fot. Bodziach
Bilbao Basket 81-53 Legia Warszawa. Koniec europejskiej przygody
Woytek, źródło: Legionisci.com
W rewanżowym meczu 1/4 finału FIBA Europe Cup rozegranym w Hiszpanii Legia Warszawa przegrała 53-81 z Bilbao Basket. Pierwsze spotkanie rozegrane na Bemowie zakończyło się 19-punktowym zwycięstwem Zielonych Kanonierów (83-64).
Tym samym legioniści nie awansowali do półfinału rozgrywek i zakończyli europejską przygodę w tym sezonie.
{VIDEOAD}
Pierwsze minuty meczu to szybkie ataki z obu stron, ale zarazem problemy ze skutecznością obydwu zespołów. W drużynie z Bilbao z dobrej strony pokazywał się SachaKilleya-Jones, który w pierwszych trzech minutach zdobył 6 punktów. Alejandro Reyes po efektownej celnej trójce wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 9:5, które po chwili urosło do sześciu punktów. Legioniści jednak szybko skrócili dystans do rywali, Kolenda trafił najpierw za trzy, a potem za dwa. W połowie kwarty Bibao znów podkręciło tempo i Hiszpanie prowadzili 15:10. W tej części meczu gospodarze dobrze zbierali w ataku, notując aż siedem zbiórek ofensywnych. Na minutę przed końcem gospodarze wygrywali różnicą 10 punktów a równo z końcową syreną Bilbao podwyższyło jeszcze tę przewagę i wygrało pierwszą odsłonę 29:17.
W drugiej kwarcie Surne rozpoczęło od mocnego ataku. Po kolejnej ofensywnej zbiórce punkty zdobył Pantzar. Po jakimś czasie przewaga Bilbao urosła do szesnastu punktów. Legia nie była skuteczna w ataku, rzuty warszawiaków często były niecelne albo blokowane. Z wolnych dwukrotnie pomylił się Dariusz Wyka. W czwartej minucie drugiej kwarty Pantzar dzięki wolnym najpierw odrobił straty swego zespołu z dwumeczu, a chwilę później wyprowadził Bilbao na prowadzenie w całym ćwierćfinale. Trzy minuty przed końcem Jackson po efektownym rzucie zmniejszył straty do dziesięciu punktów. Później po niecelnej próbie za trzy Vitala piłka zatańczyła na tablicy, po czym ostatecznie wpadła w ręce legionistów, a za dwa trafił Aric Holman. W końcówce gospodarze powiększyli przewagę do stanu 48:32 i w tym stosunku wygrali pierwszą połowę.
W trzeciej kwarcie przez długi czas utrzymywała się przewaga drużyny z Hiszpanii. Wynosiła ona kilkanaście punktów, co oznaczało, że sytuacja dwumeczu wciąż była niejasna. Pierwsze cztery minuty tej kwarty to spadek tempa gry. Obydwie ekipy zdobyły w tym okresie zaledwie po dwa punkty, zanotowano także tylko jeden faul. Później efektowną trójkę zaliczył Vital. Hiszpanie dalej kontrolowali sytuację, ale nie powiększali przewagi. Dwie minuty przed końcem to się zmieniło, gdy gospodarze prowadzili dwudziestoma, a chwilę potem dwudziestoma dwoma punktami. Legioniści w ostatnich sekundach zanotowali jednak dwie dobre akcje. Przed ostatnią odsłoną na tablicy widniał wynik 59:42.
Ostatnia część polsko-hiszpańskiego pojedynku rozpoczęła się od kilku punktów Bilbao, którego koszykarze ponownie skutecznie zbierali i byli aktywni w ataku. Po efektownej akcji Smitha i Hlinasona Islandczyk wsadem dał swojej drużynie prowadzenie 64:42. O przerwę poprosił trener Legii. Po niej drużyna ze stolicy zaliczyła stratę, a kolejne dwa punkty dla Bilbao po kontrze dołożył Kristian Kullamae. Później za trzy trafił Kolenda, dając ważne punkty swojej drużynie. Przewagę Bilbao powiększyli Killeya-Jones i Smith. Wynik 71:45 w połowie kwarty sprawiał, że Legię czekało trudne zadanie. Cztery minuty przed końcem punkty dla Legii zdobył Sobin, ale chwilę później faulowany był Adam Smith, w wyniku czego Legia wykorzystała limit przewinień. Po próbie wsadu Holmana blokiem popisał się Killeya-Jones. Dwie minuty przed końcem za trzy trafił Vital, a Legia traciła do rywali cztery punkty w dwumeczu. Jednak w ostatnich fragmentach koszykarze z Hiszpanii zaakcentowali swoją przewagę. Ostatecznie wygrali spotkanie 81:53, odrabiając straty z pierwszego meczu i awansując do półfinału FIBA Europe Cup.
