Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Wtorek, 4 kwietnia 2023 r. godz. 22:40

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Strzałek: Graliśmy pod dyktando rywali, co nie jest do nas podobne

Mikołaj Ciura, źródło: Polsat Sport, Legionisci.com

- Musiałem zachować zimną krew przy bramce. Zrobiłem to, co chciałem i udało się. Patrząc na dalszy przebieg spotkania, było to ważne trafienie. Gracze z Kalisza usiedli na nas i cisnęli przez większą część meczu. Graliśmy pod ich dyktando, co nie jest do nas podobne - powiedział po zwycięskim spotkaniu z KKS-em Kalisz zdobywca jedynej bramki, Igor Strzałek.

- KKS Kalisz pokazał się z naprawdę solidnej strony. Nie powiem, że nas zaskoczyli. Pokazali dobry futbol, że mają jakość i pną się ku górze do wyższych lig.

- Żaden mecz nie jest taki sam. Ten mecz pokazał, że czasem trzeba przepchnąć wynik i wynieść z tego jak najlepsze wnioski. Na szczęście tym razem udało się i widzimy się w finale!

{VIDEOAD}

- Chcieliśmy zaatakować kaliszan od początku. Wiedzieliśmy, że jak damy im jakikolwiek oddech, to ten mecz mógłby się inaczej potoczyć. Mieliśmy dużo szczęścia, bo KKS Kalisz miał dużo sytuacji. Koniec końców nam się udało wygrać. Gospodarze wyszli na nas bardzo wysoko, wytrzymywali tempo. Grali z nami jeden na jeden i brakowało nam swobody. Również mieliśmy mało koncentracji i skupienia na dokładności, przez co zbierali dużo drugich piłek. Mieli dużo groźnych sytuacji, ale na szczęście nic się nie stało.

- To co trenujesz, potem przenosisz na mecz. Mamy dużo takich sytuacji, jak ja dziś, na treningach strzeleckich. Duma po bramce mnie rozpierała. Jestem przeszczęśliwy, że udało mi się zdobyć tę upragnioną bramkę w oficjalnym meczu dla Legii. Koledzy oczywiście podziękowali mi za tego gola, ale nie można wszystkiego mi przypisać. Całą drużyną wyciągnęliśmy ten wynik, każdy zawodnik dał swoją jakość.

- Nikogo nie lekceważymy, wszystkich traktujemy tak samo. Wiemy, że taka drużyna jak KKS Kalisz nie ma nic do stracenia, a to my musimy cały czas udowadniać, że jesteśmy najlepsi, że zasługujemy na finał i mistrzostwo.

- Bardzo fajnie jest cieszyć się z kibicami z awansu do finału. Zawsze z nami są, dopingują. Szczęściem jest mieć takich kibiców, którzy są z tobą na dobre i na złe.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!