fot. Maciek Gronau
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Legia Warszawa 82-98 Śląsk Wrocław
Redakcja, źródło: Legionisci.com
W meczu 12. kolejki PLK Legia Warszawa przegrała z mocno osłabionym Śląskiem Wrocław 82-98. Kolejne spotkanie legioniści rozegrają 13 grudnia w ramach FIBA Europe Cup z zespołem BC Jonava. W lidze 16 grudnia zagrają w Kingiem Szczecin.
Mecz wzbudził bardzo duże zainteresowanie kibiców, którzy szczelnie wypełnili halę przy ul. Obrońców Tobruku 40. Legia i Śląsk to wielkie marki, choć w ostatnich tygodniach goście z Wrocławia zmagają się z plagą kontuzji, a ich wyniki były bardzo przeciętne. Być może te czynniki uśpiły gospodarzy.
Fotoreportaż z meczu - 54 zdjęcia Maćka Gronau
Fotoreportaż z meczu - 46 zdjęć Joanny Bydler
{VIDEOAD}
Już po pierwszej kwarcie więcej powodów do radości miała grupa fanów przyjezdnych, bo to Śląsk był skuteczniejszy i prowadził różnicą czterech punktów. Legioniści zostawiali rywalom sporo swobody, z czego ci chętnie korzystali - a przede wszystkim bardzo dobrze dysponowany Daniel Gołębiowski. Wśród Zielonych Kanonierów nieźle dysponowani byli Michał Kolenda i Ray Cowels.
W drugą część gry po raz kolejny lepiej weszli zawodnicy Śląska, a nie do powstrzymania był Gołębiowski (20 punktów do przerwy). Wrocławianie wykorzystywali bezlitośnie brak koncentracji Legii w obronie. Gospodarze częściej faulowani, popełniali też proste błędy w ataku. W grze utrzymywał Zielonych Kanonierów przede wszystkim skuteczny Cowels, a w końcówce kwarty przebudził się Aric Holman, choć tuż przed syreną na przerwę nie wykorzystał dwóch rzutów osobistych. Przed trzecią kwartą w dalszym ciągu to Śląsk miał cztery punkty „zapasu”.
Legioniści na początku trzeciej kwarty zdołali doprowadzić do remisu, ale później to rywale znów odskoczyli. Sytuacja Zielonych Kanonierów skomplikowała się, gdy swój trzeci i czwarty (techniczny) faul popełnił Holman. Na nieco ponad 3 minuty przed końcem 3. kwarty trener Legii poprosił o czas przy wyniku 59:68. Na niewiele się to jednak zdało, bo goście powiększyli przewagę nawet do 14 „oczek”. Ostatecznie przed decydującymi 10. minutami Śląsk prowadził różnicą 12. punktów.
Goście z Wrocławia sukcesywnie odjeżdżali legionistom. Formą rzutową imponował oprócz Gołębiewskiego również Hassani Gravett, a pod koszem imponował Artsiom Parakhouski. Na nieco ponad 5 minut przed końcową syreną Śląsk miał już 20 punktów przewagi. W końcowych fragmentach gra nieco się wyrównała, ale przewaga wrocławian pozostała całkowicie bezpieczna do ostatniej syreny.
Teraz przed legionistami kolejne dwa mecze na własnym parkiecie. W środę o godz. 19 ich rywalem w drugim meczu drugiej rundy FIBA Europe Cup będzie litewska BC Jonava Cbet (transmisja w aplikacji i na stronie TVP Sport), która podobnie jak Legia przegrała swoje pierwsze spotkanie w tej fazie europejskich rozgrywek. W sobotę, 16 grudnia o godz. 15.30 zespół trenera Wojciecha Kamińskiego podejmie mistrza Polski, Kinga Szczecin (transmisja na portalu Emocje.tv). Bilety na najbliższe mecze można nabywać przez stronę eBilet.pl. Zapraszamy!
Legia Warszawa 82-98 Śląsk Wrocław
kwarty: 20-24, 26-26, 17-25, 19-23
Legia:
18. R. Cowels III - 23 pkt., 5/6 za 3 pkt.
23. M. Kolenda - 11, 3/6
35. A. Holman - 10, 2/3
2. S. Pipes Jr - 7, 1/3
42. M. Ponitka - 4, 0/1
---
1. C. Vital - 16, 2/3
8. J. Sobin - 8, 0/0
14. G. Kulka - 2, 0/0
91. D. Wyka - 1, 0/0
4. M. Wieluński -
6. F. Maciejewski -
Śląsk:
6. D. Gołębiowski - 34, 6/11
3. H. Gravett - 29, 5/8
16. A. Wojnałowicz - 11, 1/4
5. M. Zębski - 6, 0/1
2. A. Wiśniewski - 3, 1/2
---
7. A. Parakhouski - 10, 0/0
11. D. Miletić - 3, 1/1
22. M. Sitnik - 2, 0/0
15. O. Hlebowicki - 0, 0/0
10. Ł. Kolenda -
Widzów: 1991
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
Fotoreportaż z meczu - 54 zdjęcia Maćka Gronau
Fotoreportaż z meczu - 46 zdjęć Joanny Bydler
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
Komentarze: (17)
paskudnie to się oglądało. Nie mamy w ogóle obrony. W ataku jesteśmy całkiem całkiem ale jak rywale z latwoscia nam ładują punkty to nie dziwie sie ze w ataku przestajemy w koncu grac, bo po co sie starac jak obrony nie ma. Z ponitką trzeba sie jak najszybciej pozegnac, bo to już nie jest smieszne jaką on ma skutecznosc. Ktorys z rozgrywajacych tez pewnie poleci w przerwie miedzy rozgrywkami i obstawiałbym vitala. Kolenda nienajgorzej. Ogolnie grają jakby od miesiaca konia nie walili. Grajcie tak dalej. Z taką gra nawet na podium nie zakonczycie sezonu.