FEC: Bilbao Basket 81-53 Legia Warszawa
kwarty: 29-17, 19-15, 11-10, 22-11
Bilbao: [punkty, (celne za trzy)]
6. S. Killeya-Jones 19 (1)
77. K. Kullamae 13 (1)
12. A. Renfroe 6
5. D. Andersson 5 (1)
8. A. Reyes 3 (1)
---
19. M. Pantzar 13 (1)
32. T. Hlinason 9
2. A. Smith 6
11. T. De Ridder 4
7. T. Rigo 3 (1)
4. U. Barandalla -
22. X. Rabaseda -
Legia: [punkty, (celne za trzy)]
1. C. Vital 15 (4)
35. A. Holman 11
23. M. Kolenda 10 (2)
3. L. Jackson 8 (1)
8. J. Sobin 2
---
18. R. Cowels 5 (1)
42. M. Ponitka 2
14. G. Kulka 0
91. D. Wyka 0
4. M. Wieluński -
Sędziowie: Sinisa Prpa (Serbia), Valentin Oliot (Francja), Mehmet Karabilecen (Turcja)
Komisarz: Martin Ford (Wielka Brytania)
Widzów: 6500
fot. Bodziach
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
Komentarze: (38)
A człowiek miał nadzieję. Jaka piłka nożna taka i koszykówka. Czyżby to Mioduski wszystko prowadził..... tragedia na pełnej k. Pozdrawiam wszystkich Legionistów i Legionistki.
Bilbao za mocne u siebie ale i tak dzięki za tą przygodę LEGIAAAA KOSZ ALE ALE !!!!!
NIewiarygodne, kolejny blamaż, tym razem koszykówka... zaorac.... ti wszystko.. dramat,
bez formy bylismy, ale nie uwazam jakobysmy byli slabsi. Moim zdaniem lepsi bylismy po peostu bilbao mialo awansowac. sedziowie gwizdali kazde nasze lekkie odepchniecie, i w obronie i w atkau
czuję że amerykanie w Legii wyłożą lachę i oleją też PLK nie będzie im się chciało itd i czuję że PO nie będzie , wszystko wróciło do normy poza radosnym i mocnym PP a w lidze już dno z Treflem i dziś , 3 nie siedzi to zero pomysłu na grę no cóż zaryzykowali z Popiołkiem żeby nie było wstydu i komprompitacji w postaci braku play off . Jestem ciekaw jak to będzie wyglądało teraz w lidze ...
W 7 nie da się wygrać z 12. W pucharach trzeba mieć szeroki skład.
Grali tak jakby nie chcieli awansować. Może to i lepiej, teraz walka o play off w lidze .
@KAMIL: podzielam opinie, ze play off nie bedzie, sezon nalezy spisac niemalze na straty, slodko-gorzki smak wygranej w pp, bo zwyciestwo w pp nie daje miejsca w pucharach.
Taki mamy klimat, moi drodzy. W czterech literach się sportowcom poprzewracało od dobrobytu.
Podziękowania za ten sezon pucharowy,jest za co! A dziś? Hm,co się stało z obroną,gdzie był atak? Tak się nie da wejsć do półfinału...
Całe ku...wa szczęście. Puchar pasztetowej zakończony. Czas pomyśleć o realiach. Playoffy ???
Nie wiedziałem, że da się roztrwonić taką przewagę z pierwszego meczu. Żenada.
Kurde szkoda ale naprawde spora przepasc miedzy dwoma zespolami byla i zasluzona porażka.
Ilu gra Polaków w wyjściowym? To raczej jest Legia cudzoziemska…
Taka jest różnica między acb i plk niestety. Nasze gwiazdy nic nie znaczą w konfrontacji z silnymi. Vital, Holman itd. Zostańcie w Polsce bo w mocniejszych zespołach nie będzie dla was miejsca. Nie wspomnę nic o naszym trenerze który nie potrafił zareagować na to co się dzieje na parkiecie. Mam nadzieję że Ponitka się odbuduje. Przecież spędził w Hiszpanii kilka sezonów w drużynach tego poziomu co Bilbao. Przed nami walka o play off.
Kolejny mecz, który pokazał, jak bardzo brakuje nam środkowego z prawdziwego zdarzenia.
Żal było patrzeć, z jaką łatwością w wielu akcjach koszykarze Bilbao zbierali nam piłkę z tablic.
@ws: wiem, że masz to gdzieś , ale całkowicie nie zgadzam sie z Twoją opinią. Jakby miała być jakaś przepaść miedzy nami a nimi to nie ogralibyśmy ich w wawie roznica 20 pkt. Oni olali mecz u nas, my olaliśmy mecz u nich. Tak to wygląda. Niestety troche taki teatrzyk. Awansować mial ten co miał awansować.
