Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Ponad 350 fanów Legii przy wejściu na sektor gości w Mielcu - fot. Mishka / Legionisci.com
Ponad 350 fanów Legii przy wejściu na sektor gości w Mielcu - fot. Mishka / Legionisci.com
Sobota, 27 sierpnia 2022 r. godz. 17:08

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Niegościnne stadiony - ostatnie wyjazdy kończone za płotem

Bodziach, źródło: Legionisci.com

W ostatnich latach mieliśmy kilka meczów meczów wyjazdowych Legii, na które cała nasza grupa nie weszła na stadion. Tak było również wczoraj w Mielcu przy okazji meczu ze Stalą, na który gospodarze przygotowali 300 wejściówek dla legionistów.

Te rozeszły się w oka mgnieniu i w piątek pod stadionem na Podkarpaciu pojawiła się grupa fanów, pragnących wspierać Legię podczas ligowego meczu ze Stalą. Wejście na stadion w Mielcu nie było nam dane, bowiem kierownik ds. bezpieczeństwa nie wyraził zgody na wniesienie flag na kijach (zgłoszonych oficjalnie przez Legię z odpowiednim wyprzedzeniem). Co ciekawe, nie było żadnych przeszkód, aby flag na kijach na tym samym meczu użyli na trybunach kibice gospodarzy.

{VIDEOAD}

Wcześniejszy mecz, na który nie udało się wejść całej naszej grupie, miał miejsce 11 miesięcy temu. Wówczas w Suwałkach (22.09.2021) na meczu PP kiedy gospodarze zapowiedzieli, że nie wpuszczą 250 osobowej grupy fanów Legii - zaproponowano wpuszczenie jedynie 160 osób (oficjalna pojemność klatki). Wtedy po zaledwie kilku okrzykach zapakowaliśmy się do samochodów i ruszyliśmy w drogę powrotną z Suwalszczyzny.

Legioniści nie zostali także wpuszczeni na mecz w Zagrzebiu z miejscowym Dinamem, choć w tym przypadku nikt nie miał złudzeń, że finał wycieczki do stolicy Chorwacji będzie inny. W minionym sezonie nie udało się nam również wejść na mecz z Florą Tallin, gdzie pod stadion dotarło 200 fanów z Łazienkowskiej. Estończycy już wcześniej zapowiedzieli, że sprzedaż biletów prowadzona będzie tylko dla posiadaczy estońskiego dokumentu tożsamości - co miało uniemożliwić zakup wejściówek legionistom. Ponadto przy sprzedaży internetowej konieczna była opłata z konta z jednego z estońskich banków. W dniu meczu kontrola była nad wyraz czujna - na bramkach czyniono starania, by nie wpuścić żadnego z legionistów nawet pomimo obejścia wszystkich formalnych przeszkód i nabycia biletów przez całą naszą grupę. Dwustu fanatyków z Łazienkowskiej swoją obecność zaznaczyło jedynie na parkingu przyległym do stadionu w Tallinie, a następnie po meczu pod hotelem podziękowało piłkarzom za korzystny wynik dwumeczu.



W poprzednich latach nie weszliśmy również na stadion Rakowa Częstochowa na mecz Pucharu Polski (13.03.2019), kiedy pod stadion Rakowa dotarło 732 kibiców, a miejscowi oferowali nam jedynie 250 biletów. W ramach kibicowskiej solidarności cała grupa, po zaznaczeniu swojej obecności, wróciła do Warszawy.



Zdecydowanie najliczniejsza nasza wyprawa w ostatnich latach z "pustym przelotem" miała miejsce w grudniu 2018 roku, kiedy pojechaliśmy pociągiem specjalnym do Gdańska w 1500 osób (09.12.2018). Pomimo zamkniętego sektora gości (na wniosek wojewody pomorskiego) i pewności, że meczu nie będzie nam dane obejrzeć, do Trójmiasta ruszyło półtora tysiąca fanów Legii. Policja, która wnioskowała o rozegranie meczu bez naszego udziału, musiała przygotować znacznie większe siły do zabezpieczenia naszej nadmorskiej wycieczki. Legioniści organizację wyjazdu rozpoczęli zaraz po tym, jak Komisja Ligi zawiesiła karę 3-meczowego zakazu wyjazdowego. Kiedy kibice wyprzedali 1500 biletów, zapełniając "specjala", wojewoda pomorski na 3 dni przed meczem zdecydował, że na stadion w Gdańsku nie zostaną wpuszczeni przyjezdni. Legioniści do Trójmiasta mimo wszystko pojechali. Zmienił się tylko cel podróży - oficjalnie nasza grupa wybrała się pod Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, gdzie złożyła wieniec w barwach Legii. Stamtąd 4-kilometrowym pochodem dotarliśmy pod stadion Lechii, spędziliśmy na parkingu dwie godziny i dopiero po tym czasie ruszyliśmy pociągiem w drogę powrotną.

Z kolei na meczu I rundy Pucharu Polski z Chojniczanką Chojnice nasza wizyta na stadionie była zdecydowanie krótsza aniżeli sam mecz. Wszystko dlatego, że miejscowi nie chcieli wpuścić 56 osób z powodu nadkompletu. To było przyczyną opuszczenia sektora gości ok. 50 minuty spotkania (wchodziliśmy na sektor przez całą pierwszą połowę meczu) i ruszenia w 5-godzinną drogę powrotną po zaledwie kilku okrzykach na stadionie. Nasza grupa na tym wyjeździe liczyła 300 osób.





przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!