Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Mateusz Kochalski - fot. Woytek / Legionisci.com
Mateusz Kochalski - fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 19 września 2023 r. godz. 22:13

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kochalski: Wierzyłem, że wreszcie wrócę na właściwą drogę

Bodziach, źródło: Legionisci.com / TVP Sport

23-letni były golkiper Legii, Mateusz Kochalski w obecnym sezonie występuje w Stali Mielec, gdzie trafił w drugiej połowie czerwca tego roku. W tym sezonie Kochalski rozegrał 8 meczów, po których zbiera bardzo pozytywne recenzje. Zawodnik zamierza grać jak najwięcej, by nadrobić ostatnie dwa sezony, w których właściwie nie grał, będąc trzecim golkiperem Legii.

{VIDEOAD}

- Nigdy nie zwątpiłem w to, że wreszcie wrócę na właściwą drogę. Podczas treningów czułem, że wcale nie odstaję i muszę robić wszystko, żeby dostać szansę. Oczywiście, było mi bardzo szkoda tego, że po awansie z Radomiakiem musiałem wrócić do Legii i pełnić funkcję nawet nie rezerwowego, a trzeciego bramkarza. Później, gdy ponownie trafiłem do Radomiaka, to czułem, że o mojej sytuacji nie decydują wyłącznie kwestie sportowe. Następnie przeszedłem do Stali, w której nie udało mi się wygrać rywalizacji z Bartkiem Mrozkiem. Byłem tym wszystkim zirytowany, ale wiedziałem, że stać mnie na dużo więcej - mówi bramkarz w rozmowie z TVP Sport.

- Poszedłem do przodu pod względem sportowym, ale chyba przede wszystkim mentalnym. Wystarczy wrócić do moich dwóch występów w barwach Radomiaka w sezonie 2021/2022. W meczu Pucharu Polski z Górnikiem a później w ligowym starciu z Cracovią nie pokazałem się z dobrej strony. Brakowało ogrania, dodatkowo za wszelką cenę chciałem pokazać więcej niż w tamtym momencie potrafiłem, przez co popełniałem głupie błędy. Dzisiaj już wiem, że to nie było potrzebne - mówi bramkarz, który cieszy się, że przy Łazienkowskiej miał okazję trenować wraz ze swoim idolem z dzieciństwa, Arturem Borucem. - To chyba jedyny plus tego, co wtedy się wydarzyło, ponieważ to mój idol z dzieciństwa. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, jakim Artur okazał się człowiekiem. Potrafił podpowiedzieć, udzielać wskazówek. Jeśli chodzi o same umiejętności, to mimo wieku ciągle prezentował wielką klasę. Momentami łapałem się za głowę, gdy widziałem, co wyczynia w bramce - mówi Kochalski.

Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.


przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!