Zastanawiass sie czemu w lidze np niemieckiej bayern czasem przegra z słabeuszem, a w lidze mistrzow to sie juz nie zdarza , mimo ze ma mocniejssego rywala?
money money money
Kompromitacja i wstyd......piłkarzyki dziadostwo, koszykarze dziadostwo. Po tym meczu powinni zmienić zainteresowania sportowe. Może golf albo plucie na odległość. Jak oni mogą patrzeć na siebie w lustrach??! Wstyd.
Hiszpanie podmienili rotację na ten mecz - przygotowali się na nas taktycznie i roznieśli. Zbiórki w ataku jakby u nas bronili jacyś młodzieżowcy. 3 razy szybsze tempo gry na poważnie. Szybkie akcje pod kosz i zbiórki w ataku. Nie udało się zamienić meczu w brudny na niskim wyniku - więc pogrom.
Widać co znaczy być trenerem w poważnej lidze. Ale z taką rotacją nic się nie wymyśli. Efekt nowej miotły się skończył, okres reprezentacyjny przepracowany słabo i brak nowego zawodnika na czas.
Ale to plus - 1 mecz w tygodniu więc szansa na awans do playoff potencjalnie wzrasta. Jednak ciężko - bo 10 drużyn walczy o 6 miejsc. Na spokojnie trzeba szukać trenera na przyszły sezon.
Klasowe drużyny mają rotację 12-15 osobową. My z budżetem musimy kombinować -albo dobrą 9-tkę albo dobrą 6 tkę i resztę średniaków. Liga sama też jest chora bo w marcu drużyny się przebudowają i kto jest mocny w grudniu, czy lutym nie musi być w maju.
Czas się skupić na lidze
@p10: my byliśmy słabi, ale i bilbao było słabe mega, już polskie drużyny w formie lepiej grają niż to bilbao, czasem 3 zbiorki w ataku i dopiero punkty. Słabizna, może takie było założenie żeby odpaść, bo w naszej lidze coraz mniej słabych drużyn i play offy same się nie wywalczą.
@grzesiek: sugerujesz że puchar został odpuszczony? Nie sądzę. Ten mecz nie był do wygrania ale był do przegrania różnicą dającą awans.
@ws : sugeruje, ze sportem rządzi kasa i układy układziki. Czemu w skrócie pierwszego meczu wygranym przez Legię 19 pkt pokazano same akcje Bilbao, które przecież grało gorzej. I w ogóle od kiedy w skrócie meczu pokazuje się mecze jednej drużyny?
Ale już więcej nie piszę, bo zostanę uznany za siejący ferment i piszący głupoty. Dla mnie zawodnicy bilbao dużo słabsi od naszych. Być może jednak byli bardziej wypoczęci plus lekka pomoc sędziów i mecz wygrany ponad 20 pkt. A Legia nie wiem czy nawet 1 mecz w PLK przegrała aż taką różnicą punktów.
Też chciałbym wierzyć w fair play sportu, ale chociażby kolarz Lance Armstrong pokazał jakie to jest wszystko fair... i to w kolarstwie, a co dopiero w grach zespołowych...
Poracha za którą zarówno zawodnikom jak i trenerowi powinno być wstyd. Można nie mieć dnia, przeciwnik może być lepszy ale to była pełna dominacja nie wynikająca tylko z tego, że przeciwnik zagrał perfekcyjnie bo nie zagrał. Daliśmy pokaz jak w koszykówkę grać się nie powinno i jak jesteśmy ubodzy taktycznie.
I jeszcze jeden wątek. Tyle się słyszy, że w Legii taka super atmosfera w drużynie ale czy aby na pewno tyczy się to wszystkich zawodników. Mam wątpliwości np co do relacji Holman- Sobin czy Cowells-Ponitka może ktoś jeszcze do tego drugiego ma jakieś ale.. To tylko takie moje małe spostrzeżenie po kilku zachowaniach, może mylne, nie wiem. Na tym skończę bo ten wątek mógłby rozwinąć lub rozwiać ktoś kto ogląda mecze z perspektywy trybun lub jest bliżej drużyny.
To było takie spotkanie oddzielające mężczyzn od chłopców.
Niestety widać, że w koszykarskiej Legii ciągle są rzeczy do poprawy
żeby było myśleć o awansie Legia powinna wygrać ponad 30 punktów w domu
Efekt nowej miotły skończy się. Astoria poznała się na. Psełdo trenerz Popiołku-za późno zwolnony i dziś muszą walczyć o awans do ekstraklasy.Pod wodzą tego trenera nie wejdą do Play off. Myślę, że zawodnicy nie traktują trenera poważnie!!!
no co sie dziwić bilbao basket to bardzo mocny zespół...w tym roku legia słabo jedunie Legii II
wychodzi
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!