Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Bartosz Kapustka - fot. Woytek / Legionisci.com
Bartosz Kapustka - fot. Woytek / Legionisci.com
Niedziela, 3 marca 2024 r. godz. 00:10

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kapustka: Zrobiliśmy dziś wystarczająco dużo, by nie wygrać tego meczu

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com / Canal + Sport

- Zrobiliśmy dziś wystarczająco dużo, by nie wygrać tego meczu. To jest smutna, ale prawdziwa teza. Do momentu zdobycia bramki Pogoń nie stworzyła sobie żadnej klarownej sytuacji. Może my też nie mieliśmy jakiś stuprocentowych, ale dyktowaliśmy warunki gry. Nie możemy sobie pozwolić na taką stratę. W Kielcach daliśmy prezenty, dziś znowu i nasze punkty się nie zgadzają - powiedział po remisie z Pogonią Szczecin pomocnik Legii, Bartosz Kapustka.

{VIDEOAD}

- Jaka jest diagnoza tego, że potrafimy dać wyrwać sobie mecze, które kontrolujemy? Diagnozą jest to, że tracimy głupie bramki.

- Analizowaliśmy Pogoń i wracaliśmy na odprawach do sytuacji z tego poprzedniego meczu z "Portowcami", wygranego 4-3. Mieliśmy jednak dziś swoje zadania do wykonania. Chcieliśmy dominować od początku, mieć piłkę przy nodze i kreować sytuacje. Często zawodziło u nas ostatnie podanie. Może nie stworzyliśmy jakiejś niesamowitej liczby sytuacji podbramkowych, ale mieliśmy wiele okazji, gdzie mogliśmy lepiej dograć piłkę. Dochodziliśmy do pola karnego, ale zabrakło strzałów i pozycji, z których moglibyśmy wykańczać nasze akcje.

- Nie wiem jak mogę ocenić swoją formę, czy jest ona optymalna, czy nie. Jeśli chodzi o zdrowie, to odczuwałem je. Początek powrotu po urazie zajął mi trochę więcej czasu niż zakładałem, by wychodzić na boisko i czuć się swobodnie. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że wychodząc na murawę, nie mam żadnych obaw i daję z siebie wszystko, nie kalkulując, czy coś mnie ogranicza. To jest w tym momencie najważniejsze. Mogę więc chyba powiedzieć, że jestem w optymalnej dyspozycji. Czuję się dobrze i cieszę się, że mogę znów pomagać drużynie.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!