fot. Woytek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Wygrana obowiązkiem
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
W sobotę w wyjątkowych okolicznościach Legia podejmie Wartę Poznań. Dlaczego wyjątkowych? Ponieważ tego dnia świętować będziemy 50-lecie Żylety! Mecz z trybun będzie mogło obejrzeć ponad 30 tysięcy kibiców. Będzie to więc doskonała okazja, aby przełamać się u siebie i wygrać po raz pierwszy od trzech spotkań.
KURSY NA LEGIA - WARTA
FORTUNA: {BUKMECZ=MPL87259498}
{VIDEOAD}
Brak marginesu błędu
Ostatnie dwa tygodnie pozwoliły piłkarzom i sztabowi trenerskiemu na lekki odpoczynek. Legioniści mieli ostatnio bardzo intensywny okres, w którym grali co trzy-cztery dni. Chwila wolnego pozwoliła również przygotować się lepiej do zbliżających się meczów, które w kontekście dalszej rywalizacji w lidze mogą okazać się niezwykle istotne. Do końca roku w Ekstraklasie Legia rozegra jeszcze pięć spotkań. Aktualna pozycja w tabeli "Wojskowych" wypada raczej średnio. Po ostatnim remisie na własnym stadionie z Lechem Poznań, strata do liderującego Śląska Wrocław wynosi już dziewięć punktów. W przypadku kolejnych potknięć, 2023 rok Legia może skończyć bliżej środka tabeli niż jej podium, dlatego celem jest są co najmniej 4 zwycięstwa.
fot. Mishka / Legionisci.com
Osłabienie w obronie
Trener Kosta Runjaić przed najbliższym nie będzie mógł skorzystać w obronie Steve'a Kapuadiego - defensor będzie pauzował w tej kolejce z powodu czterech żółtych kartek. Jego miejsce zajmie Yuri Ribeiro, który ostatnim razem wypadł ze składu właśnie kosztem Francuza. Kapuadi nie jest jedynym niedysponowanym zawodnikiem przed sobotnim meczem - znak zapytania można jeszcze postawić przy Rafale Augustyniaku. Polak zmaga się z urazem, którego nabawił się w ostatnim meczu. W tym tygodniu nie brał udziału w ostatnich treningach. W tej sytuacji trio obronne najprawdopodobniej będzie wyglądało tak: Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk i wspomniany Portugalczyk. Poza tym szkoleniowiec będzie miał komfort w wyborze wyjściowej jedenastki. Przeciwko Lechowi Runjaić zdecydował się wystawić od pierwszej minuty Ernesta Muciego, który nie ma ostatnio najlepszej formy strzeleckiej. Albańczyk nie wpisał się na listę strzelców od pamiętnego meczu z Aston Villą, kiedy został jednym z ojców tamtego zwycięstwa. Rywalizujący z nim na lewej stronie Marc Gual także jednak jest bez formy. W lidze w barwach Legii wpisał się na listę strzelców tylko raz.
To właśnie brak skuteczności jest jednym z najbardziej aktualnych problemów stołecznego klubu. Przeciwko Lechowi bramkowych sytuacji zobaczyliśmy jak na lekarstwo. Ostatni raz w Ekstraklasie więcej niż jednego gola legioniści strzelili pod koniec września w wygranym 4-3 starciu z Pogonią Szczecin. To właśnie od tamtej pory można mówić, że coś w grze Legii zaczęło się psuć. Poniżej prezentujemy skuteczność legijnych napastników w ostatnich meczach. Jak można zaobserwować jest ona daleka od oczekiwanego rezultatu.
Ostatnie 10 meczów w wykonaniu napastników:
Blaz Kramer: 308 minut / 4 gole
Maciej Rosołek: 237/0
Ernest Muci: 519/0
Tomas Pekhart: 612/1
Marc Gual: 500/1
Ostatnio górą Warta
W kwietniu tego roku Legia zmierzyła się z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim, skąd niespodziewanie wróciła na tarczy. W tamtym meczu legioniści przegrali po trafieniu Adama Zrelaka. Dla Kosty Runjaicia był to drugi mecz przeciwko temu klubowi w roli trenera "Wojskowych". Kilka miesięcy wcześniej na Łazienkowskiej odniósł skromne zwycięstwo 1-0. Tym samym Legia zrehabilitowała się nieco za porażkę z Wartą, którą poniosła w Warszawie osiem miesięcy wcześniej jeszcze za czasów Aleksandara Vukovicia. Na swoim stadionie legioniści czekają na komplet punktów w lidze już zdecydowanie zbyt długo. Ostatni raz ze zwycięstwa w tych rozgrywkach kibice na Łazienkowskiej mogli cieszyć się 24 września po wygranej nad Górnikiem. Od tamtej pory z Warszawy z wygranymi wyjeżdżał Raków i Stal, a ostatnio przeciwko Lechowi padł remis 0-0.
Fatalni u siebie
Warta nie spisuje się w tym sezonie zbyt dobrze, chociaż z drugiej strony nie jest to raczej zespół, który ma bić się o puchary. Po ostatniej kolejce poznaniacy plasowali się na 13. lokacie z przewagą czterech punktów nad strefą spadkową, a dokładniej nad Puszczą Niepołomice. To właśnie z tym klubem Warta przegrała w ostatniej ligowej kolejce. Była to przegrana dosyć niespodziewana, która jednocześnie potwierdziła, że w tym sezonie na swoim stadionie najbliższy rywal Legii spisuje się wyjątkowo słabo. Na osiem spotkań u siebie Warta wygrała tylko raz. Taki sam bilans ma jedynie Cracovia i Ruch Chorzów. Co więcej, ledwie pięć strzelonych goli również nie jest statystyką, która chwały nie przynosi.
