King - Legia - fot. Bodziach
King Szczecin 80-77 Legia Warszawa. Druga porażka
Woytek, vid. Bodziach, źródło: Legionisci.com
W drugim ćwierćfinałowym meczu fazy play-off Legia Warszawa przegrała z Kingiem Szczecin 77-80. Stan rywalizacji 0-2. Gra toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie rozegrane zostanie 9 maja o godz. 20 w Warszawie.
{VIDEOAD}
Zieloni Kanonierzy rozpoczęli spotkanie od serii 6:0. Później to gospodarze odpowiedzieli pięcioma punktami. W ekipie Legii znów nie mógł wstrzelić się Christian Vital. Ekipa Kinga miała za to bardzo duże problemy z faulami - w niecałe 5 minut popełnili ich aż pięć. Ta część spotkania nie stała na najwyższym poziomie, w grze obydwu zespołów widać było sporą nerwowość, która skutkowała niskim wynikiem. Z czasem skuteczność uległa poprawie, a Legia zakończyła kwartę z trzypunktowym prowadzeniem głównie dzięki dobrej postawie Michała Kolendy (9 pkt).
W drugą kwartę najlepiej wszedł Tyran de Lattibeaudiere (4 pkt i przechwyt). Po jego dwóch dobrych akcjach trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski poprosił o czas. Jamajczyk nic sobie z tego nie robił, zaliczając dwie zbiórki w ataku i rzucając kolejne punkty. Mistrzowie Polski po raz kolejny popełniali bardzo dużo przewinień, a legioniści starali się wykorzystać sytuację z linii rzutów osobistych. Ciągle brakowało jednak skuteczności z dystansu, co nie pozwalało „odjechać” Kingowi. Ekipa Marka Popiołka również popełniała sporo przewinień, a mecz był bardzo rwany. W tej części gry legioniści trafili pierwszą „trójkę”, po celnym rzucie Lorena Jacksona. Zespół ze Szczecina cały czas utrzymywał jednak dystans nie większy niż 10 pkt. Tuż przed przerwą King przyspieszył i zmniejszył straty do dwóch „oczek”. Zawodnicy Zielonych Kanonierów musieli poprawić przede wszystkim rzuty z dystansu, bo ich skuteczność była fatalna. Dość powiedzieć, że Christian Vital zakończył pierwszą połowę bez punktu…
{YOUTUBE=-zNjIY-v7Gs}
Tuż po przerwie swój czwarty faul popełnił środkowy Kinga Morris Udeze. Legioniści popełnili jednak dwie straty, jednak po chwili swoje pierwsze punkty w meczu rzucił Vital. W dalszym ciągu mecz był bardzo rwany i obfitował przede wszystkim w liczne przewinienia. Legioniści dobrze punktowali po kontratakach, King odpowiadał „trójkami”, m.in. Tony’ego Meiera (łącznie 6 celnych rzutów zza łuku graczy Kinga po trzech kwartach). Zieloni Kanonierzy utrzymywali co prawda niewielką przewagę, ale spotkanie ciągle pozostawało nierozstrzygnięte. Ponownie bardzo przydatny był de Lattibeaudiere (15 pkt na tym etapie meczu), lepiej prezentował się Vital. Trener Popiołek stracił za to Dariusza Wykę, który popełnił pięć fauli. Handicap Legii przed decydującą kwartą wynosił 8 pkt.
King rozpoczął tę część od punktów Mazurczaka. Błyskawicznie dwoma celnymi rzutami osobistymi odpowiedział Jackson. Na parkiecie toczyła się twarda walka, mistrzowie Polski gonili legionistów. Dobrze w obronie gości spisywał się Josip Sobin, który zaliczył dwa efektowne bloki. Tym razem jednak to legioniści mieli większe problemy z faulami. Po 2,5 minutach zawodnicy trenera Popiołka popełnili pięć przewinień, a na tablicy wyników był remis 62:62. Po przerwie dla trenera Popiołka swoje pierwsze rzuty osobiste wykorzystał Holman, który po chwili popisał się znakomitym blokiem na Przemysławie Żołnierewiczu. Chwilę później obudził się Vital, zaliczając akcję 2+1. Przy pięciopunktowej przewadze ten sam zawodnik został jednak ukarany faulem technicznym, a po celnym rzucie osobistym Żołnierewicza na pięć minut przed końcową syreną przewaga Legii wynosiła trzy punkty.
