fot. Maciek Gronau
Koszykarze Legii w ćwierćfinale FIBA Europe Cup!
Woytek, źródło: Legionisci.com
W 6. meczu grupy L FIBA Europe Cup Legia Warszawa wygrała w Lizbonie z zespołem Sporting CP. Legioniści tym samym wyszli z grupy L z 2. miejsca. W ćwierćfinałach "Zieloni Kanonierzy" zmierzą się z hiszpańskim Bilbao Basket. Spotkania odbędą się 6 i 13 marca. Najbliższy ligowy mecz czeka legionistów 11 lutego w Gdyni.
{VIDEOAD}
W roli pierwszego trenera Zielonych Kanonierów debiutował Marek Popiołek, dotychczasowy asystent Wojciecha Kamińskiego. Aby awansować do 1/4 finału rozgrywek warszawska drużyna musiała nie przegrać różnicą większą niż 9 punktów - taka była przewaga po pierwszym, wygranym w stolicy Polski spotkaniu obydwu ekip. Legioniści zaczęli mecz z przytupem, od celnej „trójki” Lorena Jacksona, rywale odpowiedzieli jednak trzema udanymi akcjami w ataku i wyszli na prowadzenie. W grze zespołu z Warszawy widać było sporą nerwowość. Po czterech minutach Sporting uzyskał 7 punktów przewagi. Kilka prostych błędów w ataku, a następnie faul techniczny Christiana Vitala spowodowały, że Portugalczycy zyskali sporo pewności na parkiecie. Gospodarze mieli co prawda spore problemy z faulami, jednak w ataku radzili sobie dużo lepiej od Legii, dlatego przed drugą kwartą wypracowali sobie 11 „oczek” przewagi.
Kolejna część gry zaczęła się od celnego rzutu zza łuku Vitala i od 4 fauli popełnionych przez gospodarzy w ciągu… 1,5 minuty. Zawodnikom z Warszawy udało się zmniejszyć straty do 6. punktów, a trener gospodarzy poprosił o czas. Atmosfera na parkiecie była bardzo napięta, a sędziowie „gwizdali” przewinienia za praktycznie każdy mocniejszy kontakt między zawodnikami. W tych okolicznościach więcej zimnej krwi zachowywali gospodarze, utrzymując dystans punktowy - w połowie kwarty wynosił on już 14 pkt. Zieloni Kanonierzy do końca I połowy zmniejszyli straty, które wynosiły przed trzecią kwartą 9 pkt - głównie dzięki niezłej dyspozycji w tej części gry Lorena Jacksona.
Ten sam zawodnik rozpoczął trzecią kwartę od skutecznego wejścia pod kosz. Chwilę później za trzy trafił wracający do składu po kontuzji Michał Kolenda, a po jednym wykorzystanym rzucie osobistym przez Vitala przewaga Sportingu stopniała do trzech pkt. Gospodarze odpowiadali jednak celnymi „trójkami”, utrzymując prowadzenie. Legioniści znacząco poprawili jednak grę w obronie i sukcesywnie odrabiało straty, by na niecałe 5 minut do końca kwarty doprowadzić do remisu po efektownym wsadzie Arica Holmana, któremu asystował Jackson. Chwilę później „trójką” popisał się Vital i Zieloni Kanonierzy prowadzili! Od tego momentu widać było, że to gospodarze są „pod ścianą”, co ekipa trenera Popiołka skutecznie wykorzystywała. Przed ostatnią kwartą Zieloni Kanonierzy mieli trzypunktową przewagę, co dawało wliczając zaliczkę z pierwszego spotkania 12 „oczek” zapasu.
Czwarta kwarta toczyła się już pod dyktando Legii. Zespół z Warszawy częściej niż w poprzednich meczach wykorzystywał dobrze dysponowanego Josipa Sobina - gospodarze mieli ogromny kłopot po faulach na chorwackim środkowym. Na 7 minut przed końcem meczu legioniści prowadzili 80:74. Przewaga rosła z każdą minutą, osiągając bilans +11 na 5 minut przed końcową syreną. Atmosfera na parkiecie była bardzo nerwowa, przede wszystkim przez frustrację graczy Sportingu, którzy byli świadomi swojej porażki. Drużyna trenera Popiołka powiększała przewagę, prezentując luz w grze.
FEC: Sporting CP 86-99 Legia Warszawa
kwarty: 30-19, 23-25, 19-31, 14-24
Sporting CP [punkty, (celne za trzy)]
11. Ron Curry 15 (1)
57. Marcus LoVett 15 (2)
3. Eddie Ekiyor 13
9. Diogo Ventura 13 (3)
2. Mike Moore 8 (1)
---
13. Marvin Clark 13 (3)
21. Andre Cruz 5
1. Rasaq Yussuf 4
20. Diogo Araujo 0
6. Carlos Cardoso 0
7. Marko Loncović 0
14. Salvador Gomes -
Legia Warszawa [punkty, (celne za trzy)]
3. Loren Jackson 23 (2)
1. Christian Vital 22 (3)
8. Josip Sobin 14
35. Aric Holman 8
42. Marcel Ponitka 8
---
18. Raymond Cowels 9 (3)
14. Grzegorz Kulka 8
23. Michał Kolenda 7 (1)
4. Marcin Wieluński 0
91. Dariusz Wyka 0
Komisarz: Johnny Jacobs (Belgia)
Sędziowie: Alexandre Deman (Francja), Nemanja Ninković (Serbia), Valerio Grigioni (Włochy)
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
TABELA GRUPY L | mecze | punkty | zwycięstwa | porażki | punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|
1. | Bahcesehir Koleji SK | 6 | 12 | 6 | 0 | 568-456 |
2. | Legia Warszawa | 5 | 8 | 3 | 2 | 461-410 |
3. | Sporting CP | 5 | 7 | 2 | 3 | 332-433 |
4. | Jonava BC | 6 | 6 | 0 | 6 | 464-616 |
Komentarze: (26)
Gratulacje. Prawdę mówiąc nie wierzyłem w awans. Jak chcą to potrafią.