Przed sobotnim meczem bardzo zmotywowany jest trener Warty Dawid Szulczek, który nie ukrywa, że spotkania na Łazienkowskiej są dla niego wyjątkowe ze względu na panującą tam atmosferę. - Czy mecze z Legią wywołują stan podwyższonej gotowości dla wszystkich klubów? To prawda. Mecz przy Łazienkowskiej, przy tak dobrej atmosferze, jaka tam panuje, to jest coś czego chce się doświadczać co tydzień, choć wolałbym się nie mierzyć z tak silnym drużynami - powiedział trener.
Szkoleniowiec przed meczem z Legią nie ma większych zmartwień, jeśli chodzi o swoją kadrę. Jak poinformował na konferencji prasowej, do treningów wrócili już ostatnio kontuzjowani Dimitrios Stavropoulos i Miguel Luis. Jednak o tym, czy zagrają od pierwszej minuty, okaże się dopiero przed meczem. Obecność tego drugiego jest szczególnie ważna dla szkoleniowca. Portugalczyk strzelił w tym sezonie trzy gole, będąc drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Wartą Poznań rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:00. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.
Komentarze: (22)
Kramer coś tam próbuje.Pekhar się zaciął. Gual i Muci są beznadziejni. Gual myślałem, że strzeli z kilkanaście goli na sezon a tu d... blada. Rosołek mnie nie dziwi. Normalnie na swoim poziomie.
Mam nadzieję, że poleci dawno nie słyszany klasyk - "Do końca moich dni..."
Atak marzeń .Czy nas naprawdę nie stać na normalnego napastnika ?w tym składzie de fakto nie ma ani jednego chłopaka z W-wy który by poszedł za klubem na koniec świata.Zlepek Legii cudzoziemskiej która raczej nie będzie ginąć na froncie podwórkowym .Josue powinien mieć jeszcze takiego drugiego gracza jak on z przodu bez 2 zdań .Dziwna polityka klubu bo niedużo potrzeba żeby tę ligę w miarę co roku zaorać .
Oyebemy tych leszczy 7 do jaja, tylko wielka Legia, naprzód pały w górę I ładujemy!
@Darek: Z tą "beznadziejnością" Muciego to się trochę zagalopowałeś...
Wygrana jak najbardziej ale najgorzej jest ze strzelaniem goli !!!
@Gość niedzielny : trzeba Wojtka Kowalczyka reaktywować z grzybów
Pod Warszawą śnieg wali non stop , ciekawe jakie będą warunki na boisku.
Może Paweł Wszolek odzyje,to będzie jego dzień,ta Warta to nie
są leszcze,,gdybyśmy grali z ŁKS byłbym spokojny,Legia w lidze dołuje i to się szybko nie zmieni, może na wiosnę.
Glory, glory, alleluja!
Wygra nie ma ch...ja...
Glory, glory, alleluja!
Legia wyga dzisiaj mecz...
Takie pieśni na Żylecie 40lat temu
Czemu dwójka nie zaczęła jeszcze ? Ponoć mecz miał być o 12 a tu nawet info nie ma. Czyżby śnieg ?
Od przeszło 30 lat chodzę na mecze i tak w drodze refleksji to najlepszym zawodnikiem jakiego dane mi było oglądać przez ten czas był Vadis Odjidja-Ofoe a najgorszym to zdecydowanie Michał Żyro, że takie drewno było kiedyś tyle lat w Legii to aż się wierzyć nie chce ale niestety akademię mamy słabą...
@Peter: Jeden gol na dwa miesiące, Trzeci sezon w Legii i 12 goli.Średnio 4 gole na sezon.
Rzeczywiście przesadziłem z tą beznadziejnością.
Rewelacyjny jest.
@Jasiu: To jest refren.Jak już tak "błyszczysz stażem" to zacytuj całą piosenkę.Chociaż podejrzewam,że nie znasz,bo 40 lat temu to Cię nawet w planach rodzice nie mieli.Cóż,kiedyś mówili,że "papier wszystko przyjmie",a teraz rolę papieru przejął internet.
@OLaf: Żyro co objeżdżał czasem 5 w jednej akcji najgorszy? Chyba sie z ch.jem na łby pozamieniałes.
Miałem rano wypadek, jestem w szpitalu, nie dam rady.
Udostępnię bilet na Żyletę za darmo.
Kontakt pw200179@gmail.com.
To nie wkręt.
@Burger DrwaLa: ja pamiętam Żyro potykającego się o swoje nogi lub na piłce , pamiętam drewniaka co miał po 100 procent niecelnych podań w meczu i prawdopodobnie miał dwie gorsze nogi więc chyba tobie się coś pomyliło, pięciu to on może objeżdżał jednej nocy w domu ...
A za moich czasów na żylecie zaśpiewał bym tak: sza la la sza la la podzielimy równo dla Legii dwa punkty a dla Warty gófno .
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!