Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Żyleta na meczu z Koroną - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Żyleta na meczu z Koroną - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Wtorek, 31 stycznia 2023 r. godz. 10:45

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Relacja z trybun: Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt...

Bodziach, źródło: Legionisci.com

W tym roku przerwa pomiędzy rundami była wyjątkowo długa. A wszystko to przez Mundial w Katarze, który rozbił cały dotychczasowy kalendarz piłkarski w Europie. Ten również fakt sprawił, że rundę wiosenną rozpoczęliśmy wcześniej niż kiedykolwiek - jeszcze pod koniec stycznia. Od naszego ostatniego ligowego meczu, wyjazdu do Wrocławia, minęło dwa i pół miesiąca.

{VIDEOAD}

Na pewno jednym z celów na rundę wiosenną jest utrzymanie wysokiej frekwencji, do jakiej udało się doprowadzić na jesieni. Ponad 18 tysięcy fanów obecnych na spotkaniu z ostatnią w tabeli Koroną i prawie pełna Żyleta (do wypełnienia zabrakło ok. 300 osób), to bardzo dobry prognostyk. Tym bardziej, że właściwie niepotrzebna była większa mobilizacja na pierwsze tegoroczne spotkanie.

Mecz z Koroną poprzedziła minuta ciszy poświęcona Markowi Gaszyńskiemu - autorowi słów do "Snu o Warszawie". I była to chyba... najpiękniejsza minuta ciszy na naszym stadionie, jeśli w ten sposób można powiedzieć o chwili zadumy. Po chwili milczenia "Staruch" zaintonował "... gdybyś ujrzeć chciał" a cały stadion odśpiewał ostatnie frazy "Snu o Warszawie". To było po prostu piękne i na pewno śp. Marek Gaszyński byłby dumny. Podobnie jak kilka minut wcześniej, kiedy odśpiewaliśmy "Sen o Warszawie" bez linii melodycznej, można rzec z taśmą profesjonalną.



Kibice Korony do Warszawy przyjechali pociągiem rejsowym. Na nasz stadion dotarli na samym początku spotkania. Łącznie było ich 336, a w sektorze gości wywiesili flagę "Korona Kielce", jedną mniejszą z boku sektora plus dwie niewielkie poświęcone zmarłym kibicom ("Małpa" i "Czeplin"). Przyjezdni doping rozpoczęli dopiero kiedy cała ich grupa stawiła się w sektorze gości. Z perspektywy "Żylety" byli niesłyszalni, natomiast po drugiej bramce dla ich drużyny wyglądało, że ruszyli mocniej z kopyta.



Przyjazd na Łazienkowską Bartosza Śpiączki musiał oznaczać odpowiednie przywitanie tego miernego grajka, który zaszedł nam za skórę już kilka lat temu. Zgodnie z tradycją przywitany został przez Żyletę okrzykami "Hej Śpiączka jesteś ch...wy" oraz "Śpiączka kut...e, niedługo zagrasz w A-klasie".

W pierwszej połowie nasz doping stał na bardzo dobrym poziomie, a strzelane kolejne bramki przez naszych zawodników na pewno pomagały w jeszcze lepszej zabawie na trybunach. Przy stanie 3-0 z trybun niosło się "Trójka do zera, trafiła Legia frajera" oraz "Wyginam śmiało ciało, 3-0 - mało!". Później przypomnieliśmy jeszcze pieśń "Pierwszy gol, drugi gol, trzeci leci... ta kielecka k...a to słabość". Doskonała zabawa trwała przy okazji pieśni "Nasza Legio będziemy zawsze z Tobą", a Żyleta skakała, tańczyła i "rarowała" w najlepsze. Niestety po niewykorzystanej sytuacji na 4-0, przyjezdni zdobyli dwie bramki, co wyraźnie zmieniło obraz gry i sytuację na murawie.

Właśnie przy stanie 3-2 ruszyliśmy z pieśnią "Nie poddawaj się ukochana ma...", która niemal do samego końca niosła się z trybun. Tego dnia nieco mniej śpiewaliśmy pieśni na dwie strony, bowiem trzeba przyznać, że trybuna Deyny tego dnia była dysponowana wyraźnie słabiej niż zazwyczaj. Jeszcze w samej końcówce spotkania pocisnęliśmy konkretniej pieśnią "Hej Legia gol...". A kiedy doczekaliśmy końcowego gwizdka, który oznaczał trzypunktową zdobycz na początek rundy rewanżowej, wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Później podziękowaliśmy zawodnikom za walkę i zwycięstwo, zaśpiewaliśmy wspólnie "Warszawę", a na koniec wykonaliśmy "Gdybym jeszcze raz miał urodzić się...".

Za tydzień w bardzo dobrej liczbie udamy się do Lubina, gdzie po raz pierwszy w historii pojedziemy pociągiem specjalnym. Na naszym stadionie widzimy się ponownie za dwa tygodnie, przy okazji meczu z Cracovią. Fani "Pasów" organizują wyjazd specjalem. Dzięki frekwencji powyżej 17 tys. osób na meczu z Koroną, przed pierwsze dwa dni sprzedaży wejściówek, te są tańsze o 20 procent.

P.S. Na Żylecie wywieszony został transparent "Ś.P. Maciek 'Gutek' ZK".

Frekwencja: 18 069
Kibiców gości: 336
Flagi gości: 4

Autor: Bodziach

Fotoreportaż z meczu - 73 zdjęcia Mishki
Fotoreportaż z meczu - 49 zdjęć Kamila Marciniaka
Fotoreportaż z trybun - 25 zdjęcia Michała Wyszyńskiego




Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!