Ernest Muci podczas meczu z Ruchem - fot. Mishka / Legionisci.com
Wracamy do gry!
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Półtora miesiąca czekaliśmy na powrót piłkarzy Ekstraklasy na ligowe boiska. Po zimowych przygotowaniach "Wojskowi" wracają do rywalizacji o mistrzostwo Polski. Sytuacja w tabeli jest trudna, a poprawić ją mogą tylko regularne zwycięstwa. Na pierwsze z nich liczymy w piątkowy wieczór.
Zimowe przygotowania
Legioniści przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli 10 stycznia. Kilka dni potem w Legia Training Center podopieczni Kosty Runjaicia rozegrali pierwszy sparing. Przeciwnikiem była Olimpia Elbląg, która nie postawiła "Wojskowym" poprzeczki zbyt wysoko. Gospodarze wygrali pewnie 6-0, a po dwa gole na swoje konta zapisali Marc Gual oraz Maciej Rosołek. Następnie Legia trenowała w tureckim Belek. Tam zmierzyła się z Ordabasami Szymkent (1-0), a także Rapidem Wiedeń (1-1) i Dynamem Kijów (3-1). Po powrocie do Polski, na zakończenie przygotowań, Legia zmierzyła się jeszcze ze Stalą Rzeszów, którą pokonała 3-1.
Najlepsi strzelcy podczas sparingów:
2 - Rosołek (Olimpia x2), Gual (Olimpia x2), Muci (Dynamo, Stal)
1 - Urbański (Olimpia), Elitim (Ordabasy), Josue (Rapid), Augustyniak, Kramer (Dynamo), Pekhart, Ribeiro (Stal)
Podczas pierwszego spotkania w Turcji na boisku mogliśmy obejrzeć Ryoyę Morishitę. Japończyk dołączył do "Wojskowych" 9 stycznia i jak na razie sprawia wrażenie zawodnika, mogącego szybko zacząć pukać do drzwi wyjściowej jedenastki. W niedalekiej przyszłości może okazać się ciekawą alternatywą dla Pawła Wszołka, który w poprzedniej rundzie był mocno eksploatowany na prawej stronie boiska. Morishita prezentował się w sparingach i treningach z bardzo ciekawej strony - jest szybki, dynamiczny, a co równie ważne - nie miał żadnych problemów z aklimatyzacją. To może bardzo cieszyć, gdyż dla 26-latka Legia jest pierwszym europejskim klubem w karierze. Dotychczas grywał tylko w rodzimej lidze.
fot. Woytek / Legionisci.com
Odejście trenera
Kilka dni przed meczem z Ruchem Legia poinformowała, że rozstała się ze jednym z trenerów przygotowania fizycznego. Stergios Fotopoulos zdecydował się przyjąć atrakcyjną ofertę z Łudogorca Razgrad. Grek kuszony był również przez kilka innych zespołów, ale ostatecznie postanowił przeprowadzić się do Bułgarii. Fotopoulos pracował dla Legii od czerwca 2022 roku. Miejmy nadzieję, że jego odejście nie okaże się dla legionistów tak bardzo bolesne jak pożegnanie z Aleksandarem Rogiciem. Serb przestał pracować dla polskiego klubu w czerwcu zeszłego roku i według wielu opinii, po jego odejściu gra legionistów straciła na jakości.
Wzmocnienie do środka
Wspomniany wcześniej Morishita nie jest jedynym zakupem, którego Legia dokonała w zimowym oknie transferowym. Oprócz niego do ekipy Kosty Runjaicia dołączył także Qëndrim Zyba. Piłkarz z Kosowa gra jako środowy pomocnik i docelowo będzie maiał za zadanie zastąpić w drugiej linii Bartosza Slisza, który odszedł niedawno do Atlanty United. Zyba ma 23 lata, ale pomimo tego ma już spore doświadczenie, więc na Łazienkowskiej na pewno można z nim wiązać spore nadzieje. Zawodnik jest wypożyczony na pół roku, więc ma przed sobą kilka miesięcy na to, aby udowodnić swoją przydatność dla drużyny.
