Legia - King - fot. Maciek Gronau
Legia Warszawa 89-96 King Szczecin
Woytek, źródło: Legionisci.com
W meczu 13. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa przegrała u siebie z Kingiem Szczecin 89-96. Kolejne spotkanie legioniści rozegrają dopiero 26 grudnia, na wyjeździe z Anwilem Włocławek.
Fotoreportaż z meczu - 71 zdjęć Maćka Gronau
Fotoreportaż z meczu - 53 zdjęcia Hugollka
Pierwsza kwarta była niezwykle wyrównana, a obydwa zespoły pokazały skuteczność na wysokim poziomie. W ekipie ze Szczecina brylował przede wszystkim Tony Meier, w Legii dwie efektowne „trójki” zaliczył Christian Vital. Dzięki skutecznej akcji Przemysława Żołnierewicza tuż przed końcową syreną to King prowadził różnicą punktu.
{VIDEOAD}
Obraz gry w drugiej odsłonie spotkania niewiele się zmienił. Kibice w hali przy ul. Obrońców Tobruku oglądali ofensywną grę z obydwu stron, a ponownie minimalnie lepsi okazali się zawodnicy Kinga. Skuteczny Meier był wspierany przez Żołnierewicza czy Kacpra Borowskiego. W Legii bardzo dobre 10 minut rozegrał Shawn Pipies Jr - to dzięki jego w ostatniej akcji tej kwarty i trafieniu zza łuku przewaga szczecinian stopniała z 6 do 3 punktów.
Po zmianie połów gra dalej toczyła się pod dyktando Kinga, który ostatecznie powiększył przewagę do 6 „oczek” przed decydującą kwartą. Duże problemy legionistom sprawiał pod koszem Morris Udeze, który bezlitośnie wykorzystywał wywalczone rzuty osobiste. Ozdobą tej części gry były jednak dwa efektowne wsady Arica Holmana. To właśnie on wraz z Pipesem i Vitalem utrzymywali Legię w walce o wygraną.
King nie pozwolił jednak Zielonym Kanonierom na zbliżenie się do remisu. Co prawda straty udało się w pewnym momencie zmniejszyć do czterech punktów, ale ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego szybko odskoczyła. Meier, Udeze i Żołnierewicz, wspomagani przez Andrzeja Mazurczaka byli lepiej dysponowani od gospodarzy, kontrolując przebieg gry od początku do końca spotkania. Co prawda w ostatnich akcjach Legia nieco zmniejszyła straty, ale na niewiele się to zdało. King dzięki wygranej odskoczył gospodarzom w ligowej tabeli.
Teraz zawodników Wojciecha Kamińskiego czeka kilka dni oddechu. Kolejny ligowy mecz stołeczna drużyna rozegra 26 grudnia we Włocławku z Anwilem (transmisja w Polsacie Sport). Ostatnie tegoroczne spotkanie legioniści rozegrają u siebie 30 grudnia przeciwko Startowi Lublin (g. 17.30). Wejściówki na to spotkanie można kupować na portalu eBilet.pl.
PLK: Legia Warszawa 89-96 King Szczecin
kwarty: 24-25, 25-27, 18-21, 22-23
Legia Warszawa [punkty, (celne za trzy)]
35. A. Holman 20 (1)
1. C. Vital 19 (2)
2. S. Pipes Jr 16 (4)
23. M. Kolenda 11 (1)
8. J. Sobin 4
---
42. M. Ponitka 8
14. G. Kulka 7 (1)
91. D. Wyka 4
18. R. Cowels III 0
4. M. Wieluński -
6. F. Maciejewski -
15. A. Linowski -
King Szczecin [punkty, (celne za trzy)]
21. T. Meier 21 (5)
28. P. Żołnierewicz 18
24. M. Udeze 17
3. A> Mazurczak 14
40. Z. Cuthbertson 4
---
13. K. Borowski 14
8. F. Matczak 6 (2)
25. M. Nowakowski 2
1. D. Woodson 0
2. A. Łabinowicz -
7. M. Samiec -
Komisarz: G. Ziemblicki
Sędziowie: M. Kowalski, B. Kucharski, M. Kuzia
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
Fotoreportaż z meczu - 71 zdjęć Maćka Gronau
Fotoreportaż z meczu - 53 zdjęcia Hugollka
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
Komentarze: (8)
hahahaha nie wiem kogo dziwi ta porażka ? ile jeszcze musi być nędznej gry z Kamykiem na ławce ? przecież tu nie ma żadnego progresu w grze i nadziei na jutro. nie wiem na co czekają w klubie ?!?! a wy dalej jarajcie się pseudopucharem bez znaczenia i prestiżu gdzie zespoły to by biły się o utrzymanie w PLK
Po raz kolejny tracimy prawie 100 punktów. Gdzie obrona? Wyniki europejskie wypaczają prawdziwe oblicze tej drużyny, która w lidze nie potrafi wygrać z czołówką.
nie oglądałem. Wyrównany mecz wygląda, ale king jednak minimalnie lepszy. Cieszy skuteczny pipes.
mialem na mysli trojki pipesa 4/5,bo rzuty za 2 pkt....0/4......
@ws : wszystko sie zgadza co napisales. Dodam tylko, ze czasem odechciewa sie ogladac, jak widac ze koszykarze nie graja na 100 procent, zreszta pilkarze to samo. Wybieranie sobie meczow kiedy graja na 100 proc. Wtedy jak zdobylismy srebrne medale MP to stal w sezonie zasadniczym brylowala a my sredniawka. I w play off ich ogralismy jakims cudem choc meczow nie ogladalem. Pomieszanie z poplataniem. Obysmy w meczach o cos grali dobrze.
A w lidze obecnie rzuca zie wlasnie ten komplerny brak gry w obronie.... z jonavą fajnie w obronie i w zbiorkach. Tylko ze jonava przyjechala do nas jak na kolonie szkolne, zeby popalic papierosy i piwka sie napić, a nie z mysla o ograniu nas.
My od poprzedniego sezonu wygraliśmy jedynie jeden mecz z czołówką ( u siebie mecz 3-ci ze Śląskiem w półfinale). Tak same wtopy. Nie da się grać w 9 osobowej rotacji na takim poziomie. A nawet w 8-mio bo Cowells jedynie 10 minut - przypuszczam, że uraz ale nie wie
Szkoda czasu na grę w Pucharze Pasztetowej FIBA. Jeszcze mamy 2 ciężkie mecze i możemy nie zagrać w PP.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!