Rozpoczęła się walka o każdy punkt. Holman nie wykorzystał czystej pozycji zza łuku, w odpowiedzi dwa rzuty osobiste wykorzystał Michale Kyser. Holman odpowiedział skutecznym wejściem pod kosz, a trener mistrzów Polski poprosił o pierwszy „czas”. Po nim nieskuteczni byli Meier i Mazurczak, a pod drugim koszem Jackson. Po faulu ZacaCuthbertsona na linii rzutów wolnych stanął Vital, wykorzystując jeden z nich. Na nieco ponad 2 minuty przed końcem Legia prowadziła 70:66. Odpowiedział rzutem za dwa Kyser, a następnie jeden osobisty wykorzystał de Lattibeaudiere. Po kolejnych akcjach King był już na prowadzeniu. Żołnierewicz trafił przy faulu Vitala, a następnie gospodarze zaliczyli zbiórkę w ataku, zakończą punktami Mazurczaka. W kolejnej akcji nie trafił Vital, który następnie faulował rozgrywającego Kinga. Mazurczak trafił dwukrotnie, a mistrzowie Polski prowadzili 75:71. W końcówce gospodarze byli bezbłędni, a rzutu za trzy na remis nie trafił tuż przed końcową syreną Jackson.
Teraz przed legionistami trzecie spotkanie z Kingiem, tym razem w hali przy ul. Obrońców Tobruku 40 (czwartek, godz. 20, transmisja na antenach Polsatu). Wejściówki na to spotkanie można nabywać za pośrednictwem serwisu eBilet.pl. Wsparcie z trybun będzie wyjątkowo potrzebne!
PLK: King Szczecin 80-77 Legia Warszawa
Kwarty: 17-20, 19-18, 16-22, 28-17
King Szczecin
nr | zawodnik | minuty | punkty | rzuty z akcji | za 2 punkty | za 3 punkty | za 1 punkt | zbiórki | asysty | faule |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | D. Woodson | 23:59 | 7 | 2/5 (40%) | 0/1 (0%) | 2/4 (50%) | 1/2 (50%) | 1 | 0 | 0 |
2 | M. Mobley | 11:41 | 0 | 0 | 2 | 2 | ||||
3 | A. Mazurczak | 25:40 | 19 | 2/7 (28%) | 2/6 (33%) | 0/1 (0%) | 15/18 (83%) | 3 | 6 | 4 |
12 | M. Kyser | 28:46 | 18 | 5/9 (55%) | 5/9 (55%) | 8/8 (100%) | 9 | 0 | 3 | |
13 | K. Borowski | 8:31 | 0 | 0/4 (0%) | 0/3 (0%) | 0/1 (0%) | 0 | 0 | 4 | |
21 | T. Meier | 27:42 | 10 | 3/13 (23%) | 0/6 (0%) | 3/7 (42%) | 1/1 (100%) | 4 | 1 | 1 |
24 | M. Udeze | 6:54 | 5 | 2/3 (66%) | 2/3 (66%) | 1/2 (50%) | 0 | 1 | 4 | |
25 | M. Nowakowski | 6:23 | 5 | 2/3 (66%) | 1/1 (100%) | 1/2 (50%) | 0 | 0 | 3 | |
28 | P. Żołnierewicz | 20:11 | 12 | 4/9 (44%) | 3/7 (42%) | 1/2 (50%) | 3/6 (50%) | 2 | 4 | 3 |
33 | M. Żmudzki | 4:20 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
40 | Z. Cuthbertson | 35:53 | 4 | 1/6 (16%) | 1/3 (33%) | 0/3 (0%) | 2/4 (50%) | 13 | 3 | 3 |
Suma | 80 | 21/59 (35%) | 14/39 (35%) | 7/20 (35%) | 31/41 (75%) | 37 | 17 | 27 |
Trener: Arkadiusz Miłoszewski
Legia Warszawa
nr | zawodnik | minuty | punkty | rzuty z akcji | za 2 punkty | za 3 punkty | za 1 punkt | zbiórki | asysty | faule |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | C. Vital | 31:16 | 8 | 2/12 (16%) | 2/9 (22%) | 0/3 (0%) | 4/5 (80%) | 11 | 5 | 5 |
3 | L. Jackson | 28:21 | 15 | 4/13 (30%) | 3/7 (42%) | 1/6 (16%) | 6/6 (100%) | 2 | 1 | 4 |
4 | M. Wieluński | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
8 | J. Sobin | 15:24 | 2 | 1/3 (33%) | 1/3 (33%) | 4 | 0 | 1 | ||
14 | G. Kulka | 4:17 | 0 | 0/2 (0%) | 0/2 (0%) | 0 | 0 | 0 | ||
18 | R. Cowels Iii | 12:29 | 5 | 2/4 (50%) | 1/1 (100%) | 1/3 (33%) | 1 | 0 | 2 | |
23 | M. Kolenda | 25:56 | 11 | 4/6 (66%) | 3/4 (75%) | 1/2 (50%) | 2/2 (100%) | 3 | 0 | 4 |
24 | T. De Lattibeaudiere | 21:48 | 16 | 5/7 (71%) | 5/6 (83%) | 0/1 (0%) | 6/11 (54%) | 7 | 1 | 2 |
35 | A. Holman | 28:25 | 14 | 5/9 (55%) | 5/6 (83%) | 0/3 (0%) | 4/4 (100%) | 6 | 0 | 3 |
42 | M. Ponitka | 21:59 | 5 | 1/4 (25%) | 1/2 (50%) | 0/2 (0%) | 3/4 (75%) | 4 | 3 | 4 |
77 | K. Gordon | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
91 | D. Wyka | 10:06 | 1 | 1/2 (50%) | 1 | 1 | 5 | |||
Suma | 77 | 24/60 (40%) | 21/38 (55%) | 3/22 (13%) | 26/34 (76%) | 44 | 11 | 30 |
Trener: Marek Popiołek
Komisarz: Roman Putyra
Sędziowie: Jakub Zamojski, Tomasz Langowski, Filip Marek
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
Komentarze: (25)
Co ten Popiołek odwala z czasami. Miłoszewski go ograł jak dzieciaka. Znowu ten sam błąd co w pierwszym meczu za późno pierwszy czas i brak zdjęcia Wyki w 3-ciej kwarcie przy 4-tym faulu. Nasza ławka trenerska to stażyści niestety . Równie dobrze by mogli grać bez trenera
frajersko...