jak zagramy tak jak dziś to i hiszpańskie bilbao też powinniśmy ograć. Oprócz vitala i jacksona słowa uznania dla cichego bohatera josipa sobina. O ile w lidze czasem wyglada jakby nie dawal z siebie wszyatkiego, o tyle w pucharze skoncentrowany od samwgo poczatku, 7/11 celnych rzutow. Jackson swietne uzupelnienie vitala na rozegraniu. Kulka Kolenda i Ponitka tez nie zawiedli w kluczowycy momentach wrzucali do kosza zamiast chybiać.
A sam mecz zaczal sie bardzo slabo, mialem obawy czy sedziowie nie beda sprzyjac gospodarzom i nawet moglo to tak wygladac w pierwszej polowie. W drugiej przestalismy faulowac, a sporting zajechany już był. Cowels też w ważnych momentach trafił troje i mamy cwiercfinał.
@grzesiek: już ci tłumaczyłem Grzesiu: weź się za siebie, idź na siłkę, basen...
Tydzień temu wiedziałeś psy teraz wielki Euforysta.
@Olek Kibolek: jak grają dobrze to trzeba pochwalić a chałturę skrytykować. Jeśli to zaskoczy to chyba wiadomo gdzie był problem ale mimo wszystko brakuje 1 zawodnika pod kosz a na rozegraniu też przydałby się ktoś lepszy niż Wieluński
Nikogo to niestety nie obchodzi... oprócz garstki pasjonatów basketu
@grzesiek: grzesiek koniecznie do sztabu nowego trenera. bilbao już widzę rozpracowane.
Czy ten Wyka jeszcze wie jakie są zasady w tej konkurencji?
Może niech ktoś mu podpowie że piłką trzeba rzucić do takiego kosza przymocowanego do tablicy....
Gratulacje, ale teraz Bilbao, które jest lepsze od Monbus Obradoiro....
Tak jak pisałem wcześniej. Stal Ostrów dużo mocniejszy rywal niż Sporting. Sporting też grał wąską rotacją i opadli z sił. Stal wkur... po wtopie z tygodniem przerwy i szerszym składem.
Wrócił Kolenda i w 11 minut gry z nim na parkiecie +12. Dobry powrót w 2-giej połowie. W końcu został uruchomiony Sobin. Spodziewałem się wygranej, ale raczej minimalnej, a nie dominacji w 2-giej połowie.
Co do Bilbao Anwil z nimi 2 razy przegrał, więc faworytem w tym dwumeczu nie będziemy. Może Torwar na ten mecz ? Wiem przewaga parkietu, ale szansa na pełną halę.
ktos sie orientuje jakie sa zarobki klubów w tych europejskich pucharach ile federacja placi za poszczegolne etapy rozgrywek
Cześć.
Czy ktoś wie gdzie na YouTube znaleźć ten mecz, bo widziałem tylko do połowy, a teraz jakby zaginął w czeluściach netu ...
@szwarny synek: nic nie zarobi Legia , w koszykówce to patologia niestety że kluby finansowo dokładają . Anwil za zeszłoroczny triumf w FIBA wyszedł na 0 także resztę możesz sobie dopisać
@grzesiek: ochłoń chłopie , streeball i nic więcej . Sporting w PLK by się nie dostał do play off , ciekawe czy zatrudnią PANA TRENERA czy Popiołkiem do końca i tym składem , zobaczymy teraz w Gdyni co zagrają i w Sosnowcu w PP
@KAMIL: hmm nie sadzilem ze az tak slabo jest z zarobkami w fiba europe cup. Ale np start w BCL to juz chyba wtedy sa wieksze zarobki za udzial?
"...Chwilę później „trójką” popisał się Vital i Zieloni Kanonierzy prowadzili pierwszy raz od momentu rozpoczęcia spotkania!..."
To nie jest prawda. Pierwszy rzut w meczu i Legia prowadziła 3:0. Fatkycznie od tego momentu cały czas przegrywaliśmy aż do ... (patrz wyżej).
Brawo "LEGIA" tak gramy do wejscia do finalu i finale ! Powodzenia !!!
@Paczkomat: oglądałem chwile ich meczu i nie są w rewelwcyjnej formie, po dogrywce wygrali z porto, a to porto to nie wiem czy nie jest nawet słabsze od sportingu. Także, bilbao jak najbardzej do przejścia. Juz turcy ktorych mielismy w grupie to lepsza druzyna.
@grzesiek:
tylko mecz meczowi nie równy
w ćwierćfinale mogą Baskowie wyglądać lepiej niż teraz; to jest Liga Hiszpańska najlepsza w Europie
ciekawe czy grają tylko graczami rodzimymi czy też Amerykanie są w składzie
@KAMIL: Niestety terminarz łatwy. Jeśli ograją Arkę i Start Lublin to pewnie będzie hasło zostawmy Popiołka do końca sezonu.
Teraz nie ma czasu trenować - trzeba grać streeball. Od tego jest Jackson by rozkręcić akcje zespołowe. Schematy zaawansowane dopiero w okienku reprezentacyjnym i przerwy 2 tygodniowej.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!