry mocny strzał z rzutu wolnego Dino Stigleca, z którym na raty poradził sobie Miszta. Można było odnieść wrażenie, że w drugą połowę lepiej weszli podopieczni Jacka Magiery. Wrocławianie raz po raz przeprowadzali groźne kontry, które napędzały gospodarzom sporo strachu.

Te wszystkie ataki Śląska nie przyniosły im jednak gola, natomiast w 69. minucie do siatki trafił Paweł Wszołek. Pomocnik znalazł się w sytuacji sam na sam ze Szromnikiem po kapitalnym podaniu od Josue, a następnie posłał piłkę ponad nim wprost do siatki. Goście szybko rzucili się do odrabiania strat, jednak na niewiele im się to zdawało. Dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry o krok od drugiego trafienia dla stołecznego klubu był wprowadzony w drugiej połowie Rafael Lopes. Portugalczyk wyszedł na czystą pozycję po dograniu z głębi pola, jednak jego uderzenie o centymetry minęło prawy słupek.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!