Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 2 maja 2023 r. godz. 18:58

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Mamy to!

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa z Pucharem Polski w sezonie 2022/23! Stołeczny zespół po rzut karnych okazał się lepszy od Rakowa Częstochowa. Wcześniej legioniści przez dwie godziny grali niemal bezbłędnie w defensywie, gdyż musieli od 6. minuty meczu grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Ribeiro. Spotkanie przysporzyło ogrom emocji i ostatecznie to gracze Kosty Runjaicia wznieśli trofeum ku niebu!

{VIDEOAD}

Bardzo ważny dla dalszych losów spotkania moment miał miejsce już w 4. minucie gry. Wtedy to legioniści skomplikowali sobie sytuację za sprawą nieodpowiedzialnego zachowania Yuriego Ribeiro. Obrońca przegrał pojedynek biegowy z Franem Tudorem, chciał wślizgiem wybić mu piłkę, ale niestety w nią nie trafił. Portugalczyk powalił pomocnika i po analizie VAR sędzia wyrzucił piłkarza Legii z boiska... To był wprost fatalny start w wykonaniu gospodarzy wtorkowego spotkania. Raków mógł szybko wykorzystać fakt gry w przewadze. Po mocno bitym rzucie wolnym przez Iviego Lópeza dobrą interwencją popisał się Kacper Tobiasz. Piłkarze Legii musieli natychmiastowo przejść do planu B. Niestety, ale częstochowianie zdobywali coraz więcej przestrzeni w środku pola.

W 13. minucie jeszcze lepszą szansę miał Vladislavs Gutkovskis. Napastnik po podaniu z głębi pola stanął oko w oko z golkiperem Legii, ale Tobiasz zachował się znakomicie i wygrał z nim pojedynek! Potem mocno iskrzyło zarówno na boisko jak i na ławkach rezerwowych obydwu klubów. W pewnym momencie starli się ze sobą nawet trenerzy - Marek Papszun i Kosta Runjaić. Niebawem ponownie na wysokości zadania stanął Tobiasz. Tym razem bramkarz wybronił mocny strzał po ziemi Władysława Koczerhina. Pomocnik Rakowa dostał podanie na skrzydle w dosyć przypadkowy sposób, gdyż po wcześniejszej interwencji Augustyniaka.

Przez pierwsze dwa kwadranse obserwowaliśmy raczej jednostronny pojedynek. Należy jednak wyróżnić grę Legii za dobrą grę w defensywie, która nie pozwalała tego dnia Rakowowi na stworzenie żadnych bramkowych okazji. Potem obraz gry był niezmienny. Raków nadal próbował atakować, jednak nie potrafił przełamać dobrej obrony warszawskiego zespołu. W 41. minucie jednak z nielicznych szans Legii na strzelenie gola. Po dobrze bitym rzucie rożnym do strzału złożył się Filip Mladenović. Próba Serba z półwoleja była jednak bardzo niedokładna.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy niebezpiecznie ponownie było w szesnastce Legii. Defensorzy tym razem nieco się zagapili, pozwalając, aby piłka trafiła do niepilnowanego Gutkovskisa. Łotysz raz jeszcze tego dnia znalazł się sam przed Tobiaszem i znowu lepszy był bramkarz, umiejętnie skracając kąt. W ostatniej akcji pierwszej połowy dobrze z rzutu wolnego dośrodkował Josue, który dograł wprost na głowę Bartosza Slisza. Niestety, pomocnik nie uderzył jej czysto, przez co zaprzepaścił szansę na gola. Za moment sędzia Piotr Lasyk zakończył pierwszą odsłonę, w trakcie której trenerzy dokonali już po jednej zmianie. W Legii za Muciego wszedł Nawrocki, który miał za zadanie uszczelnić obronę, a w Rakowie Kun zmienił Petraska.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Kilka minut po przerwie wreszcie dobra kontra w wykonaniu Legii. Akcję środkiem pola poprowadził jeden z legionistów, a w kluczowym momencie odegrał do biegnącego skrzydłem Josue. Portugalczyk dośrodkował w kierunku Pekharta, któremu przewrotka się nie udała, ale sytuację mógł jeszcze uratować Mladenović. Niestety, strzał Serba przeleciał ponad poprzeczką. Formalnie gospodarze tego spotkania starali się grać szczelnie w obronie i liczyć na szybkie przechodzenie do ataku, lecz Raków atakował wysoko pressingiem. Po godzinie gry stuprocentowa okazja dla Lópeza. Środkiem pola pobiegł Koczerchin, a będąc przed polem karnym wypatrzył niepilnowanego Iviego. Gwiazda Rakowa zbyt długo zwlekała z oddaniem strzału, przez co udany i bardzo ważny powrót zanotował Mladenović.

Druga połowa nie była tak bardzo emocjonująca, jak pierwsza. Raków totalnie nie miał pomysłu na to, w jaki sposób podejść tego dnia legionistów. Czas uciekał i coraz więcej wskazywało na to, że na Stadionie Narodowym zobaczymy dogrywkę.

Ta miała podobny przebieg, co pozostała część meczu. Dopiero w 97. minucie Raków zaskoczył obronę stołecznego klubu. Prostopadłe podanie do wychodzącego na czystą pozycję Bartosza Nowaka, ale ten w trudnej sytuacji nie zdołał przerzucić piłki nad Tobiaszem. W 112. minucie dobra akcja Rakowa. Lewą stroną urwał się jeden z zawodników, jednak kluczową interwencję zanotował wprowadzony niewiele wcześniej Patryk Sokołowski. Pomocnik ofiarnie zablokował strzał przeciwnika. Dwie minuty potem fenomenalna obrona Tobiasza, który zbił do boku strzał Koczerchina! Do końca drugiej połowy dogrywki wynik nie uległ już zmianie i arbiter zaprosił zawodników obydwu drużyn do rzutów karnych. Legia wytrwała, bo tak trzeba nazwać grę w osłabieniu przez prawie dwie godziny, do rzutów karnych. To właśnie w nich miały rozstrzygnąć się losy finału Pucharu Polski w 2023 roku.

Rzuty karne lepiej strzelali legioniści i to oni wznieśli trofeum za zwycięstwo w Pucharze Polski!!!

karne: 1-0 Bartosz Slisz, 1-1 Fran Tudor, 2-1 Maciej Rosołek, 2-2 Strátos Svárnas, 3-2 Rafał Augustyniak, 3-3 Fabian Piasecki, 4-3 Patryk Sokołowski, 4-4 Bartosz Nowak, 5-4 Paweł Wszołek, 5-5 Jean Carlos Silva, 6-5 Maik Nawrocki, (6-5 Mateusz Wdowiak - obroniony)



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!