w 3 kwqrcie prowadzilismy 20 pkt...
co sie dzieje z vitalem?????? czy nasze gwiazdeczki chcą miec wczesniejsze wwkacje????
King wygrał mecz rzutów wolnych. Znowu Cuthberston ograniczył Vitala. My bez rzutów za 3 pkt walczyliśmy, w pierwszej połowie wyrzuciliśmy faulami Mazurczaka. Z Mazurczakiem King miał +17. My z Jacskonem -13. W ostatniej akcji było 2 sekundy i wolni Cowells i Kolenda zamiast podawać to rzut desperacyjny.
W 4-tej trener przespał pierwszy czas i czekał głupio na remis. I akurat w 4-tej kwarcie zbiórki się posypały. Pewnie 3-ci mecz będzie nasz, ale wątpie by udało się wygrać 2 mecze. Niestety bez trenera ciężko wygrać w playoff gdzie o wyniku decyduje więcej niż 1 mecz między zespołami.
Asy z tych koszykarzy niczym z rezerw. Dwa wygrane mecze przegrac,to sie trzeba postarać.
Na przyszły sezon potrzebny jest konkretny rozgrywający.
Jackson ze swoją skutecznoscią rzutów pasuje bardziej na jakieś osiedlowe boisko, a nie walkę o MP.
Po sezonie pożegnania można zacząć od Linowskiego, Wieluńskiego, Jacksona, Sobina, być może Kulki, a także Popiołka.
@p10: niestety, ale ciezko bedzie wyjsc z 0:2 na 3:2. Chyba ze zaczniemy grac lepiej. To prawda rzuty wolne leżały. W dodatku mazurczaka faulowaliśmy ktory calkiem niezle je wykonywal. Glupie faule tez na koncu na mazurczaku bodajze czy na zolnierewiczu juz mniejsza na kim. No i Vital drugi mecz statystyki takie slabe jak nie on.
@p10: dokładnie..Jackson rozgrywający, 28 minut i jedna asysta...
Wypijmy za błędy . Ale nadal jest szansa , czekamy na trzeci mecz .
Wreszcie i Szczecin coś wygral :) szkoda że nie 2.05.24 na Narodowym.
@grzesiek: CV w tym meczu nie był winny porażki. Cuthbertson harował jak wół w obronie, a że jest wyższy od Vitala znacznie i nie odstawał go na krok to widać różnicę. Dorzucił 5 asyst na Vitala to dużo i pomagał na zbiórce 11 zbiórek. Głupi faul techniczny. Ale dla mnie Vital nie był przyczyną porażki - za szeroki mamy skład by zgonić na Vitala.
@Egon: Na przyszły sezon potrzebny jest trener z doświadczeniem w Eurolidze. Rajković robi różnicę w takim Śląsku. Popiołek to komentator sportowy a nie trener. Do meczu drużynę nawet przygotuje, ale jak czymś rywal zaskoczy to nie ma warszatu lub wsparcia asytentów by zaregować w czasie meczu.
Co do kontraktów to Kolenda, Wyka i Cowells mają na przyszły sezon reszta nie ma kontraktów obecnie. Tyrana z chęcią bym zostawił bo to kawał gracza jest. Cowells mnie zawiódł totalnie, albo tak obniżył jakość albo nie ma na niego pomysłu.
