Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jakub Straszewski na najwyższym stopniu podium
Jakub Straszewski na najwyższym stopniu podium
Niedziela, 2 kwietnia 2023 r. godz. 18:55

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Jakub Straszewski zwycięzcą turnieju w Kownie

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Pięściarz Legii Warszawa zwyciężył w międzynarodowym turnieju im. Algirdasa Socikasa, który odbył się litewskim Kownie. Jakub Straszewski pojechał na zawody wraz z seniorską reprezentacją Polski prowadzoną przez Wojciecha Bartnika.

Nasz pięściarz w kategorii -86 kilogramów pokonał najpierw mistrza Szkocji, Roberta McNulty'ego (5-0), w półfinale zwyciężył Kazacha, Bauyrzhana Baigonshekova (3-2), a w finale w pełni zasłużenie pokonał Belga, Idrise Leganasse (5-0).

- Zdecydowanie walka z rywalem z Kazachstanu była najtrudniejsza. Baigonshekov to bardzo mocny zawodnik, ale tylko takie pojedynki dają mi najwięcej. Mieliśmy ustalona taktykę z trenerami Grzegorzem Proksą i Wojciechem Bartnik, zresztą jak na każdą walkę. Udało mi się ją realizować, chociaż nie ustrzegłem się błędów - powiedział Jakub Straszewski.

Po końcowym werdykcie Kazachowie (bokser i trener) obrazili się na... wszystkich. - A ja czułem, że wszystko idzie po mojej myśli, miałem przewagę nad przeciwnikiem, stąd zwycięstwo - mimo że minimalne - nie zaskoczyło mnie. To że byłem w lepszy jeszcze mnie napędzało i ułatwiało utrzymywanie koncentracji. A zachowanie Kazachów było nieprofesjonalne, ja po każdej walce dziękuję rywalowi i jego trenerowi, bo mam do każdego szacunek. Wiedziałem, że muszę być bardzo szczelny i że trzeba używać dużo przedniej ręki. W końcu on był również mańkutem. Ciosy na korpus zrobiły robotę, ponieważ czułem, że Kazach słabnie z rundy na rundę. Nie odpuściłem w tej walce i pokazałem charakter, chociaż byłem liczony w 3 rundzie - stwierdził Polak.






przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!