Juergen Elitim i Konstantinos Triantafyllopoulos - fot. Mishka / Legionisci.com
Nie czas na żarty
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
W Poniedziałek Wielkanocny i Prima Aprilis Legia zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Przed dwoma tygodniami legioniści wreszcie zanotowali ligową wygraną, jednak tym razem poprzeczka będzie zawieszona wyżej. Górnik w tym sezonie zgromadził jedynie dwa punkty mniej niż "Wojskowi".
KURSY NA GÓRNIK - LEGIA
FORTUNA: {BUKMECZ=MPL104063933}
{VIDEOAD}
Przerwa na uspokojenie
Reprezentacyjna przerwa, która po raz pierwszy od dłuższego czasu była dla polskich kibiców wyjątkowo udana, była piłkarzom Legii bardzo potrzebna. Dzięki niej zawodnicy mogli złapać nieco oddechu i przygotować się do wyjątkowo ciężkich meczów, które czekają ich w najbliższych kolejkach. Trener Kosta Runjaić ma spory komfort, jeśli chodzi o stan kadrowy przed spotkaniem z Górnikiem Zabrze. Na zgrupowanie reprezentacji pojechali jedynie Kacper Tobiasz (młodzieżówka) i Paweł Wszołek, który w dodatku wziął udział jedynie w jego drugiej części. Ostatecznie jego obecność nie okazała się potrzebna, czego dowodem było wyłączenie go z kadry na mecz z Walią. Dla Legii to nie stanowiło problemu, bo "Wszołi" nie pojawi się w poniedziałek na murawie - musi bowiem pauzować za czerwoną kartkę, którą zobaczył w ostatniej kolejce.
Legia przygotowania na pełnych obrotach do starcia z Górnikiem rozpoczęła z tygodniowym wyprzedzeniem. Na pewno cieszyć może fakt, że wraz z kolegami trenował już Patryk Kun, leczący ostatnio kontuzję. Jego powrót do zdrowia jest tym bardziej ważny w kontekście wspomnianej wcześniej absencji Wszołka. Ostatnio na lewym wahadle zastępował go Ryoya Morushita, ale tym razem zapewne zobaczymy go na prawej stronie, a o miejsce w podstawowej jedenastce w pomocy powalczą Kun, Dias i Ribeiro. Nieco inaczej wygląda sprawa jeśli chodzi o Bartosza Kapustkę. Pomocnik nie brał udziału w kilku treningach, gdyż nadal nie wyleczył do końca problemów ze stawem skokowym, z którymi boryka się już od kilku tygodni.
- Bartosz Kapustka obecnie poddawany jest zabiegom, gorzej zareagował na zastrzyki, które zostały mu podane niż się spodziewaliśmy. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie mógł zająć miejsce w autobusie i pojechać do Zabrza - powiedział w czwartek Kosta Runjaić.
Pomału, ale do przodu
W ostatnim spotkaniu w lidze Legia dosyć pewnie 3-1 pokonała Piasta Gliwice. To pozwoliło kibicom i sztabowi szkoleniowemu na złapanie nieco oddechu. Wszak była to pierwsza wygrana od sześciu spotkań i dopiero druga w tym roku. Brzmi to w pewien sposób niewiarygodnie, lecz dopiero dwa tygodnie temu na boisku momentami dało się zauważyć zalążki tego, na co czekamy od dawna. Były ładne akcje w ofensywie oraz fantastyczne gole strzelone m.in. przez często ostatnie słusznie krytykowanego Marca Guala. Z drugiej jednak strony "jedna jaskółka wiosny nie czyni", a trzeba uczciwie powiedzieć, że Piast nie postawił legionistom specjalnie trudnych warunków, a w końcówce przy odrobinie szczęścia mógł nawet doprowadzić do wyrównania.
fot. Mishka / Legionisci.com
Dobra passa Górnika
Górnik pod wodzą Jana Urbana radzi sobie w tym sezonie całkiem dobrze. W ligowej tabeli najbliższy rywal Legii plasuje się na siódmej lokacie. Jeżeli zabrzanom uda się w poniedziałek wywalczyć trzy punkty, to wówczas przeskoczą w klasyfikacji ekipę Kosty Runjaicia. Obydwa zespoły dzielą w tabeli zaledwie dwa oczka. Górnik może pochwalić się ostatnio całkiem dobrą formą. Przed dwoma tygodniami pokonał w Wielkich Derbach Śląska Ruch Chorzów 2-1, a do siatki trafili Adrian Kapralik oraz Soichiro Kozuki. Natomiast wcześniej bezbramkowo zremisował z Lechem Poznań oraz dosyć niespodziewanie ograł u siebie aktualnego lidera - Jagiellonię Białystok.
