Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Billy Garrett w ostatnim meczu Legii był naszym najlepszym strzelcem - fot. Bodziach
Billy Garrett w ostatnim meczu Legii był naszym najlepszym strzelcem - fot. Bodziach
Piątek, 3 lutego 2023 r. godz. 18:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Zapowiedź meczu z Anwilem

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Legiakosz.com

Anwil po wygranej ze Śląskiem i awansie do ćwierćfinału FIBA Europe Cup, a także powrocie do zdrowia Kamila Łączyńskiego i wzmocnieniu składu Victorem Sandersem, wydaje się być na fali. Legioniści po dwóch kolejnych porażkach albo przerwą złą passę w hali Mistrzów, albo mogą niebawem wypaść z czołowej ósemki, która przecież grać będzie na koniec sezonu w fazie play-off. Bez wątpienia w niedzielę we Włocławku czeka nas bardzo ciekawe widowisko.

Anwil w ostatniej ligowej kolejce wygrał "świętą wojnę" w hali Stulecia ze Śląskiem 91:82. "Rottweilery" w pierwszej kwarcie pokazali swoją ofensywną moc zdobywając 32 punkty i już do końca meczu nie pozwolili WKS-owi dojść do głosu. Końcowy wynik jest nieco mylący - Anwil prowadził już bowiem 91:75, ale w ostatnich akcjach, mając wygraną w garści, mógł już zagrać szerszą rotacją. Ten mecz był popisem Phila Greene'a, który zdobył 30 punktów, trafiając aż 8 trójek (!) na 14 prób (57.1% skuteczności), dokładając do tego 5 asysty. Z kolei Kamil Łączyński trafił w tym meczu zaledwie 2/2 z gry, ale do czterech zdobytych punktów, dołożył... 15 asyst!



Swoją wysoką dyspozycję włocławianie potwierdzili przed paroma dniami - w środę pokonując na własnym parkiecie CSM CSU Oradeę, zapewnili sobie awans do ćwierćfinału FIBA Europe Cup. Choć w spotkaniu Anwil grał falami, nieco słabiej prezentując się (głównie w ataku) w drugiej i czwartej kwarcie, to jednak przez niemal cały czas kontrolował wynik. Najwięcej puktów zdobyli Sobin (17), Nowakowski (16) i Petrasek (12), a debiutujący Sanders zaliczył 8 pkt. na swoim koncie.

We Włocławku w ostatnich pięciu tygodniach wiele się działo pod względem roszad kadrowych. Najpierw zdecydowano się odsunąć od składu (później rozwiązano z nim kontrakt, gdy dogadał się z rumuńską Oradeą) Josha Bostica, którego trener Przemysław Frasunkiewicz doskonale znał z występów w Arce. Tym razem Bostic był cieniem zawodnika, którego pamiętaliśmy sprzed paru lat i w końcu doszło do zakończenia współpracy. W pewnym momencie wydawało się, że Bostic po nieudanej przygodzie we Włocławku, spróbuje odbudować swoją formę w Legii, ale ostatecznie wylądował w Oradei, gdzie występuje liczne grono byłych graczy z Energa Basket Ligi.



W ostatnich dniach Anwil zdecydował się na zakontraktowanie Victora Sandersa, który z kolei był oferowany przez swoich agentów Legii, ale nasi włodarze nie zdecydowali się na ten ruch. Największe opory przed podpisaniem tego utalentowanego gracza, spowodowane były jego niezbyt odległą przeszłością, kiedy podczas występów we Włoszech wdał się w bójkę i został zatrzymany za prowadzenie pojazdu pod prąd pod wpływem alkoholu. Umowa Sandersa z polskim klubem obwarowana jest licznymi zapisami dotyczącymi sportowego prowadzenia się gracza. Debiut w nowym klubie zaliczył przy okazji meczu FIBA Europe Cup z Oradeą.