Kompletnie nie rozumiem o co tu chodzi
Słaby Śląsk nie daje nam szans. Dwóch zawodników rzuca nam 63 punkty a z naszej strony brak reakcji na to. Nie ma nic i brak perspektywy na poprawę. Kulka , Wyka, Sobin praktycznie nic nie grają. Holman roztargniony. Gdyby nie Cowells to byłaby tragedia ale jego najlepsze zawody w sezonie niewiele dadzą jeśli nie ma obrony a chyba na tym miała opierać się gra Legii. Wnioski nasuwają się same tylko trzeba podjąć decyzję czy dalej leci z nami pilot czy ekipa jest do wymiany.
@ws : albo te rozgrywki są aż tak ustawiane, albo jesteśmy aż tak słabi. Możliwe, że to drugie i trzeba w przerwie wywalić trenera kaminskiego razem z ponitką. I myslec co dalej. W tamtym sezonie po przysciu vinalesa i garetta wygladalo to na prawfe obiecujaco. A tutaj to jest cos na zasadzie Czy leci z nami pilot?
@ws :
Śląsk w Europie wszystko prawie przegrywa; w Lidze też w dole; a tutaj przyjeżdża i wygrywa
Oglądam także Euroligę i ligę hiszpańską. Nie widze tam takiej drużyny która gra tak prymitywne akcje w ataku jak Legią. Co robią na parkiecie Sobin, Wyka i Kulka. To są czołowi zawodnicy ligowi. Nasza gra na wysokich jest ułomna. Holman chyba sfrustrowany takim stylem gry.
Do tej pory nie wygraliśmy meczu z czołówką. Najbliższe mecze z Jonavą, Kingiem i Anwilem pokażą gdzie jesteśmy i o co gramy w tym sezonie.
Komentuję już bardzo rzadko, na mecze przychodziłem regularnie od 2010 roku (III liga), teraz przychodzę sporadycznie, bardziej niż patrzeć na koszykówkę po to żeby się spotkać z Kolegami z Drużyny z lat 70- tych, kiedy zdobyliśmy Puchar Polski. Ten sezon zaczyna być nieporozumieniem bo chyba jak na ironię Klub na oficjalnej stronie dał ogłoszenie że szuka Kierownika Drużyny. Panowie, tu trzeba najpierw znaleźć zawodników i stworzyć drużynę a później szukać Kierownika. Pomimo tego mojego podłego nastroju życzę znalezienia drogi wyjścia z ogromnego kryzysu sportowo-organizacyjnego. Na początek bym zweryfikował zajmowane miejsca w Loży Honorowej a później na czerwonych fotelach. Trzymam kciuki żeby się udało.
Przegrany mecz idiotyzmem w obronie. Śląsk faulował nas 18 razy z czego mieliśmy 12 rzutów wolnych. My faulowaliśmy Śląsk 18 razy z czego Śląsk miał 27 rzutów wolnych. Praktycznie każdy nasz faul to były wolne. Plus faul techniczny czy to trenera czy to Holmana.
Reszta statystyk punktów, asyst, zbiórek odziwo taka sama. Jedynie co to mamy fatalną skuteczność rzutów za 2 pkt. Najgorszą w lidze. Masa wymuszonych rzutów oddanych. Po raz kolejny jak nie ma szybkiego ataku to rozegranie akcji jest prymitywne. Bardzo proste i czytelne schematy z wymuszonymi rzutami dającymi najgorszą skuteczność za 2 pkt.
Do tego dochodzą ograniczenia zawodników. Marcel jak zablokuje się wjazdy mu pod kosz, co para najlepszych centrów w lidze Mietić i Białorusin robi to wychodzi potem skuteczność 2/7 z gry. Pipes biegające dziecko we mgle w obronie. Vital odziwo przyzwoicie, ale Gravettowi nie dał rady. I co najlepsze 20 letni Wiśniewski 11 asyst. To parodia.
Śląsk miał przerwę od gry w EuroCup tydzień więc przyjechał nakręcony po przegranej w Ostrowie. U nas środowy mecz w Turcji się odbił. Myśleliśmy że na stojąco się wygra. A tu mecz życia Gołębiowskiego wystarczył, by u nas nie było pomysłu od trenera jak Kolenda nie dawał mu rady w obronie. Na konferencji prasowej też widać, że nie wierzy co się wydarzyło bo mecz przegrany a trójki wpadały.
