Legia II Warszawa - fot. Woytek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
PP: Legia II Warszawa 3-2 Ruch Chorzów
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
Legia II Warszawa pokonała w I rundzie rozgrywek Pucharu Polski ekstraklasowy Ruch Chorzów 3-2 i sensacyjnie awansowała do następnego etapu rozgrywek. Do przerwy było 1-1. Drużyna trenera Piotra Jacka wspomagana była przez trzech zawodników z "jedynki" - Lindsaya Rose'a, Roberta Picha i Jana Ziółkowskiego. W seniorskiej piłce zadebiutował zaledwie 15-letni golkiper, Jakub Zieliński. Losowanie 1/16 odbędzie się 29 września o godzinie 12:00.
Fotoreportaż z meczu - 46 zdjęć Bodziacha
{VIDEOAD}
Spotkanie mogło zacząć się szybko dobrze dla Ruchu, który od początku prowadził grę. W polu karnym znalazł się Tomasz Foszmańczyk, zgrał w głąb do niekrytego Michała Feliksa, jednak napastnik skiksował nie trafiając dokładnie w piłkę i światło bramki. Cztery minuty później podobną sytuację mieli legioniści, ale Aleksandrowi Wańkowi piłka również zeszła ze stopy. Po chwili znów dobrą akcję wyprowadzili goście. Dominik Steczyk popędził lewą stroną, próbował zacentrować po ziemi do Feliksa, ale świetnym wślizgiem popisał się Ziółkowski i skasował tę akcję w ostatnim momencie. W 12. minucie to legioniści wyszli na prowadzenie. Fenomenalną prostopadłą piłkę z własnej połowy za plecy obrońcy do Maksymiliana Stangreta zagrał Patryk Konik, napastnik wyszedł sam na sam z golkiperem i pewnie umieścił ją w siatce. Po stracie gola chorzowianie rzucili się do odrabiania strat, ale kompletnie brakowało im w tym dokładności i pomysłu. "Wojskowi" czyhali natomiast na kolejne kontrataki, grali bez kompleksów i z odwagą.
{YOUTUBE=-UUVCWeb7y0}
W 17. minucie udało im się dojść do sytuacji 4vs2 i nieprzepisowo musiał ją powstrzymywać Juliusz Letniowski. Cztery minuty później głupią stratą przy własnym polu karnym popisał się jeden z defensorów Legii, sam na sam z Zielińskim wychodził Steczyk, zamiast strzelać chciał nawinąć golkipera i został przez niego zatrzymany. W 25. minucie Waniek faulował Foszmańczyka na około 18. metrze, do ustawionej piłki podszedł sam faulowany, ale zdecydowanie przestrzelił ze stałego fragmentu gry. Trzy minuty później powinno być 2-0 dla warszawiaków. Znów oko w oko z Pawłem Szajewskim pędził Stangret, lecz zamiast strzelać zdecydował się na przełożenie piłki i ostateczne uderzenie zostało zablokowane przez Letniowskiego. W 35. minucie Pich dobrze przerzucił piłkę na drugą stronę, w głąb pola karnego zgrał ją do Stangreta Rose, napastnik dobrze przyjął sobie na klatkę, spróbował strzału przewrotką, lecz nie zaskoczył tym golkipera. Po chwili znów legioniści wyszli z kontratakiem, Waniek zagrał do Stangreta, ale ten znów pogubił się z piłką. Gdy wydawało się, że to rezerwy Legii są bliżej podwyższenia prowadzenia w 36. minucie Feliks wszedł z dryblingiem na lewą stronę pola karnego, został sfaulowany przez Franciszka Saganowskiego i arbiter podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na wyrównującą bramkę pewnym strzałem zamienił Foszmańczyk. Na cztery minuty przed końcem pierwszej części "Wojskowi" mieli dwie świetne sytuacje na ponowne prowadzenie. Najpierw dobry, mocny strzał z około 25. metra oddał Mateusz Możdżeń, a potem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę głową mógł zdobyć Ziółkowski, ale nieznacznie przestrzelił. W 45. minucie po ogromnym zamieszaniu z piłką w polu karnym przeciwnika znów znalazł się niepilnowany defensor Legii, jednak oddał bardzo niecelne uderzenie. Mimo teoretycznie przyzwoitego wyniku legioniści mogli schodzić do szatni z niedosytem.