Ponadto wraz z początkiem 2023 roku, do klubu trafił Malik Williams, który ma wesprzeć Josipa Sobina w strefie podkoszowej. Mierzący 211 centymetrów środkowy w ostatnim sezonie występując w Louisville notował 9,2 pkt. i 7,7 zbiórki w ciągu 23 min. na parkiecie. O ile Williams bardzo twardo gra w obronie, to jego największym mankamentem jest skuteczność z linii rzutów wolnych. Na razie w Anwilu grywa niewiele - w czterech rozegranych meczach ligowych grał średnio niespełna 9 minut, i notował 3 pkt. Wcześniej klub zdecydował się nie przedłużać 3-miesięcznego kontraktu Szymona Szewczyka.

W pierwszej fazie sezonu, już na początku października, w meczu ze Śląskiem poważnej kontuzji doznał Janari Joesaar, który nie będzie mógł zagrać w tym sezonie. Z kolei pod koniec października Anwilowi udało się wykupić świetnego obwodowego Sokoła Łańcut, znanego również z występów przed laty w Dąbrowie Górniczej - Lee Moore'a. Amerykanin szybko dostał sporą rolę we Włocławku - grał sporo i zdobywał wiele punktów (tylko dwa występy bez dwucyfrowej zdobyczy punktowej). W EBL w Anwilu zdobywa 16.1 pkt. i zalicza 7 asyst. Przeciwko Legii Moore jednak prawdopodobnie nie wystąpi, ze względu na kontuzję, której doznał w styczniowym meczu z Sokołem.

Sporym wzmocnieniem kadrowym jest powrót do zdrowia, po parotygodniowej przerwie, Kamila Łączyńskiego, który pełni kluczową rolę w grze zespołu z Włocławka. "Łączka" świetnie współpracuje z bardzo mobilnym podkoszowym, Lukiem Petraskiem (śr. 14.6 pkt., 4.9 zb. i 1.1 bloku). Do zdrowia wrócił również Maciej Bojanowski, który od połowy stycznia zaliczył trzy występy, a przeciwko Śląskowi zagrał 26 minut, zdobywając 12 punktów. Zawodnikiem, który może występować na wszystkich obwodowych pozycjach jest Phil Greene IV, z którym trener Frasunkiewicz współpracuje po raz kolejny. W tym sezonie Greene gra średnio 28 minut i zdobywa 13.8 pkt. (40.5% skuteczności za 3 pkt.) i 3.1 as. Jednym z nielicznych graczy Anwilu, którzy nie rzucają z dystansu jest doskonale znany polskim kibicom Josip Sobin. Chorwat, który występuje na polskich parkietach od 2016 roku, z kolei bardzo dobrze prezentuje się w strefie podkoszowej i zdobywa 10.4 pkt. oraz 4.6 zbiórki. Istotne role w rotacji odgrywają również Marcin Woroniecki (12 min., 2.3 pkt.) i Michał Nowakowski (śr. 21 min., 8.1 pkt.).



Obecnie Anwil zajmuje ósme miejsce w tabeli Energa Basket Ligi i ma o jedną porażkę więcej od Legii. Przed wspomnianymi zwycięstwami ze Śląskiem i Oradeą, włocławianie zaliczyli cztery kolejne porażki ligowe - z Arką (-14), Stalą (-3), Zastalem (-4) oraz Sokołem (-11). Wówczas sporo mówiło się o kryzysie, słabszej grze, konieczności zmian w składzie. I Anwil dokonał roszad kadrowych, a ostatnie dwa mecze pokazały, że ten zespół może liczyć się w tym sezonie w walce o medale. W ostatnim sezonie podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zdobyli brąz, po udanej rywalizacji z Czarnymi. W pierwszym spotkaniu z Legią w obecnym sezonie, na Torwarze, legioniści zwyciężyli 78:70.

