Carlitos, Josue i Bartosz Kapustka - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Hiszpan znów czaruje
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Legia Warszawa wraca z Mielca z trzema punktami. Mecz ze Stalą był dla graczy Kosty Runjaicia wymagający, jednak ponownie bardzo dobrą zmianę dał Carlitos, który w drugiej połowie strzelił zwycięskiego gola.
{VIDEOAD}
Pierwszy kwadrans spotkania był spokojny. Żadna z drużyn nie potrafiła poważnie zagrozić przeciwnikowi. Nieco aktywniejsza w ofensywie wydawała się być co prawda Stal Mielec, jednak przejawiało się to jedynie częstszym posiadaniem piłki na połowie Legii. Pierwszą stuprocentową okazję zobaczyliśmy dopiero w 26. minucie. Wówczas do prostopadłego podania wyszedł Paweł Wszołek, który znalazł się oko w oko z Bartoszem Mrozkiem. Niestety pomocnik w dobrej sytuacji trafił wprost w golkipera Stali. Niebawem było równie gorąco, kiedy z dystansu szczęścia spróbował Josue. Techniczne uderzenie Portugalczyka na rzut rożny zdołał sparować Mrozek. Następne minuty to gra głównie w środku pola.
W 38. minucie mielczanie przeprowadzili jednak szybką kontrę skrzydłem, po której bliski szczęścia był Said Hamulić. Zawodnik gospodarzy główkował po dokładnej centrze i w ostatnim momencie zdołał zablokować go Mattias Johansson. Na odpowiedź "Wojskowych" nie trzeba było jednak długo czekać. Już kilka minut potem gracze Kosty Runjaicia dwukrotnie byli bliscy zaskoczenia Mrozka. Zdecydowanie bliżej szczęścia było za drugim razem, kiedy niedokładnie strzelający Josue omal nie obsłużył doskonałym podaniem jednego z kolegów. Niestety, tym razem zabrakło centymetrów, aby oddać chociażby uderzenie. Ostatecznie do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. Obydwie drużyny zeszły na przerwę przy bezbramkowym remisie, chociaż lepsze okazje do wyjścia na prowadzenie mieli dotychczas gracze z Warszawy.
fot. Mishka / Legionisci.com
Kilka minut po starcie drugiej połowy lewą stroną urwał się Hamulić. 21-latek wpadł w pole karne Legii i zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, przez co dobrą interwencją popisał się Kacper Tobiasz. Po godzinie gry bramkarz warszawskiego klubu ponownie stanął na wysokości zadania, wyłapując płaski strzał z dystansu Piotra Wlazły. Niebawem trener Runjaić dokonał dwóch ofensywnych zmian, wprowadzając na murawę Carlitosa i Macieja Rosołka, co miało pobudzić akcje ofensywne.
Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry ze świetnej strony pokazał się wspomniany wcześniej Carlitos! Hiszpan zaprezentował indywidualną akcję, którą wykończył potężnym uderzeniem pod poprzeczkę, dając tym samym prowadzenie! Kilka chwil potem było o krok od 0-2. Szybką kontrę gości finalizował Josue i fantastyczną obroną swój klub uratował tym razem Mrozek. Okazję do dobitki miał jeszcze Rosołek, jednak niestety fatalnie skiksował. W końcówce spotkania Stal starała się doprowadzić do remisu, ale legijna defensywna była dobrze ustawiona.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!