Kapitan koszykarskiej Legii - Darek Wyka z kapitanem piłkarskiej Legii - Josue po meczu z Sokołem na Bemowie - fot. Bodziach
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Legia Warszawa 87-78 Sokół Łańcut
Woytek, źródło: Legionisci.com
W meczu 9. kolejki koszykarskiej ekstraklasy rozegranym na Bemowie Legia Warszawa wygrała 87-78 z Sokołem Łańcut. Legioniści wystąpili bez chorego Grzegorza Kulki (usiadł na ławce, ale nie uczestniczył w przygotowaniach do meczu, ani rozgrzewce). Z kolei Sokół musiał sobie radzić bez senegalskiego środkowego, Birama Faye. Mecz z trybun w hali na Bemowie obejrzał Josue.
Początek spotkania zaczął się po myśli legionistów, którzy prowadzili po celnym rzucie Josipa Sobina. Później jednak to goście z Podkarpacia przejęli inicjatywę. Dobrze radził sobie Kacper Młynarski, wspomagany m.in. przez byłych graczy drużyny z Obrońców Tobruku: Janisa Berzinsa i Adama Kempa.
Fotoreportaż z meczu - 43 zdjęcia Hugollka
{VIDEOAD}
Sokół wyszedł na prowadzenie 7:2, ale dzięki dobrej postawie w ataku Christiana Vitala udało się odzyskać prowadzenie. Nie na długo, bo rywale dobrze radzili sobie w ofensywnie, a ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego miała problem z wykańczaniem akcji. Po pierwszej kwarcie gospodarze musieli odrabiać czteropunktową stratę.
W hali na Bemowie Legię wspierał m.in. kapitan piłkarskiej drużyny, Josue. Zieloni Kanonierzy zaczęło drugą część gry niemrawo i szybko złapali kilka faulu, a przewaga Sokoła utrzymywała się. Co prawda w ataku dobrze spisywał się dzisiejszy solenizant, Ray Cowels, ale pod nieobecność odpoczywającego na ławce Vitala nie było wystarczającego wsparcia.
Dopiero powrót na parkiet rozgrywającego z USA natchnął legionistów. Punkty z ponowienia efektownym wsadem zdobył Aric Holman, następnie blok zaliczył Sobin, a po „trójce” Vitala przewaga gości stopniała do punktu. Na 3,5 minuty przed końcem pierwszej połowy kolejny celny rzut zza łuku Vitala dał Legii pierwsze od początku spotkania, dwupunktowe prowadzenie, które po chwili podwyższył dwoma celnymi rzutami osobistymi Holman. Goście dzięki serii 7:0 znów byli jednak o 2 „oczka do przodu”. Później jednak show na parkiecie przedstawił fanom Vital (16 punktów do przerwy), wspomagany przez Cowelsa (10 pkt). Dzięki ich skuteczności po dwóch kwartach to Zieloni Kanonierzy prowadzili 44:39.
Trzecią kwartę od efektownego „wjazdu” pod kosz rozpoczął Michał Kolenda. Kibice mieli powody do zadowolenia po kolejnej celnej trójce Vitala, a hala zatrzęsła się, gdy kapitalny wsad zaliczył Vital. Przez pierwsze 3 minuty gry przewaga Zielonych Kanonierów urosła do 12 punktów. Gracze z Łańcuta byli kompletnie zagubieni. Przez 5 minut popełnili 4 faule, podczas gdy legioniści tylko jeden. Gospodarze w końcu grali z werwą i poświęceniem, a w dodatku efektownie. Trener gości Marek Łukomski poprosił o czas na nieco ponad 3 minuty przed końcem tej kwarty, kiedy jego zespół przegrywał różnicą już 17 „oczek”. Bardzo solidne zawody rozgrywał oprócz wspomnianych Vitala, Cowelsa czy Kolendy również Marcel Ponitka, nękający przeciwników dynamicznymi wejściami pod kosz oraz twardą grą w defensywie. W ostatnich minutach Sokół poderwał się jednak do walki, zmniejszając straty do 13 pkt.