Slisz nie jest jedynym graczem, którego nie będziemy już wiosną oglądać na Łazienkowskiej. Oprócz niego klub wypożyczył lub na stałe pożegnał się z: Makaną Baku, Gabrielem Kobylakiem, Cezarym Misztą, Robertem Pichem, Patrykiem Sokołowskim, Lindsayem Rosem czy Igorem Strzałkiem. Niejako wymuszonym rozwiążaniem po odejściu Slisza było przesunięcie do pomocy Rafała Augustyniaka. Zawodnik do tej pory grywał przede wszystkim w obronie, jednak w swoich poprzednich klubach nie miał kłopotu z grą w drugiej linii. Należy się spodziewać, że to właśnie on stworzy duet środkowych pomocników z Juergenem Elitim w pierwszym ligowym meczu w 2024 roku.
Różne cele i nadzieje
Sytuacja Legii w tabeli nie należy do najlepszych. Na koniec poprzedniego roku stołeczny zespół przegrał na wyjeździe z Cracovią, przez co jeszcze bardziej oddalił się od ligowego podium. Przed rundą wiosenną strata do liderującego Śląska wynosi aż dziewięć punktów, co według niektórych jest dystansem niemal nie do odrobienia. Dlatego też tak ważnym jest, aby udanie powrócić na ligowe boiska i od początku podnieść swoje morale.
Najbliższy rywal Legii znajduje się w znacznie gorszej sytuacji. Wszystko wskazuje na to, że "Niebiescy" będą w tym sezonie walczyli o utrzymanie. Przed najbliższa kolejką Ekstraklasy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, mając aż sześć punktów straty do niezagrożonej spadkiem lokaty, okupowanej aktualnie przez Wartę Poznań. W nowy rok Ruch wszedł z nowym szkoleniowcem, którego to zadaniem będzie utrzymanie Ruchu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jarosława Skrobacza na stanowisku zastąpił Janusz Niedźwiedź, który ostatnio pracował w Widzewie Łódź. W zimowej przerwie Ruch poczynił kilka transferów, a za najciekawsze mogą uchodzić pozyskanie z Górnika Roberta Dadoka czy z Pogoni Szczecin bramkarza Dante Stipicy, który w przeszłości uchodził za jednego z najlepszych golkiperów w lidze.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Ruchem rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+, a także za pośrednictwem oficjalnego kanału Canal+ Sport na YouTube. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.
Komentarze: (10)
Oby nie było już na samym początku o : "zaskoczeniu nieustępliwością przeciwnika, braku szczęścia, złych warunkach pogodowych, złym stanie murawy", i innych wydumanych problemach po niespodziewanej stracie (OBY NIE!) punktów...
Po dlugim oczekiwaniu ruszamy pelna para napiecie rosnie w zwiazku z przyjeciem "KIBICOW "L" " i wejsciem na stadion oby odbylo sie w dobrej atmosferze a mecz bedzie bardzo dobry bo zarowno jedni i drudzy nie maja nic do stracenia a P.Sedziego prosimy o obiektywne sedziowanie i korzystanie z VAR !
bo loczkowi się nie opłaca mistrzostwo , te bonusy i premie i wzmocnienia konieczne przed el lm , po co to komu ? mamy Rosołka i Tobiasza i gra gitara
Jesli chodzi o P.Strzalka to nie dostal wlasciwej szansy gry w rundzie jesiennej a niektorzy co slabo grali to grali takie byly deczje P.Trenera wiec nie gral by w rundzie rewanzowej albo same koncowki wiec stalo sie jak sie stalo a P.Stangret bedac dobrym pilkarzem w "LEGII II " tez odszedl a pozostaje interesowac sie jak potoczy sie dalsza kariera !!
@SEBO(L): dobre podsumowanie autora.
PMAM - Polskie Ministerstwo Amatorszczyzny i Miernoty. Jeśli zdobędą Mistrza, wiadomix- szacun dla każdego. Jeśli nie zdobędą ale wejdą do LKE i ugrają cos- wiadomix, szacun. Ale jeśli taka marmolada z keczupem będzie trwać latami no to Legia padła.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!