W ostatnim sezonie Legia odczarowała po bardzo długim czasie halę Mistrzów, zwyciężając w niej dwukrotnie w fazie play-off. Szczególnie pierwszy półfinałowy mecz play-off, wygrany przez nasz zespół po dogrywce, zapadł w pamięci kibicom. Zarówno ze stolicy, jak i Włocławka, bowiem to Anwil był faworytem w walce o finał. Dwa dni później Legia wygrała we Włocławku 77:71. Ostatnie cztery spotkania obu drużyn to cztery wygrane Legii. Patrząc na włocławsko-warszawską rywalizację trochę szerzej, w hali Mistrzów zdecydowanie lepszy bilans ma Anwil, który w ostatnich kilku sezonach wygrał 5 razy i zaliczył tylko dwie porażki w maju zeszłego roku.

Nasz zespół na pewno podczas niedzielnego meczu będzie chciał przełamać złą passę. O ile po porażce we Wrocławiu, panowało przeświadczenie, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - Vinales dobrze wpasował się w zespół, a kiedy do zespołu wróci nieobecny w hali Stulecia Koszarek, kibice zobaczą Legię jakiej oczekiwali w obecnym sezonie. Wyjazdowy mecz ze Spójnią jednak nie był dobry w naszym wykonaniu. Nie licząc pierwszych 18 minut, kiedy legioniści grali skutecznie w ataku, choć w obronie cały czas nie radzili sobie z zatrzymaniem świetnie dysponowanych graczy ze Stargardu, w tym ich lidera, Fortsona. Słabiej w dwóch ostatnich spotkaniach zagrał Travis Leslie, który przeciwko Spójni, w niespełna 9 minut złapał pięć przewinień. Przy okazji meczu z Anwilem, na pewno istotna będzie dyspozycja naszych rozgrywających, bowiem włocławianie dysponują bardzo dobrymi graczami na tej pozycji. Kibiców elektryzować będą z pewnością zarówno pojedynki Łączyńskiego z Koszarkiem, jak i Greene'a oraz Sandersa z Vinalesem. Wysoką dyspozycję zaprezentował przed tygodniem Billy Garrett, który po powrocie na swoją ulubioną pozycję (2), znów był bardzo skuteczny, szczególnie w rzutach z dystansu. Liczymy na kolejny udany występ tego gracza.

Niedzielny mecz rozegrany zostanie o godzinie 17:30, a na trybunach spodziewać się możemy kompletu, ok. 3750 kibiców. Bezpośrednią transmisję pokaże Polsat Sport Extra.

ANWIL WŁOCŁAWEK
Liczba wygranych/porażek: 9-9
Liczba wygranych/porażek u siebie: 4-4
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 81,3 / 78,9
Średnia skuteczność rzutów z gry: 46,2%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 32,7%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 53,7%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 74,5%

Skład: Phil Greene IV, Kamil Łączyński, Lee Moore (rozgrywający), Victor Sanders, Marcin Woroniecki, Jakub Sołtys, Bartosz Łazarski (rzucający), Maciej Bojanowski, Daniel Dawdo, Janari Joesaar, Michał Nowakowski, Luke Petrasek, Dawid Słupiński (skrzydłowi), Josip Sobin, Malik Williams (środkowi)
trener: Przemysław Frasunkiewicz, as. Piotr Blechacz, Grzegorz Kożan

Przewidywana wyjściowa piątka: Kamil Łączyński, Phil Greene IV, Michał Nowakowski, Luke Petrasek, Malik Williams.

Najwięcej punktów: Luke Petrasek 263 (śr. 14,6), Phil Greene IV 248 (13,8), Josip Sobin 187 (10,4), Lee Moore 177 (16,1).

Ostatnie wyniki: Zastal (d, 82:61), Sokół (w, 67:85), Śląsk (w, 73:75), Astoria (w, 95:84), Legia (w, 78:70), Spójnia (d, 78:81), King (d, 99:91), Czarni (d, 79:70), Twarde Pierniki (w, 74:84), MKS (w, 79:82), Start (d, 86:63), GTK (w, 80:82), Trefl (d, 80:83), Arka (w, 93:79), Stal (w, 71:68), Zastal (w, 88:84), Sokół (d, 78:89), Śląsk (w, 82:91).
FIBA Europe Cup: Sporting Lizbona (w, 89:113), Karhu Basket (d, 88:89), Egis Kormend (d, 88:58), Sporting Lizbona (d, 73:85), Karhu Basket (w, 87:93), Egis Kormend (w, 67:94), Keravnos BC (d, 92:63), CSM CSU Oradea (w, 73:91), Brose Bamberg (w, 73:69), Keravnos BC (w, 65:78), CSM CSU Oradea (d, 74:66).

