Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Kacper Tobiasz - fot. Mishka / Legionisci.com
Kacper Tobiasz - fot. Mishka / Legionisci.com
Wtorek, 9 sierpnia 2022 r. godz. 09:37

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Tobiasz: Nowy kontrakt to przełomowa chwila

Bartosz Kuciński, źródło: Canal+ Sport

- Cel na najbliższe dwa sezony? Nie chcę wybiegać za daleko, nie jestem tym typem człowieka. Na ten rok ważne jest zdobycie mistrzostwa Polski, a co będzie później to porozmawiamy po sezonie. Wiem, że nas stać na mistrzostwo, bo widzę chłopaków na treningach, widzę jak funkcjonują na co dzień. Uprawiam sport by wygrywać i będę otwarcie o tym mówił. Jestem pewien umiejętności naszej drużyny – powiedział Kacper Tobiasz w Canal+ Sport.

{VIDEOAD}

- Nowy kontrakt to dla mnie przełomowa chwila, spełnione marzenie małego dzieciaka z Ursynowa. Podoba mi się to, że u nas poziom jest wysoki i rywalizacja jest bo tylko w taki sposób można się rozwijać. Wolę mieć ciężej przez to że ciągle ktoś siedzi mi na plecach, ale cieszę się, że dzięki temu mogę się o wiele lepiej rozwijać. W momencie przyjazdu do LTC po sezonie dostałem informację, że mam szansę na to, by wywalczyć sobie skład. Nie mogłem tego zostawić bezczynnie i podjąłem działania.

- Reprezentacja to jest cel każdego zawodnika. Zawsze, jak się zaczyna grać w piłkę, to się mówi: “Ja będę najlepszym zawodnikiem reprezentacji”. To jest właśnie moje marzenie, więc dążę do tego. Czy cel odległy, nie wiem ciężko mi ocenić. Nieważne jak daleko bym nie był od reprezentacji, to robię wszystko, żeby to wydarzyło się jak najszybciej. Nie można też za daleko wybiegać w las, bo jeszcze może się noga potknąć i wszystkie plany legną w gruzach. Dlatego trzeba żyć tym, co jest teraz i tutaj.

- Pierwsze spotkanie z Arkiem Malarzem miałem w rezerwach Legii, kiedy zesłał go tam trener Sa Pinto. Na początku nie wiedziałem jak do niego podchodzić czy mówić „cześć” czy „dzień dobry”. Tak to jest na początku. To jest jednak osoba, która więcej zdobyła od ciebie i z takim pewnym respektem się do niego podchodzi. Jak do niego powiedziałem „dzień dobry”, to powiedział: “Jeszcze raz do niego tak powiem, to zrobi, co zrobi”. Z Arturem było podobnie, zawsze czułem stres idola.


przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!