Drugą połowę legioniści rozpoczęli w świetnym stylu. Niepilnowany Pich na prawym skrzydle przygotował sobie piłkę i świetnie dośrodkował na głowę Wańka, który wyskoczył w polu karnym najwyżej i wyprowadził rezerwy Legii na ponowne prowadzenie. Zdecydowanie lepiej w tej sytuacji mógł zachować się golkiper Ruchu, któremu piłka przebiła ręce. W 52. minucie blisko bramki wyrównującej był Michał Firlej, który minimalnie przestrzelił z bardzo ostrego kąta. Chwilę później po raz kolejny dobrze pokazał się Feliks, zgrał futbolówkę w pole karne, ale dobrą interwencją wykazał się Rose. Sześć minut później znów groźnie było w polu karnym Legii. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Letniowski, w ogromnym zamieszaniu któryś z graczy zdołał przedłużyć piłkę, a ona na centymetry minęła słupek. W 62. minucie było już 3-1 dla Legii. Świetnie na prawą stronę do Saganowskiego przerzucił Możdżeń, wahadłowy dośrodkował na pole karne, źle interweniował golkiper Ruchu wybijając piłkę wprost pod nogi Rose'a, który umieścił ją w siatce. Bramka została jednak anulowana po konsultacji VAR, bo Saganowski w momencie podania był na pozycji spalonej.
W 67. minucie sam na sam z młodym golkiperem Legii wychodził Firlej, ale w ostatnim momencie wślizgiem świetnie interweniował Ziółkowski. Z korneru Ruch również mógł zagrozić Legii, ale znacznie przestrzelił Feliks. Pięć minut później dobre dośrodkowanie prosto na głowę otrzymał niepilnowany w polu karnym Adam Ryczkowski, ale trafił wprost do rąk golkipera. W 73. minucie Ruch znów wyrównał. Miłosz Kozak popędził prawym skrzydłem, znalazł w polu karnym Firleja, ten oddał niecelny strzał głową, ale piłka odbiła się jeszcze od Kacpra Wnorowskiego i wpadła do siatki. Goście od razu po zdobyczy bramkowej przeszli do wyższego ustawienia i zintensyfikowali pressing. Szybko im się to opłaciło, bo w 82. minucie Firlej kolejny raz wyszedł sam na sam z Zielińskim i musiał uznać jego wyższość. Pięć minut później jednak wyższe ustawienie odbiło się Ruchowi czkawką. Akcję w środku pola pociągnął Pich, zagrał na pole pole karne do Ryczkowskiego, który z łatwością minął defensora, oddał mocny strzał przy lewym słupku i po raz trzeci wyprowadził "Wojskowych" na prowadzenie. W 90. minucie Ruch mógł jeszcze wrócić do gry, Baranowski oddał strzał głową z bliskiej odległości, lecz dobrze interweniował młodziutki Zieliński. Od razu z kontrą poszli legioniści, piłkę na pole karne dostał Ryczkowski, który mógł zamknąć mecz, ale przestrzelił minimalnie wślizgiem. Legionistom udało się do końca spotkania utrzymać prowadzenie i po świetnym spotkaniu wywalczyć sensacyjny awans.
Legia II Warszawa 3-2 (1-1) Ruch Chorzów
1-0 12' Maksymilian Stangret
1-1 38' Tomasz Foszmańczyk (k)
2-1 49' Aleksander Waniek
2-2 73' Kacper Wnorowski (s)
3-2 87' Adam Ryczkowski
Legia II: 1. Jakub Zieliński - 26. Kacper Wnorowski, 24. Jan Ziółkowski, 3. Lindsay Rose - 21. Franciszek Saganowski (65' 20. Michał Zięba), 14. Mateusz Możdżeń (k), 8. Aleksander Waniek, 16. Patryk Konik - 30. Robert Pich, 9. Maksymilian Stangret (65' 11. Adam Ryczkowski), 23. Szymon Grączewski (74' 27. Cyprian Pchełka)
Ruch: 82. Jakub Bielecki - 4. Przemysław Szur, 25. Paweł Baranowski, 71. Remigiusz Szywacz - 27. Wiktor Długosz (63' 5. Tomasz Wójtowicz), 16. Jan Sedlak, 7. Juliusz Letniowski, 10. Tomasz Foszmańczyk (k) (78' 24. Bartłomiej Barański), 88. Kacper Skwierczyński (63' 70. Miłosz Kozak) - 18. Dominik Steczyk (46' 9. Maciej Firlej), 19. Michał Feliks
żółte kartki: Rose, Konik - Letniowski, Długosz
Fotoreportaż z meczu - 46 zdjęć Bodziacha
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!