fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Pod lupą LL! - Bartosz Slisz
Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com
W czwartek pod naszą lupę trafił Bartosz Slisz, który od dłuższego czasu jest bardzo ważnym ogniwem drużyny. Jak spisał się w rewanżowym starciu z Ordabasami Szymkent? Zapraszamy do lektury.
Drugie piłki i odbiory
To czym imponował od początku meczu, to zbiórki drugich piłek oraz odbiory. Już w 1. minucie zanotował przejęcie w środkowej strefie boiska. W 5. minucie dopadł do bezpańskiej piłki przed polem karnym Ordabasów, a akcja zakończona została zablokowanym strzałem Ernesta Muçiego. Następnie na przestrzeni pięciu minut dwukrotnie świetnie odbierał piłkę rywalom w środkowej strefie boiska. W 40. minucie, po kolejnym przejęciu, zagrał do Pekharta, który niestety zakiwał się sam ze sobą. Pięć minut później Rafał Augustyniak fatalnie podał w środkową strefę, przez co piłkę przejął pomocnik Ordabasów, ale obserwowany przez nas gracz świetnie zareagował i uprzedził rywala.
{VIDEOAD}
Jestem i w ofensywie
Najwięcej uwag odnośnie do Bartosza Slisza można mieć za jego grę w ofensywie, a raczej jej brak. Z każdym meczem to się jednak zmienia, co udowodnił w spotkaniu z Ordabasami. W 2. minucie świetnie zagrał do Pawła Wszołka, który ruszył na bramkę gości, ale zagubił się z piłką i ostatecznie padła ona łupem przeciwników. W 27. minucie podał do Ernesta Muçiego, ale uderzenie Albańczyka zostało zablokowane. Kilka minut po tej sytuacji ponownie szukał młodego pomocnika i zagrał do niego lekką wcinką, ale w ostatniej chwili piłkę głową wybił Mamadou Mbodj. W 68. minucie podał na prawą flankę do Pawła Wszołka, który oddał centrostrzał i piłka trafiła w poprzeczkę bramki gości. Kilka minut po tej sytuacji Slisz świetnie podeszwą odebrał piłkę w środku pola i od razu uruchomił Guala. Dzięki temu wykończeniu akcji przez Pekharta Legia mogła cieszyć się z trzeciego gola.
Błędy i praca we własnym polu karnym
Slisz popełnił w czwartkowym spotkaniu kilka błędów. Około 20. minuty chciał zagrać pomiędzy dwóch zawodników Legii i bez problemów piłkę wyłapał defensor z Kazachstanu. Piętnaście minut później dośrodkował w pole karne, ale złapał ją Biekchan Szajzada. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej odsłony ponownie próbował swoich sił w dośrodkowaniu, ale tym razem piłka wyszła poza pole karne Ordabasów. W 52. minucie zbyt łatwo stracił futbolówkę w środkowej strefie, ale na szczęście z asekuracją zdążyli koledzy z zespołu. Lepiej u Bartosza Slisza wyglądała gra we własnym polu karnym, zwłaszcza w dwóch sytuacjach. Pierwsza miała miejsce w 75. minucie, kiedy to wybił piłkę po wrzutce z rzutu rożnego, a następnie już w doliczonym czasie gry - ponownie po dośrodkowaniu w pole karne, świetnie się zachował i głową wybił piłkę.
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!