W Polonii grałeś bez jaj???

Tych prezentów w obronie jest już jest zdecydowanie za dużo!

@M: daj mu spokój, chłopak zostawia serce na boisku. Gdyby wszyscy grali z takim zaangażowaniem już dawno odjechalibyśmy tej śmiesznej lidze. A tak wyścig żółwi trwa.

Panowie czy wy jesteście w stanie powiedzieć że Kosta źle analizuje , rotuje , przestawia ,ustawia drużynę ...brak wam napastnika....brak obrony ....jak odejdzie Kosta to dopiero się wyleje jak to on był zły......

Po pierwsze to trzeba mieć umiejętności i coś w głowie.
Jaja i zaangażowanie to cecha drużyn walczących o utrzymanie. One grają tylko na zaangażowaniu stosując proste metody.

Legia gra to samo.
Gra w Legii to nie prestiż. Dyplom naukowy za osiągnięcia to jest prestiż.
Tutaj trzeba utrzymać poziom sportowy, a nie pie...olić o jajach...

To co w klubie robią ciepłe kluchy Tobiasz i Rosołek?

Nie zbuduje się drużyny sprzedając co pół roku najlepszych zawodników i nic nie kupując w zamian. Mioduski szybko frekwencja poleci, w Warszawie wiedzą kiedy odwalą się fuszerkę.

@Pablo: Serio ludzie tak są zaślepieni, że Wszołek to Polonista iż nie widzą jego zaangażowania w mecz. Masz rację w 100% , że brakuję jeszcze takich 10 jak On aby ta gra była lepsza. Prawda jest taka, że z taką grą albo sytuacją w obronie to najwyżej możemy być w środku tabeli.

Jeden z nielicznych którym się chce.

I tu się nawet zgodzę z tezą zawartą w tytule. Tylko co Ty robisz w tym klubie w takim razie to ja nie wiem.

W Bundeslidze miałeś jaja

Jaja jajami ale trzeba przede wszystkim miec jakiekolwiek umiejetnosci pilkarskie. Bo drewna z jajami to troche inna dyscyplina (sportowa), np "gwiazdy porno".
Wypowiedz lekko pol-inteligentna.

@Antek: Nooooo,i to takie,że zagrał "aż"17 minut w jakimś meczu o puchar niemiec.

Strzelił bramkę, niczego nie zawalił. Pretensje do niego, akurat po tym meczu są śmieszne.

W końcu ktoś powiedział prawdę bez bzdurnych tekstów o wyciąganiu wniosków. Chyba jedyny Legionista, któremu się chce

I tych jak nie miałeś

@Sasza: Jest pod formą aktualnie ale i tak jakieś zagrożenie z prawej strony jest. Niestety źle dogrywa, nie rozumie się z napastnikami, zatrzymuje akcje jeśli nie ma wolnej przestrzeni i nie podejmuje gry 1x1. Po kontuzji nie wrócił jeszcze do dyspozycji z jesieni, zresztą nie tylko Wszołek.