Ostatnie mecze obu drużyn:
16.10.2022 Legia Warszawa 78:70 Anwil Włocławek
09.05.2022 Legia Warszawa 87:77 Anwil Włocławek (play-off)
06.05.2022 Anwil Włocławek 71:77 Legia Warszawa (play-off)
04.05.2022 Anwil Włocławek d. 79:83 Legia Warszawa (play-off)
19.03.2022 Anwil Włocławek 94:81 Legia Warszawa
14.11.2021 Legia Warszawa 74:73 Anwil Włocławek
17.01.2021 Legia Warszawa 85:76 Anwil Włocławek
03.10.2020 Anwil Włocławek 86:78 Legia Warszawa
18.01.2020 Anwil Włocławek 105:79 Legia Warszawa
08.10.2019 Legia Warszawa 87:94 Anwil Włocławek
19.03.2019 Anwil Włocławek 89:75 Legia Warszawa
24.11.2018 Legia Warszawa 72:103 Anwil Włocławek
18.01.2018 Legia Warszawa 60:95 Anwil Włocławek
05.11.2017 Anwil Włocławek 107:66 Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA
Liczba wygranych/porażek: 11-13
Liczba wygranych/porażek na wyjeździe: 6-6
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 77,9 / 76,8
Średnia skuteczność rzutów z gry: 44,1%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 33,3%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 51,4%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 65,6%

Skład: Kyle Vinales, Łukasz Koszarek, Szymon Kołakowski (rozgrywający), Travis Leslie, Billy Garrett, Benjamin Didier-Urbaniak (rzucający), Janis Berzins, Grzegorz Kulka, Grzegorz Kamiński, Jakub Śliwiński (skrzydłowi), Geoffrey Groselle, Dariusz Wyka, Jakub Sadowski (środkowi)
trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik

Przewidywana wyjściowa piątka: Kyle Vinales, Billy Garrett, Travis Leslie, Grzegorz Kulka/Dariusz Wyka, Geoffrey Groselle.

Najwięcej punktów: Billy Garrett 118 (14,8), Travis Leslie 191 (śr. 13,6), Geoffrey Groselle 198 (11,0).

Ostatnie wyniki: Sokół Łańcut (w, 72:83), Śląsk Wrocław (d, 63:76), Hapoel Holon (d, 81:84), Spójnia Stargard (d, 69:71), Galatasaray Stambuł (w, 86:71), Anwil Włocławek (d, 78:70), King Szczecin (w, 69:65), Filou Oostende (d, 59:68), Czarni Słupsk (d, 70:63), Twarde Pierniki Toruń (d, 81:68), MKS Dąbrowa Górnicza (w, 93:76), Filou Oostende (w, 66:71), Start Lublin (w, 76:103), Astoria Bydgoszcz (w, 61:86), Hapoel Holon (w, 101:79), GTK Gliwice (d, 61:84), Trefl Sopot (d, 79:71), Galatasaray (d, 76:90), Arka Gdynia (w, 81:83), Stal Ostrów (d, 68:96), Zastal Zielona Góra (w, 90:106), Sokół Łańcut (d, 75:61), Śląsk Wrocław (w, 83:77), Spójnia Stargard (w, 97:80).

Termin meczu: niedziela, 5 lutego 2023 roku, g. 17:30
Adres hali: Włocławek, Al. Chopina 8 (Hala Mistrzów)
Pojemność hali: 3750 miejsc
Ceny biletów: 19.90, 29.90, 39.90, 49.90, 59.90 zł
Transmisja: Polsat Sport Extra



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!