Rafał Augustyniak będzie miał okazję zagrać przeciwko byłemu klubowi - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Ligowe spotkanie po latach
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
W piątkowy wieczór Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Obydwie drużyny nie grały ze sobą w lidze od 2013 roku.
KURSY NA WIDZEW - LEGIA
FORTUNA {BUKMECZ=MPL52807881}
Przełamanie
W ostatniej ligowej kolejce Legia wreszcie zagrała tak, że można było kilkukrotnie bić brawa piłkarzom za udane akcje. Przed meczem z gliwiczanami sporo było znaków zapytania. Piast nie zwykł ostatnio tracić punktów na Łazienkowskiej, a z kolei legioniści byli tydzień po wyjątkowo nieudanej potyczce z Cracovią. Niemiecki szkoleniowiec dokonał kilku zmian w składzie, dzięki czemu komplet "oczek" został ostatecznie w Warszawie. Najważniejsza korekta dotyczyła linii ataku, gdzie swoją szansę dostał Ernest Muci. Albańczyk długo pracował na zaufanie trenera, a kiedy ten na niego postawił, to odpłacił mu się w najlepszy z możliwych sposobów - strzelając gola. Tydzień temu od pierwszej minuty okazję gry dostali także Igor Charatin i Makana Baku, którzy również stanęli na wysokości zadania. Można więc powiedzieć, że ławka Legii mimo, że jest krótka, to akurat w tym momencie zdała egzamin - zmiennicy rzeczywiście zrobili różnicę. Baku zanotował zresztą asystę przy pierwszym trafieniu dla stołecznego klubu. W ostatniej kolejce w Legii zadebiutował również Rafał Augustyniak. Z konieczności zagrał on na środku obrony, gdzie spisał się bardzo dobrze. Trzeba przyznać, że nie było po nim widać jakiejkolwiek "piłkarskiej rdzy". Niewykluczone, ze swoją kolejną szansę dostanie już w piątek, co na pewno byłoby dla niego bardzo dużym wydarzeniem ze względu na widzewską przeszłość. Właśnie w łódzkim klubie zadebiutował w 2013 roku w Ekstraklasie. Jednak mało prawdopodobna jest gra od pierwszej minuty.
{VIDEOAD}
Spotkanie z Piastem można było podzielić na dwie połowy - dosłownie i w przenośni. Dopiero po przerwie zobaczyliśmy Legię grającą tak, że zainkasowanie przez nią zwycięstwo nie można uznać za przypadek. Akcje ofensywne były szybkie i składne, a chociaż widać było, że do perfekcji sporo brakuje, to z niektórych elementów trener Kosta Runjaić mógł być zadowolony. Przed jego zawodnikami jeszcze sporo pracy, jednak widać, że pomału wszystko zaczyna zmierzać w odpowiednim kierunku.
Poszukiwania trwają
O ile Muci dobrze spisał się w ostatnim meczu w linii ataku, o tyle nadal nie wydaje się, żeby był to dla trenera idealny kandydat do gry w ataku. Legia cały czas przegląda rynek transferowy pod kątem pozyskania snajpera, ale niestety jak na razie wszelkie plany spalają na panewce. Nie udało się pozyskać Tomasa Pekharta, który ostatecznie trafił do Turcji, ani Aleksandara Prijovicia. Serb spadł z kolei listy Jacka Zielińskiego. Dyrektor sportowy w wypowiedzi dla Kanału Sportowego stwierdził, że przestał już sobie zaprzątać głowę byłym graczem Legii. Zapowiedział również, że na ten moment bardzo trudno jest ściągnąć wartościowego piłkarza, który mieściłby się w widełkach finansowych klubu. Szkoleniowcowi pozostaje więc na razie jedynie konstruowanie składu z tych graczy, których ma obecnie.
Powrót Maika
Jeśli chodzi o sytuację personalną, to szkoleniowiec Legii ma z nią coraz mniejszy ból głowy. Ostatnio na treningu pojawili się wszyscy zawodnicy, a coraz mocniej do zajęć wchodzi Maik Nawrocki, który ostatnio był kontuzjowany. Na jego powrót trzeba jeszcze trochę poczekać, choć raczej krócej, niż dłużej, ale na pewno będzie dużym wzmocnieniem linii defensywnej.
fot. Woytek / Legionisci.com
Trudna rzeczywistość
Widzew ma niełatwy powrót do Ekstraklasy. W dotychczas rozegranych czterech ligowych kolejkach beniaminek zdobył tylko cztery punkty. Łodzianie wygrali jedynie z Jagiellonią Białystok oraz zremisowali ze Śląskiem Wrocław. Widzew porażki poniósł z kolei z Lechią Gdańsk i Pogonią Szczecin. Oba te starcia były jednak bardzo zacięte. W pierwszym przypadku najbliższy rywal Legii zwycięstwo z rąk wypuścił na pięć, a w drugim na 19 minut przed końcowym gwizdkiem arbitra.
Imponująca seria
Legia może pochwalić się wyjątkowo dobrą serią w meczach z Widzewem. Klub ze stolicy nie przegrał z łodzianami od 15 kwietnia 2000 roku, kiedy uległ gospodarzom tamtego starcia 2-3, tracąc decydującego gola w doliczonym czasie gry. Od tamtej pory "Wojskowi" zwyciężyli 16 razy, a cztery razy był remis. Po raz ostatni te dwa utytułowane kluby spotkały się ze sobą przy okazji starcia w Pucharze Polski. 25 listopada 2020 roku Legia wygrała po golu Mateusza Cholewiaka.
Gdzie oglądać?
Spotkanie Legii z Widzewem z rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30. Transmisję tego meczu będzie można zobaczyć w Canal+ Sport i Canal+ Sport 3. Na Łazienkowskiej klub uruchomił także Strefę Kibica, gdzie wspólnie można przeżywać meczowe emocje. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład: Tobiasz - Johansson, Rose, Jędrzejczyk, Mladenović - Charatin - Wszołek, Josue, Kapustka, Baku - Muci
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!