Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 13 sierpnia 2023 r. godz. 19:28

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Przepuszczone punkty

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa tylko zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z Puszczą Niepołomice. To pierwsza strata punktów przez legionistów w tym sezonie. W niedzielę to gospodarze wyszli na prowadzenie, ale potem trafienie niezawodnego Josue doprowadziło do remisu.

{VIDEOAD}

W wyjściowej jedenastce zobaczyliśmy kilku nowych zawodników względem tego, kto zagrał od pierwszej minuty w ostatnim meczu. Najpoważniejsza zmiana zaszła między słupkami. Tym razem na ławce rezerwowych zasiadł Kacper Tobiasz, a w jego miejsce pojawił się Dominik Hładun. Niedługo po rozpoczęciu meczu bramkarz Legii popisał się pierwszą dobrą interwencją, udanie piąstkując dośrodkowanie z rzutu rożnego jednego z rywali. Piłkarze Puszczy od samego początku skupiali się głównie na obronie. Ustawiali defensywę głęboko, czekając na ataki legionistów. Ci z kolei nie mieli początkowo pomysłu na to, jak przełamać linię obrony rywali. W 18. minucie groźnie było w polu karnym Puszczy. Wówczas piłkę sprzed własnej bramki wybijał Kewin Komar, który trafił wprost w nadbiegającego Macieja Rosołka. Na całe szczęście dla gospodarzy piłka za moment w niedalekiej odległości przeleciała obok słupka. Kolejne ataki gości nie przynosiły wymiernego efektu w oddaniu chociażby celnego strzału. Piłkarze z Niepołomic z kolei konsekwentnie realizowali swój plan, który skupiał się głównie na maksymalnym wykorzystaniu stałych fragmentów gry.

W 26. minucie Puszcza niespodziewanie wyszła na prowadzenie. Zamieszanie w szesnastce Legii, walkę o górną piłkę przegrał Rafał Augustyniak, a w konsekwencji za moment kilka metrów przed bramką znalazł się Łukasz Sołowiej. Zawodnikowi gospodarzy nie pozostało nic innego jak skierowanie futbolówki obok bezradnego Dominika Hładuna. Przez kolejne minuty na boisku nie działo sie zbyt wiele, Puszczy udawało się skutecznie oddalać grę od własnej szesnastki.

W 34. minucie Legia wreszcie doprowadziła do remisu. Z rzutu wolnego dobrze dośrodkował Josue, nikt nie musnął kopniętej przez niego piłki, dzięki czemu wyszedł z tego bezpośredni strzał, z którym nie poradził sobie Komar. Bramkarz Puszczy do ostatniej chwili myślał, że tor lotu piłki zmieni skaczący do niej Maciej Rosołek. Pomimo strzelonego gola "Wojskowi" wyraźnie mieli kłopot, aby znaleźć sposób na obronę Puszczy. Po raz kolejny z kolei oglądaliśmy proste błędy w rozgrywaniu piłki, co kończyło się stratą, a raz nawet żółtą kartką dla Artura Jędrzejczyka, który faulem zatrzymał sunącą kontrę gospodarzy. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 1-1, co było dokładnym odzwierciedleniem tego ile celnych uderzeń zobaczyliśmy w pierwszych 45 minutach.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

W przerwie trener Runjaić dokonał dwóch zmian w składzie. Na boisku pojawił się m.in. Tomas Pekhart, który w tym sezonie jest najskuteczniejszym legionistą. Pierwszy kwadrans drugiej połowy upłynął jednak spokojnie. Po godzinie gry wreszcie uderzenie w kierunku bramki, ale główka Rosołka była niecelna. Niebawem z dobrej strony pokazał się wprowadzony Marc Gual. Hiszpan mocno strzelił lewą nogą w kierunku bliższego słupka, jednak skuteczną obroną popisał się Komar.

Dopiero kwadrans przed końcem kolejny celny strzał piłkarza Legii. Po wrzutce od Josue głową Komara chciał zaskoczyć Pekhart, ale golkiper Puszczy spokojnie złapał lecącą wolno piłkę. Przez ostatnie kilkanaście minut Legia wydawała się bić głową w mur. W doliczonym czasie gry dwie dobre szanse miał Gual. Napastnik najpierw przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Puszczy, a potem źle podawał do Pekharta. W jednej z ostatnich akcji meczu ładny strzał z dystansu Guala. Niestety i tym razem górą był między słupkami Komar.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!