Goście rozpoczęli decydującą część meczu od akcji 2+1 Corey’a Sandersa. Następnie szarżującego Vitala zablokował Kemp, a po chwili Sanders powtórzył celny rzut z faulem. Po tej akcji Legia prowadziła różnicą 7 pkt i nic nie było jeszcze rozstrzygnięte. Oddech dał gospodarzom Cowels, zaliczając kolejną celną „trójkę”. Gra zrobiła się szarpana, oba zespoły często faulowały, ale przewaga Legii na 5 min. przed ostatnią syreną krążyła w okolicach 10 „oczek”. Powiększyła się o kolejnych pięć po punktach Cowelsa i Dariusza Wyki. Mimo zrywu Sokoła, spowodowanego błędami legionistów, ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Zielonych Kanonierów 87:78.
Teraz przed Legią ostatni mecz pierwszej fazy grupowej FIBA Europe Cup. W środę 22 listopada drużyna trenera Kamińskiego zagra na wyjeździe z rumuńskim CSM Oradea (godz. 18, transmisja na kanale YouTube FIBA). Kolejny mecz ligowy legioniści mają zaplanowany na sobotę 25 listopada, w Dąbrowie Górniczej z MKS (godz. 17.30, transmisja w Polsat Sport News).
PLK: Legia Warszawa 87-78 Sokół Łańcut
kwarty: 15-19, 29-20, 23-15, 20-24
Legia Warszawa [punkty, (celne za trzy)]
1. C. Vital 22 (3)
35. A. Holman 15 (1)
42. M. Ponitka 12 (1)
23. M. Kolenda 8
8. J. Sobin 4
---
18. R. Cowels III 17 (4)
91. D. Wyka 6
2. S. Pipes Jr 3 (1)
15. A. Linowski 0
4. M. Wieluński 0
6. F. Maciejewski -
7. J. Gomółka -
Sokół Łańcut [punkty, (celne za trzy)]
11. C. Sanders 20
50. A. Kemp 12
32. K. Młynarski 8 (1)
77. M. Szczypiński 7 (1)
31. J. Berzins 3
---
4. T. Cheese 21 (2)
55. M. Nowakowski 4
9. F. Sturski 3 (1)
0. M. Płowy -
6. P. Dobrzański -
Komisarz: L. Pujdak
Sędziowie: Ł. Jankowski, T. Langowski, K. Nowak
Widzów: 1850
Fotoreportaż z meczu - 43 zdjęcia Hugollka
fot. Bodziach
Komentarze: (8)
obejrzałem mecz stelmet vs anwill mysle ze anwill by z nami wygral, a stelmet chyba tez by wygral z nami jakby poczul wiatr w zaglach. Nie oddajemy rzutow z dwoch rak z poldystansu. Tylko cowels czaswm tak rzuca, ale z cowelsem chyba jest ten problem ze juz mu sie nie chce. Za malo sie ruszamy. Kulki dzis wcale nie bylo. Mysle ze ktos zawiodl pozbywajac sie kaminskiego a zostawiac kulke. Za krotka lawka rezerwowych. Wielunski i Linowski na cholere oni
Zespołowo najlepszy mecz w sezonie. A przynajmniej kwarta nr 3. A Vital 22 pkt, 7 asyst, 7 zbiórek, 4 przechwyty. Ale każdy dołożył swoje. Należy pochwalić, również Adama Linowskiego, bo zagrał swoje minuty tak jak od niego się oczekiwało.
warto dodsc tez ze kemp zdobyl tyle co pkt chyba co obydwaj nasi podkoszowi. Ale wiadomo w sokole inna taktyka.
@grzesiek: Przestań marudzić. To był naprawdę dobry mecz. W końcu była jakaś próba zespołowej gry nie tylko po szybkim ataku. A Kulka chory i nie był w składzie.
@p10: byc moze i dobrze zagralismy nie ogladalem. Natomiast sokol zamyka tabele praktycznie z rekordem 2-7, takze trudno z nimi bylo przegrac. Nie bronomy zespolowo jak dla mnie to najwiekszy minus obecnej druzyny. Ale uznajmy ze sie nie chcr zawodnikom..I pelnie swojego zaangazowania pokaza w meczach o cos.
@grzesiek: Wygląda na to, że życie ci się nie udało...
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!