Na siódmą pozycję Górnika w tabeli ma wpływ przede wszystkim dobra dyspozycja w meczach domowych. Na dwanaście rozegranych meczów u siebie, aż siedem zakończyło się po myśli gospodarzy. Wyjątkowo interesująco wygląda natomiast statystyka strzelonych i straconych bramek. W 12 domowych spotkaniach Górnik strzelił zaledwie 14 goli, natomiast stracił osiem.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Górnikiem Zabrze rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 20:00. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Sport oraz CANAL+ Sport 3. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.
Komentarze: (19)
Żarty to siedzą na ławce rezerwowych , w zarządzie Legii od 2016 roku
@MiszaPraga : Ja nie wierzę, ale trzymam kciuki żebyś miał rację Kolego :)
To będzie ciężki mecz z taką obroną i bramkarzem ...
Postawiłem pieniążki na 3-0 dla Górnika, akurat się zwróci za święta. Mecz będzie ostry, wyrównany i emocjonujący ale indywidualne błędy naszych ogórów w obronie zadecydują o wyniku. Niedojda zwany trenerem Runojajcem poleci po następnym meczu z Jagą.
@MiszaPraga : Oby tak się stało, ale gramy słabo, więc coraz trudniej o optymizm.
Czeka nas bardzo ciężka walka, żeby załapać się w lidze na miejsce pucharowe, ale nawet, jak się załapiemy, to z taką grą w pucharach nie mamy czego szukać.
Mieliśmy doskonały okres na jesieni, ale to się, niestety, skończyło.
Jeśli Górnik zagra na poziomie,który prezentuje od kilku kolejek to przegramy,ale cudu także nie można wykluczyć,a czymś takim byłoby nasze zwycięstwo,w co musimy wierzyć!
Dobra pogoda, to może na zakończenie Świąt dojdzie dobry humor po wygranym meczu. Będzie ciężko, ale w takicheczach właśnie Legii gra się łatwiej.
Czyli dla redakcji poprzednie meczy to były żarty...No gratuluje inteligencji i poczucia humoru...
Nie wiem dlaczego bukmacherzy stawiają na Legię. Przecież wiadomo, że żaby wygrają i to pewnie z 2 murze 3:0
Żarty to się skończyły wraz z przegranym PP.
Żarty to się skończyły wraz z porażkami z zespołami z dolnej tabeli...
A pisałem o tym nie raz. Hihi haha, Tiki. Taka. Wspólne zdjątka, "różowy świat". A prawda boli tylko Nas. Kibiców którzy wciąż wierzą.
Nie wiem czego się podziewać po tym meczu, żeby chociaż jakieś gole padły a nie kopanina i 0:0.
Póki KR nie zmieni ustawienia to żadna zmiana gry nie nastąpi, jak nie idzie od kilku miesięcy to trzeba spróbować czegoś nowego. Jak nie chce grać na 4 obrońców to niech chociaż zmieni coś w ofensywie
Pankov Agustyniak Riberio
Morishita Celhaka Josue Kun
Kapustka Elitim
Gual
Żarty to się skończyły kiedy mioduska zaraza przejęła ten klub dziękuję dobranoc.
On bije piane, a my głową w ścianę...
Szkoda strzempić ryja na ten zaplanowany upadek!
Miduski! Ty wiesz co i wiesz w co tobie się należy...
@Andrzej: Wychodzimy bez bramkarza? W sumie... masz rację. Kto by nie stanął to puszcza szmaty. Hładun zaliczył już trzy babole, z Piastem, Koroną i Pogonią. Tyle samo wart co Tobiasz.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!