Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Tomas Pekhart i Wiktor Biedrzycki - fot. Woytek / Legionisci.com
Tomas Pekhart i Wiktor Biedrzycki - fot. Woytek / Legionisci.com
Środa, 6 kwietnia 2022 r. godz. 22:09

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pekhart: Na 99% odejdę z Legii

Wiśnia, źródło: sport.cz

- Mogę powiedzieć, że na 99% nie będę kontynuował kariery w Legii - powiedział w wywiadzie dla serwisu sport.cz Tomas Pekhart. Czechowi wraz z końcem sezonu wygasa kontrakt i na razie nic nie wskazuje na to, aby został przedłużony.

O kontrakcie
- Jedyna rozmowa, którą odbyłem z kierownictwem klubu o mojej przyszłości, miała miejsce 2 sierpnia. Spotkałem się wówczas z ówczesnym dyrektorem sportowym Radosławem Kucharskim. W dniu meczu z Dinamem Zagrzeb poinformował mnie, że po powrocie do Warszawy będziemy rozmawiać o nowej umowie lub o ewentualnej sprzedaży, bo miałem sporo ofert. Kiedy wróciliśmy z Chorwacji, nie rozmawiałem już jednak ani z nim, ani z nikim innym z zarządu - mówi Pekhart.

O powrocie Vukovicia
- Czy teraz gramy już lepiej niż ostatnio? To trudny temat, na który potrzebowałbym półtorej godziny, aby obiektywnie odpowiedzieć. Pod koniec jesieni do klubu wrócił trener Vuković, z którym w przeszłości odnosiliśmy sukcesy. To właśnie z nim zdobyłem mój pierwszy tytuł Mistrza Polski, jednak potem został niespodziewanie zwolniony. Byliśmy w trudnej sytuacji, jednak teraz gramy już lepiej. Wydaje mi się, że on tak naprawdę nigdy nie powinien opuszczać Legii.

Sytuacja w autobusie
- Kibice zatrzymali nas przed naszym ośrodkiem szkoleniowym i niestety zostali wpuszczeni do środka autokaru przez kierowcę. Na początku nikt nie wiedział, co się dzieje. Najwięcej oberwało się Luquinhasowi, który absolutnie na to nie zasługiwał. Cierpiał za złą postawę całego zespołu. Po tym wszystkim miał na głowie guza wielkości pięści.

Relacja z kibicami
- Sytuacja z kibicami nie jest jeszcze dobra. Kiedy ostatnio prowadziliśmy z Lechią różnicą dwóch goli, to i tak kibice krzyczeli, żebyśmy zaczęli grać w piłkę. W Legii liczy się tylko pierwsze miejsce, tutaj wszyscy są przyzwyczajeni do tytułów. Nasza sytuacja na jesieni była nie do przyjęcia, więc nic dziwnego, że niektórzy mogą się jeszcze czuć niezadowoleni. Mimo wszystko uważam, że powinni stać za nami, a nie przeciwko nam. Rozegraliśmy w przeszłości wiele meczów, podczas których towarzyszyły nam gwizdy własnych kibiców.


przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!