@p10: no z tym tytanem bylbym ostrozny, na parkiecie robi robote, ale kto wie jaki jest w szatni,nie jednokrotnie na parkiecir pouczał innych, kulke chyba opier*** ł raz. Wiec szatnia moze zle zareagowwc na niego . Bardxo niezrozuniale jest ze prowadzimy 20 pkt i przegrywamy. To nie w nassyn stylu.
Drugi mecz z rzędu prowadzimy tyloma punktami i nadchodzi czwarta kwarta i d...a?? Przypadek??
@p10: Dokładnie - konkretny trener, to podstawa budowania zespołu na przyszły sezon.
Z Cowellsem mam podobnie, na razie zawodzi na całej linii. Może w kolejnym meczu się obudzi.
Z kolei Jackson nie przekonuje mnie jakoś szczególnie w zasadzie od początku swojego pobytu w Legii, więc jego niską skutecznością zaskoczony nie jestem. Nie da się w koszykówce przeskoczyć pewnych rzeczy z takimi warunkami fizycznymi.
Vital z Kingiem również prezentuje skuteczność juniora, chociaż wczoraj nadrabiał to trochę dużą ilością zbiórek i asyst.
Możemy sobie tylko wyobrazić, jaki byłby wynik, gdyby w ostatniej chwili do Legii nie dołączył De Lattibeaudiere.
Sprowadzenie tego zawodnika okazało się, przynajmniej do tej pory, strzałem w dziesiątkę.
Bardzo bym chciał, żeby został na przyszły sezon. Pytanie tylko, czy będziemy w stanie go zatrzymać.
Legia ma już kompleks Kinga. Przypominam, że mecz w rundzie zasadniczej wyglądał podobnie, jak te dwa ostatnie w playoffach. Wtedy zabrakło Wilkom 0,5 sekundy. Legia zapomina, że King to aktualny Mistrz Polski.
@Egon: Dla mnie Jacskon jest OK na max 25 minut. Tylko w wersji takiej jakiej przyszedł na początku gdzie szukał kolegów i spokojnie jakby trafiali to miałby spokojnie 10 asyst na mecz. Do tego wymuszał sporo fauli rywali. Teraz trochę zachowuje się jak Vinales gra za bardzo sam. Jakby kluczowy był problem wzrostu to można go na ławkę posadzić i ograniczyć liczbę minut lub zmieniać na obronę. Duet Ponitka + Kolenda dobrze wyglądał w trakcie sezonu - szkoda że tego układu nie wykorzystuje się więcej.
Jakbym miał obstawiać to 3-ci mecz wygrany ponad 10-ma punktami bo pójdziemy na maksa, a King się zregeneruje i wygra 4-ty. W PLK jeśli klub nadrobił z 2:0 na 3:2 wygrywał później całą ligę.
@grzesiek: prowadziliśmy najwięcej 10. Ale aż do 38 minuty i to drugi mecz z rzędu i to jest masakra. A Tyran był najlepszy u nas.
@p10: Właśnie, Jackson częściej gra sam dołączając do braku asyst mizerną skuteczność.
Myślę, że na początku szło mu lepiej, bo nie był jeszcze w Polsce znany. Teraz, zarówno zawodnicy, jak i trenerzy naszej ligi poznali już sposób jego gry i zdecydowanie łatwiej jest go ograniczyć.
Kolenda, Wyka i Cowells mają ważne kontrakty, może Ponitka też zostanie. Dobrze byłoby zatrzymać jakoś także Holmana i De Lattibeaudierea. Za Sobina i Linowskiego sprowadzić konkretnego centra , który wspomagany przez wchodzącego na zmiany Wykę pokaże, jak wygląda gra pod koszem.
Już dojście silnego, choć niewysokiego De Lattibeaudierea pokazało, jak dużo możemy zyskać odpowiednio zagospodarowując strefę podkoszową.
Ciężko przewidywać wyniki kolejnych meczów.
Gdyby obudzili się Vital z Cowellsem przypominając sobie swoją skuteczność rzutów za 2 i 3 punkty, to możemy u siebie ograć Kinga i to nawet sporą różnicą punktową.
Pytanie tylko czy Vital przysnął, czy też wszystkie jego atuty tak skutecznie wyłączyli zawodnicy i trener Kinga.
To ważne, bo od tego zależy, czy zostanie u nas ewentualnie na przyszły sezon.
@Egon: Vital nie zostanie bo dostanie dużo wyższy kontrakt za granicą jako kluczowy strzelec w FIBA Europe Cup
@p10: Pewnie tak, ale w meczach z Kingiem jego czar nieco prysnał.
Ciekawe, jak zagra w kolejnych spotkaniach.
Chyba, że już myśli o nowym klubie, a może nawet coś się już w tej sprawie dzieje.
Kto wie.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!