Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Rafał Augustyniak - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Rafał Augustyniak - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Sobota, 27 maja 2023 r. godz. 19:29

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Huczne pożegnanie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa pokonała w ostatnim meczu sezonu Śląsk Wrocław 3-1. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście, którzy otworzyli wynik za sprawą Erika Exposito. Potem główne role odgrywali tylko i wyłącznie legioniści. Do remisu doprowadził Rafał Augustyniak, potem trafił Maciej Rosołek, a wynik tuż po przerwie ustalił, strzelając swojego drugiego gola, Augustyniak.

{VIDEOAD}

Od początku spotkania lepiej prezentował się Śląsk Wrocław, który musiał tego dnia wygrać, aby być pewnym utrzymania w Ekstraklasie. Z tego właśnie powodu podopieczni Jacka Magiery nie kalkulowali i od razy rzucili się do ataków. Na efekt ich starań nie trzeba było niestety długo czekać. Już w 6. minucie gry dobrym sprintem popisał się John Yeboah, który przed polem karnym wypatrzył niepilnowanego Erika Exposito. Napastnik kopnął piłkę bez przyjęcia i w ładny sposób pokonał nieco wysuniętego Kacpra Tobiasza. Goście dopięli swego, chociaż pewnym było, że teraz to Legia również będzie musiała się nieco otworzyć. Niebawem było o krok od podwyższenia prowadzenia przez wrocławian. W roli głównej wystąpił ponownie Yeboah, ale tym razem dwukrotnie z jego strzałami poradził sobie Tobiasz. Bramkarz Legii najpierw wygrał z rywalem pojedynek sam na sam, a za moment zdołał odbić uderzenie z zaledwie kilku metrów. To było kolejne poważne ostrzeżenie i tylko świetna dyspozycja Tobiasza uratowała gospodarzy przed utratą gola. Legioniści mieli spore problemy, aby nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem. Dopiero w 21. minucie z dobrej strony pokazał się Josue. Portugalczyk mocno kopnął futbolówkę w kierunku Rafała Leszczyńskiego, jednak ofiarnie zdołali zablokować go defensorzy.

W 33. minucie znowu było niebezpiecznie. Tym razem z ostrego kąta strzelił Nahuel i do boku musiał zbijać piłkę Tobiasz. Kilka minut potem nadeszło upragnione wyrównanie! Rafał Augustyniak popędził z piłką środkiem pola i nagle zdecydował się na odważny strzał. Po drodze miał miejsce jeszcze rykoszet, wobec czego Leszczyński został kompletnie zmylony i musiał sięgnąć do siatki. Ewidentnie widać było, że Śląsk opadł z sił. Intensywny początek meczu mocno dał im się we znaki. Kilka chwil przed końcem pierwszej połowy zobaczyliśmy drugiego gola dla Legii. Po wrzutce z prawej strony najlepiej zachował się Maciej Rosołek, który z woleja pokonał bramkarza gości. Do przerwy mieliśmy więc wynik 2-1, chociaż trzeba przyznać, że początkowo Śląsk napędził legionistom nieco strachu.

{sonda:401}

Zaraz po zmianie stron trzeci gol dla Legii! Dokładnie z rzutu rożnego dośrodkował Josue, a obrońcy Śląska totalnie odpuścili przed własną bramką dobrze grającego głową Augustyniaka. Środkowy obrońca Legii wyszedł w górę i głową zdobył swoją bramkę tego wieczoru! Przez kolejne minuty byliśmy świadkami obrazu gry podobnego do tego, który widzieliśmy w końcówce pierwszej odsłony. Śląsk nie miał siły na tak agresywny pressing, jak na początku spotkania, przez co stołeczny zespół ze spokojem mógł konstruować kolejne akcje w ofensywie. W drugiej połowie nie oglądaliśmy już tak atrakcyjnego meczu. Dopiero w 73. minucie po raz kolejny dobrze na linii zaprezentował się Tobiasz. Bramkarz Legii skutecznie odbił mocny strzał z daleka Patricka Olsena. Odpowiedź gospodarzy na to zagrożenie przyszła bardzo szybko. Już za kilkadziesiąt minut Igor Strzałek huknął prawą nogą w kierunku bliższego słupka, lecz wrocławian uratował Leszczyński wespół z własnym słupkiem.

Do końcowego gwizdka sędziego na boisku nie działo się zbyt wiele. Zdecydowanie efektowniej było na trybunach, gdzie kibice hucznie pożegnali mijający sezon 2022/23.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!