Ile jeszcze tego kamyka na ławce zero nadzoru nad drużyną. Samograje zero obrony. Patologia Śląsk skontuzjowany w dupe od stali 50 a tu wpada i wygrywa
@ws : no my gramy jak za kare Nie widac przyjemnosci w grze. Koszykarze sa myslai gdzie indziej. Jak holman spudlowal dwa rzuty woln z kolei to patrzylem czy z dobrego miejsca rzuca i nadal mam watpliwosc czy to z metr za daleko nie bylo. Slabiutkie rozegranie rowniez pomimo dwoch rozgrywajacych. Wyka dwa poprzednie mecze dobre i to na tyle. Bo sie zmeczyl chyba , 2 dobre mecze na runde. Za co gra w Legii ? Nie wiadomo. Kulka juz przed kontuzja spartolil nam mecz w pucharach. Czemu gra ? Nie wiadomo.
Jedyne wyjście zwolnić w końcu "trenera".To tyle.To zmieni wszystko.Ten "trener"stopuje tą drużynę w jakimkolwiek jak zwał tak zwał rozwoju.
lada chwila pewnie zrobi sie niezly cyrk w klubie. Mam nadzieje ze spore zmiany w klubie zajda. No ale spojrzmy prawdzie w oczy nie moze tak byc ze przychodzą wartosciowi koszykarze typu holman vital i oni mają zasuwać za całą resztę, a jak Legia przegrywa to im sie nakbardziej jeszcze obrywa. A Kulka sobie przesiedzi cały mecz na ławce wyjdzie na jedną czy dwie akcje trafi jeden rzut i ma 100 proc skutecznosci. Kulka, Wyka tym Panom juz dziekujemy. Juz Sobin bardziej stara sie od wyki, pomimo ze to jego pierwszy sezon. Wieluński i Linowski to też nie są przecież koszykarze ktorzy wchodzą na parkiet. Ponitka nastepna gwiazda. Odpalasz mecz i ponitka 2/7 za 2 pkt. Jeden mecz na 5 mu wyjdzie. Tragedia. Kolenda to jeszcze jest taki poziom akceptowalny, ale ponitka to smiech na sali. Wydaje mi sie ze i tak tutaj sa potrzebne zmiany na gorze. Ktos musiał opiniować pozostawienie wyki i kulki w składzie. Może ja jeszcze pobłąkam się na parkiecie nikt nie zauważy mnie, a zagram chociaz w Legii i bede mial co wnukom opowiadać. A wiele roznic sie nie bede od kulki czy wyki.
Z poczatku sezonu vital i holman i kolenda w gazie byli, ale twraz widze ze teraz dostosowali sie poziomem do reszty druzyny. Rozgonić ten cyrk, ktoś tu kompletnie nie umie budować druzyny. Jako zwykly kibic sugerowalem sie nazwiskami i jakimis filmikami na yt i myslalem ze to bedzie paka na mistrza polski, ale ta paka znowu sie nadaje do zbierania łomotu w playy offach. Z obecnych koszykarzy mozna zostawic jedynie holmana kolende sobina i ewwntualnie vitala. A z zeszlego sezonu mozna bylo zostawic vinalesa bo jednak jego rozegranie to bylo cos w porownaniu z pipesem czy vitalem. Garett to taki poziom pipesa moim zdaniem wiec zamienil stryjek siekierke na kijek. Wywalić polowe tych miernot i sprowadzic utalwntowanych 20 latkow jak nie ma pieniedzy na wartosciowych koszykarzy. I za gorze tez zmiany, jak trener decyduje o personaliach w druzynie to tez go wywalic. I tak mamy szczescie ze Schenk u nas nie gra bo tez bylby wiecznie chory i siedzial na lawce . Dodatkowo zadnych ambicji nie widze w tych koszykarzach są wypaleni. ktos za to odpowiada. Cos zlego sie dzieje w klubie. Czerwony alarm bo w srode wazny mecz z jonavą, jeszcze w pucharach brakuje kompromitacji.
@grzesiek: aha no i chyba nie ma druzyny, bo cowels dopiero wczoraj zaczal wiecej rzucac za 2 pkt i zrobil to rewelacyjnie. A wczesniej mial przykazane najwidocznie rzucac tylko za 3 pkt. Kto to wymyslil i po co? W przerwie na pewno beda zmiany i to spore. Wazne zeby z grupy pucharoweh jakims cudem wyjsc i sie nie upokorzyć.
@grzesiek: a z drugiej strony ten chory schenk pewnie i tak wiecej druzynie by dawal niz zdrowy ponitka. O kulce i Wyce nir wpsominajac. Rodzice im zasponsorowali gre w Legii czy co?
@grzesiek: otwieram przykladowy mecz zastal vs dziki i co widze. Grosell 8/10 pkt za 2 pkt. Mozna? mozna. W Legii jakby gral to by polowe trafil czyli 4/10. Trener u nas do wymiany i paru koszykarzy tez. Im szybciej tym lepiej. Z jonavą bez trenera powinnismy i tak wygrac.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!